14

4 0 0
                                    

Zauwarzyliśmy że każda dziewczyna się na mnie dziwnie patrzy tak jakby była jednicześnie zła,zazdrosna i smutna. To nie moja wina że Martin wybrał mnie. Szczerze jest mega zdziwiona bo ja jestem tylko przeciętną dziewczyną, która nigdy nie miała chłopaka ale kij z tym. Wracając jak byliśmy przed salą ogl byliśmy ostatni i kiedy wyszliśmy zza rogu zobaczyliśmy naszą całą klase, która zaczęła klaskać i chyba było ich słychać w całej szkole bo aż nauczycielka do nas przyszła i spytała co sie dzieje a Emma odpowiedziała że gratulują nam i życzą szczęścia. Nauczycielka spytała czemu, a Emma odparła "No wie pani nasi ulubieńcy są razem w sensie w związku". Nauczycielka na to "Oooo prosze no to szczęścia i nie po zabijajcie się" wszyscy wybuchli śmiechem nawet ja i Martin. Jak pani odeszła każdy chciał wiedzieć jak to się stało i od czego się zaczęło itp. Kiedy zaczeliśmy opowiadać 5 minut później zabrzmiał dzwonek na lekcje i powiedzieliśmy że jak pani się zgodzi to możemy opowiedzieć na lekcji ale znając życie będziemy musieli od początku zacząć bo pani nie będzie wiedziała o co chodzi.

*w sali*

-Dzień dobry wszystkim
-Dzień dobry -odpowiefzieli wszyscy churem
-A więc na czym skończyliśmy
- Proszę pani - Powiedziałam podnisząc ręke
- Bo mam pytanie czy moge z Martinem opowiedzieć klasie reszte historii
- Emmm a na jaki temat?
- W sensie jak to się stało że jestem w związku z Martinem
- Oooooo poważnie no to gratulacje a co do twojego pytania owszem możecie
- Dziękujemy
Wszliśmy na środek klasy i zaczeliśmy od początku każdy nas słuchał jakby zahipnotyzowany nauczycielka też, aż byłam w szoku dosłownie.

*35 minut później, dzwonek*

- A więc koniec tej opowieści, wychodzimy bo mam dyżur na 1 piętrze.
Wyszliśmy z sali oczywiście trzymając się za ręce. Jak patrzyłam na inne dziewczyny który wybuchały z zazdrości to aż mi się chciało śmiać i Martin to widziała i specjalnie wziął mnie na ręce i niósł mnie do szatni żebym wzięła książki na kolejną lekcje Matme. W szatni spytałam się go dlaczego mnie wziął na ręce a on na to że "a bo nie mogłem się powstrzymać" i mnie odwrócił i pocałował, oddałam pocałunek.
- Jesteś taka piękna jak zachody słońca w lecie - szepnął mi na ucho
- Urocze - odpowiedziałam czerwona na buzi
Po tym znów wziął mnie na ręce i zaniósł pod sale gdzie mnie odstawił spowrotem na ziemie.
- Dziękuje za tą krótką, ale piękną podróż - powiedziałam, skłaniając się
- Nie ma za co szanowna pani - ukłonił się i pocałował moją ręke
- UUUUUUUUUU - cała klasa krzyknęła
Czułam że robie się czerwona na twarzy.

*Koeniec lekcji/Przed szkołą*

- Mogę cię odprowadzić? - zapytał
- Ależ oczywiście nie odmówiłabym takiemu przystojniakowi - powiedziałam i zaczeliśmy się śmiać
Przez reszte drogi do domu rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.

