czy ja go kocham?

86 6 3
                                    

Następnego dnia Will znowu przyszedł do kawiarni ale tym razem już sam,bez Tommieg'o.

Pov: Wilbur

Will:cześć (twoje imię)

You:witaj Will,coś ci podać??

Will:poproszę to samo latte co wczoraj

You:jasne już się robi

Kiedy ty poszłaś robić latte Will rozmyślał czy jest zakochany czy nie.
Kilka lat temu Wilbur zakochał się ale niestety nie szczęśliwie tematem związek nei wyszedł więc chłopak bał się zakochać się po tam kolejny.

You:wróciłam i mam twoje latte

Wilbur:dziękuję mam małe pytanie

You: jakie?

Wilbur:emm no czy chciałabyś po pracy pójść że mna na polane?

You:jasne kończę o 16 wiec jak skończę prace to się spotkamy.

Wilbur:nie mam dzisiaj tak czy siak nic do roboty więc mogę zostać z tobą i pomóc ci w kawiarni jeśli się zgodzisz?
 
You:jasne jeśli tylko chcesz:)

Pomagałem (twoje imię) Jeszczee przez kilka godzin dzisiaj było dość dużo klientów.
Uporaliśmy się z klientami bez problemu.
Bardzo podobała mi się praca w takiej małej kawiarence.

Pov:you

Czuje że coraz bardziej zaczynam się zbliżać do willa a on do mnie.

You:Will czas zamknąć kawiarnie

Wilbur:okej

Zamkneliscie kawiarnie i udaliscie się do twojego domu po koc i przekąski.

Wilbur:(twoje imię) możemy jescze podejść do mnie po gitarę i jakieś przekąski?

You:jasne

Udaliscie się  do domu Wilbura.
Dom chłopaka był bardzo starodawny ale podobał mi się taki wystrój.
Wyszliście z domu i poszliście do lasu.

Pov: Wilbur

Chyba naprawdę się zakochałem ona ma taki piękny uśmiech i cudne włosy.
Mam nadzieję że piosenki które przygotowałem przypadną do gustu

Dotarilscie na polane po czym rozlazyliscie koce i przekąski czas strasznie szybko wam mijał czas zanim się obejrzeliscie robił się już wieczór.
Wilbur wstał i podniósł gitarę po czym usiadł na pniu i zaczął coś grac

Pov: YOU

Widać było że Will się stresował.
Ale byłam bardzo ciekawa co mi zagra więc zaczęłam słuchać.
Po chwili zaniemówiłam on grał i śpiewał tak pięknie...
Nie było to do opisania.
Kiedy chłopak skończył grać powiedziałam:

You:Will to było piękne! Masz do tego talent

Wilbur: d- dziękuję

Podeszłam do chłopaka i go przytuliłam.
Nei wiem co to było za uczucie ale czułam się tak strasznie bezpiecznie oraz komfortowo.
To już pewne zakochałam się.

Pov: Wilbur

N- nie wiedziałem co się stało była to najlepsza chwila w moim życiu.
Już to wiem jestem zakochany.

Odprowadziłem (twoje imię) do domu .
Nie mogę przestać o niej myśleć ona jest taka..no taka piękna. Wróciłem do domu i poszedłem spać.

Cześć kochani mam nadzije że książka wam się podoba

Poznany W Lesie Wilbur Soot x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz