Kiedy Louis był młodszy, zwykł mieć tę figurkę Supermana, na punkcie której miał obsesję.
Pierwszego dnia w przedszkolu, jego mama pozwoliła mu – jakimś dziwnym trafem – wziąć jego małą zabawkę ze sobą. (Kiedy myśli o tym teraz, może łatwo stwierdzić, że jego mama zawsze go tak dobrze znała, nawet od początku. Prawdopodobnie rozumiała, że ktoś tak nieśmiały jak on, będzie potrzebował czegoś, co przypomni mu o domu, kiedy wreszcie wyjdzie do świata. I choć Louis na początku był żądnym przygód chłopcem – kimś, kto cieszył się lśniącymi rzeczami i zawsze zadawał milion pytań – był także w tym samym czasie domatorem. Nigdy nie znalazł miejsca, gdzie czułby się tak komfortowo, jak to było w domu.)
Więc po tym, jak wyrzucił z siebie ciche łzy, gdy mama zostawiła go z jego nową przedszkolanką, Louis wyciągnął figurkę Supermana ze swojego nowego plecaka. Z wielkimi, mokrymi, niebieskimi oczyma rozejrzał się po małym pokoju w zastanowieniu. Nigdy wcześniej w swoim życiu nie widział tak wielu innych małych chłopców i dziewczynek.
Był zdenerwowany, a jego oddech zaczął wychodzić w małym dyszeniu, kiedy pomyślał, że te inne dzieci mogą go nie polubić. Nawet w tak młody wieku, Louis dbał tak bardzo o to, co pomyślą o nim inni ludzie. A gdy był pogrążony w swoim myślach, przypadkowo upuścił zabawkę.
Louis westchnął i zrobił krok do tyłu, aby spojrzeć na nieuchronne uszkodzenia upuszczonej zabawki.
Zaczął skomleć, gdy zobaczył, że główka jego Supermana się oderwała i poturlała.
Opadł na kolana w zamgleniu, chcąc podnieść potłuczone kawałki i umieścić je z powrotem, zanim ktokolwiek spojrzał w jego stronę. Nie chciał wyglądać jak dziecko, które psuje swoje zabawki.
Z tą myślą, Louis zaczął czuć znajome ukłucie łez. I kiedy nie mógł znaleźć rozczłonkowanej głowy Supermana, poczuł, jak grube łzy zaczęły spływać mu po policzkach.
Z wściekłością otarł oczy i zaczął wstawać (myśląc, że najlepiej powinien się teraz ukryć, gdy zrobił z siebie głupka.) Ale w pośpiechu nie zauważył chłopca stojącego za nim.
- Ups – wychrypiał Louis, gdy wpadł na chłopca.
Znów otarł oczy i wreszcie znalazł odwagę, by spojrzeć na chłopca, na którego niemal wpadł.
- Cześć – powiedział chłopiec.
Był naprawdę... ładny, zauważył Louis. Jego włosy były w jasnym odcieniu brązu i były bardzo proste. Jego oczy były duże i zielone, i błyszczały jak dwa kamienie nefrytu w słońcu. Marszczył brwi, patrząc na Louisa.
- Co się stało? – zapytał Louis. Był zdenerwowany; nie wiedział, dlaczego chłopiec krzywił się na niego.
- Ty... Ty zepsułeś swoją zabawkę. – Chłopiec powiedział z powagą. Potem, wyciągnął główkę Supermana w swojej małej dłoni. – Przykro mi.
Louis przygryzł wargę.
- Dlaczego? Ty tego nie zrobiłeś, tylko ja! Jestem niezdarą. To moja wina. – Poczuł znajome igiełki uderzające w policzki i wiedział, że prawdopodobnie jest w tym momencie czerwony jak burak.
Chłopiec westchnął.
- Prawdopodobnie nie możesz teraz tego naprawić, ale... jest w porządku.
CZYTASZ
✔ You'll Never Know ✔- Tłumaczenie (Larry)
ФанфикLouis jest młodym, osiągającym sukcesy chłopakiem, który jest zbyt nieśmiały, by zbliżyć się do chłopaka, którego lubi. Harry jest popularnym sportowcem, który stara się pomóc mu zwrócić uwagę tego chłopaka. Jednak Harry nie wie, że to on jest zauro...