*Pod domem*

Otworzyłam drzwi i weszliśmy do środka, moich rodziców nie było. Poszłam do pokoju się przebrać. W tym czasie martin poszedł do kuchni zrobić nam jedzenie. Przebrałam się w szary dress bo najwygodniej położyłam się i włączyłam Netflixa. Zaczęłam oglądać nowy serial Squid Game zajebisty serial jestem dopiero na pierwszym odcinku ale już mi się wydaje że będzie zarąbisty. 30 min później leżałam sobie nadal oglądając aż do momętu kiedy wszedł Martin z tacą na której był zrobiony obiad była to pizza własnej roboty. Nie wiedziałam że mój chłopak umie robić pizze. Razem jedliśmy pizze i oglądaliśmy serial, a lekcje później sie zrobi. 40 minut później pizza nam się skończyła ale Martin był na to przygotowany i wyciągnął ze szuflady zrobione rano tosty którw były jeszcze ciepłe bo były owinięte w folie aluminiową. Ach on jest wspaniały. I tak jedliśmy przez kolejny odcinek serialu. Kiedy skończyliśmy oglądać ja wzięłam jakąś piżame z szafy oraz bielizne i poszłam się myć, a przy okazji mój książe zasnął pod koniec odcinka.

*godzine później*

Wzięłam dłuuugą kąpiel i gdzieś około 20 zaczęłam odrabiać lekcje na moke szczęście było mało zadane pare zadań które były dla mnie prościzną, odrobiłam jeszcze za Martina bo nie chciałam go budzić iż wygląda słodko jak śpi. Około 21 skończyłam odrabiać parce domową i położyłam się obok Martina. Podłączyłam telefon pod ładowarkę i zaczęłam oglądać Tik Toka po 30 minutach odłożyłam telefon z nastawionym budzikiem na 9 bo lekcje zaczynały się o 11:30 i mogliśmy dłużej pospać.

*Rano*

Obudziłam się 4 minuty przed budzikiem wyłączyłam go i zeszłam na dół zrobić sobie śniadanie. Wchodze do a tam widze całą sterte naleśników.
- Jezu Misiek nie za dużo tego?
- Może troche ale zrobiłem za dużo ciasta a po za tym reszte naleśników które nie zjemy weźmiemy do szkoły i poczęstujemy innych
- No okey
Zaczęłam jeść. Zjadłam chyba z 10 naleśników i byłam najedzona Martin też coś koło tego. Poszłam na góre się przebrać. Dzisiaj założę coś luźnego.

Jak się przebrałam został mi tylko makijaż i jestem gotowa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jak się przebrałam został mi tylko makijaż i jestem gotowa. Postawiłam na jakiś lekki makijaż.

Zeszłam na dół a Martin był już gotowy czekał tylko na mnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zeszłam na dół a Martin był już gotowy czekał tylko na mnie.
- W końcu moja księżniczka zeszła na dół
- Jak widzisz tak
- Dobra cjoćmy bo się na autobus spóźnimy.
- Dobra Dobra tylko klucze wezmę.
Wyszliśmy z domu i zamknęłam drzwi. Mój chłopak trzymał dużą tacę z Naleśnikami.

*40 min później*

Byliśmy już w szkole pod salą i czekaliśmy na innych w sumie została jeszcze godzina do naszej lekcji więc sobie troche poczekamy. Obrałam głę na ramieniu Martina, ale nagle wziął mne i posadził miedzy swoimi nogami bokiem i przytulił mnie. To było urocze. Jak tak leżałam na nim i oglądałam tik toka jakieś 20 min później przyszła Emma rozmawiałam z nią przez reszte czasu a pozostali przychodzili pokoleji.

*11:30 dzwonek*

Kiedy dzwonek zabrzmiał wszyscy wstali i czekali pod salą dziewczyny plotkując a chłopcy gapiąc się w telefon.

*W tym dniu nic się nie wydarzyło więc po lekcjach*

Każdemu smakowały naleśniki więc nie zostało ani jednego na godzinie wychowawczej zajadaliśmy się naleśnikami. Teraz każdy wraca ze szkoły pełny. Ja jak wracałam z Martinem to w autobusie już spałam ten dzień był taki nudny oprócz wychowawczej. Martin jeden przystanek przed naszym mnie obudził i jechaliśmy w ciszy. Kiedy weszliśmy do domu ja od razu się udałam do pokoju i skoczyłam na to łóżko a Martin zaraz po mnie, jak byliśmy już przykryci to...








Buahahahahaha jestem okropna, a tak po za tym troche dłuższy rozdział bo miałam wene 😘

Szybka Miłość❌ZAWIESZONE NA STAŁEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz