Rozdział 2

214 10 2
                                    

|Wredotaa|

-Um...część - odpowiedziałam lekko speszona.

-Poznajmy się - na moje policzki wkradły się rumieńce.

-Harry Daj sie jej zadomowic a nie na dzień dobry zarywasz do niej.- zasmiał sie Tom.

-Stary spokojnie ja sie naszym maleństwem zaoopiekuje.- Odezwał sie  z tą jego chrypką, Boże rozpływam sie. Grace opamietaj się

-Dobra, dobra chłopaki ja tu stoje.- Powiedziałam uśmiechając się, w tym momęcie do studia wszedł jakis chłopak i stwierdzając po " Siema Stary" które skierował do Harry'ego znaja sie dobrze.

- Zayn To Grace nasza nowa projektantka.- Powiedział wskazujac na mnie.

- Em Cześć.- Pokiwałam ręką w jego strone.

- Witaj Ślicznotko.- odpowiedział.

- To jak Zayn co tym razem chcesz i gdzie.- zapytał Harry.

- Hm jak masz tutaj taką śliczną nowa projektantke to poprosze żeby zaprojektowała mi czaszke tak żeby pasowała na prawe ramię – obojczyk.

- Jest Pan pewien?- Zapytałam speszona.

- Dziewczynoo jaki Pan? Aż tak stary chyba nie jestem co nie Harry?- Powiedział spogladajac na przyjaciela.

- Jestes starym grzybem Zayn.- Wypalił Harry a ja parsknełam smiechem nie mogąc sie powstrzymać.

- No Dzięki stara pierdoło.

- Ale haha wy sie haha kochacie.- wydukałam między napadami śmiechu.

- Taa jak stare małżeństwo czasami mam go ochote zamordować.- Powiedział Harry kierując sie w strone zaplecza.- Chcecie butelke piwa?

- Taa przynieś mi jedno.

- Ja podziękuje.- wymamrotałam siedząc nad kartką papieru i szkicujac zachcianke Zayn'a.

- No ej słoneczko to tylko piwo.

- Ale ja nie pijam, zemnie bardziej taka grzeczna dziewczynka od jakiejs godziny jak tu siedze zastanawiam sie co mnie skusiło tu przyjść.- odezwałam sie spogladajac na chłopaków i oczekujac ich reakcji na mój odpał.

- Malutka nie pozałujesz że tu przyszłaś.- odpowiedział. Ohh cos mi sie wydaje że jednak kiedyś pożałuje tej decyzji, pożyjemy zobaczymy.

- To jak przynieśc Ci to piwo?- Zapytał spogladając na mnie.

- Niech będzie przynieś mi to piwo.- Powiedziałam usmiechająć sie w jego strone.

- Zuch dziewczynka.- Zaśmiał się Zayn spoglądając w moją strone.

- Wogóle Harry jutro mam szkołe wiec bede troche później.- krzyknełam w strone oddalającego sie loczka na zaplecze.

- To o której po Ciebie przyjechać?- zapytał odwracajac sie w drzwiach, wytrzeszczyłam oczy na niego.

- Ty żartujesz prawda?

************************
Trutututu No jest i rozdział ale szczerze mówiąc wielkie Gównoo. Moim zdaniem nie wyszedł. Przepraszam że tak długo ale chorowałam i z goraczką 39/40 umierałam w łóżku.
Kolejny Rozdział będzie Olusi ale kiedy nie mam zielonego pojęcia :*

Explore the truth |h.s| [Wolnoo Pisane]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz