Tydzień po poniedziałkowym "incydencie" na pewno nie jest jednym z najlepszych, które doświadczył Louis.
We wtorek, gdy zostaje w domu, Louis uświadamia sobie, że Harry nie przestanie mówić do niego, tak, jak on tego chce. (To jest po pierwsze dziwna myśl dla Louisa, zważając na fakt, że wszystko, co chciał w ciągu kilku ostatnich lat to bycie zauważonym przez Harry'ego.) Ale po poniedziałkowym wieczorze, dochodzi do wniosku, że byłoby dla niego lepiej, gdyby on i Harry nie byli przyjaciółmi. Wydaje się, że jego przyjaźń z Harrym tylko przyczynia się do lękowego „problemu" Louisa. Zapominając o dobrych rzeczach, jak naprawdę czucie, że choć raz komuś w szkole na tobie zależy; stałe pragnienie jest denerwujące, kiedy nie możesz go spełnić. Dlatego Louis uważa, że lepiej unikać pragnienia za wszelką cenę, bez względu na to, co będzie musiał poświęcić w trakcie.
Harry dzwoni i pisze, ale Louis ostentacyjnie ignoruje połączenia i czyta wiadomości bez odpisywania. Czuje wyrzuty sumienia za każdym razem, gdy ignoruje coś, co Harry mu wysyła, ale ostatecznie czuje, że jeśli będzie ignorował go wystarczająco długo, w końcu pojmie wskazówkę.
Pierwsza lekcja w środowy poranek udowadnia mu, że jednak się mylił.
Louis jest pierwszy w klasie (jak zwykle), ale zaskakująco, Harry jest drugi. Louis jest w szoku na to nowe zdarzenie – myślał, że jeśli nie będzie przyjacielem Harry'ego, Harry wróci do swojego starego zwyczaju: zasypiania i pojawiania się w klasie spóźnionym. Najwyraźniej jednak, to nie jest przypadek.
Louis jednak stara się zachować twarz bez emocji. Po zobaczeniu, jak kędzierzawy chłopak wchodzi do klasy, Louis odwraca się do telefonu i dalej pisze z Zaynem. Harry siada na swoim miejscu przed Louisem i natychmiast się do niego odwraca.
- Louis. – Harry oddycha. Właściwie brzmi, jakby mu ulżyło.
Louis zerka na chwilę znad swojego telefonu, uśmiecha się lekko do wspaniałego chłopca siedzącego przed nim.
- Hej.
- Gdzie byłeś? Dostałeś moje wiadomości?
- Miałem wyłączony telefon, bo nie czułem się najlepiej – odpowiada krótko Louis. Krzywi się wewnętrznie, gdy widzi, jak Harry drgnął. (Harry nie przywykł do Louisa mówiącego do niego tak chłodno.)
- Co się stało? Wszystko w porządku? – Harry pyta, gdy otrząsa się z szoku, który przyszedł razem z usłyszeniem chamskiej postawy Louisa.
- Mam się dobrze. – Louis wciąż stuka na telefonie, próbując jak najlepiej udawać, że jest zajęty.
- Okej. – Harry kiwa głową, zanim odwraca się w swoim krześle. Potem, minutę później, odwraca się z powrotem do Louisa. – Hej, słuchaj. Mam po szkole trening piłki, ale może chcesz się później spotkać?
(Zwykle Louis próbowałby kontrolować trzepotanie w brzuchu. Idea bycia w towarzystwie Harry'ego wciąż jest dość nowa, mimo wszystko. Ale zamiast tego, dzisiaj Louis próbuje kontrolować nudności. Nie może dać się porwać urokowi Harry'ego. Musi pozostać silny; musi pokonać pokusę.)
- Właściwie muszę nadrobić zaległości w czytaniu. Więc. Nie mogę. – Nie patrzy znad swojego telefonu, obawiając się, że jedno spojrzenie na twarz Harry'ego może sprawić, że zmieni zdanie.
- Och. No cóż, może mógłbym przyjść i moglibyśmy razem zrobić pracę domową?
W tym momencie inni uczniowie zaczynają wypełniać pomieszczenie i pan Adams także wchodzi. Widząc go, siadającego przy biurku, Louis wymyśla idealny sposób by uniknąć dalszej rozmowy z Harrym.
CZYTASZ
✔ You'll Never Know ✔- Tłumaczenie (Larry)
FanfictionLouis jest młodym, osiągającym sukcesy chłopakiem, który jest zbyt nieśmiały, by zbliżyć się do chłopaka, którego lubi. Harry jest popularnym sportowcem, który stara się pomóc mu zwrócić uwagę tego chłopaka. Jednak Harry nie wie, że to on jest zauro...