Rozdział IX| Please shut up

61 4 0
                                    



Nim zdążyłam się obejrzeć nadszedł dzień pierwszego koncertu chłopaków. Od samego rana każdy krążył po stadionie pilnując, aby wszystko było na swoim miejscu. Makijażystki wraz z Lee na czele przygotowywali swoje stanowiska pracy, wykładając przeróżne kosmetyki, czy czyszcząc pędzle. Inni biegali wykrzykując niezrozumiałe słowa i wskazując gdzie, co ma się znajdować. Byłam też i ja. Siedziałam na jednym z krzeseł na widowni, dając znać osobie odpowiedzialnej za montaż świateł, czy wszystko działa bez zarzutu.

-Reflektor po prawej ma opóźnienie, zajmij się tym- Powiedziałam do walkie-talkie, wysyłając przy okazji plan koncertu wujkowi.

-Jasne, już idę- Odpowiedział.

-Jak już skończysz, to daj znać, podejdę później, żeby sprawdzić jeszcze raz czy wszystko działa- Dodałam na koniec. Mężczyzna nie odpowiedział, zamiast tego wystawił dwa kciuki do góry, będąc już na jednej z drabin.

Włożyłam urządzenie do kieszeni, kierując się w stronę garderoby chłopaków. Dziesięć minut temu mieli zaczynać próbę, jednak przez problem z oświetleniem trochę się to opóźni. Pociągnęłam za klamkę wchodząc do środka. Chłopcy siedzieli na sofach znudzeni, obserwując jak Lee poucza nową makijażystkę. Zapewne nie spodobało mu się jak umyła pędzle. Prawdą jest, że ten facet potrafił się czepiać naprawdę wszystkiego, jednak dzięki temu nie zdarzały się pomyłki, czy błędy. Chłopak zauważył, że stoję w drzwiach. Uśmiechnął się na przymus, po czym ruszył w moją stronę, chwycił mnie za ramię, ciągnąc w głąb korytarza.

-Jesteś pewna, że ona umie malować?- Mruknął, stając przede mną.

-O czym Ty mówisz?- Sarknęłam- Przecież pokazywałam Ci jej prace.

-Owszem- Odpowiedział- Ale mam wrażenie, że to nie ona je wykonywała- Podrapał się po brwi, przymykając oczy i wzdychając- Seo-Ah ona nie umie dokładnie rozblendować cienia do powiek. Wczoraj zrobiła plamę bronzerem, jednej z dziewczyn, która poprosiła ją o zrobienie makijażu- Zmarszczyłam brwi, słuchając jego zażaleń.

-Pewnie stresuje się tym występem, w końcu jest nowa w zespole. Daj jej jeszcze szansę- Machnęłam na niego, wyciągając z kieszeni krótkofalówkę, w której rozbrzmiało krótkie „Światła gotowe, już ktoś z ekipy je sprawdził"- Dzięki za informację, idę po chłopaków- Odpowiedziałam. Pociągnęłam za sobą Lee, wpychając go przed siebie do garderoby i prosząc, żeby nie wyżywał się zbytnio na nowej dziewczynie- BTS wraz z tancerzami, mogą zaczynać próbę!- Krzyknęłam, aby mnie usłyszeli. Wszędzie panował gwar rozmów.

Chłopaki poderwali się na równe nogi, uciekając na scenę. Poczułam mocne szarpnięcie za rękaw czarnej marynarki. Jimin uśmiechając się do mnie delikatnie, wciąż kurczowo się mnie trzymając, prowadził w stronę wejścia na miejsce ich prób.

-Park, co Ty wyprawiasz?- Zapytałam, dając się ciągnąć. Nie miałam zbytnio szans z chłopakiem.

-Chce żebyś oceniła jak nam poszło, a później z nami zatańczysz- Wyszczerzył się.

-Nie ma na to czasu!- Stanęłam w miejscu, powodując, że chłopak prawie się wywrócił. Nawet nie wiem kiedy poluźnił uścisk- Zobacz co tu się dzieje- Wskazałam dookoła. Ludzie biegali nie wiedząc w co wsadzić ręce- Totalny harmider, a Ty mi karzesz siedzieć i oglądać jak tańczycie- Spojrzałam na niego. Westchnęłam ciężko, łapiąc jego dłoń drugą ręką. Ostatnio coraz mniej przeszkadzał mi jego dotyk- Jimin-ah wiem, że liczy się dla Ciebie moja opinia, ale naprawdę mam dużo pracy. Świetnie sobie poradzicie teraz i w trakcie koncertu- Chłopak nie spuszczał ze mnie wzroku. Westchnął głośno po czym mnie puścił.

𝐴 𝑁𝑂𝑇𝐸𝐵𝑂𝑂𝐾 𝑂𝐹 𝑇𝐻𝐸 𝑃𝐴𝑆𝑇 | 𝐾𝐼𝑀 𝑇𝐴𝐸𝐻𝑌𝑈𝑁𝐺Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz