w pewnym mieszkaniu kolejny raz w tym tygodniu było słychać krzyki, nawet sami już nie wiedzieli o co kłócą się tym razem. Żaden z nich nie wiedział, że ich realizacja nie była normalna. Kłótnia, napady miłości, unikanie się znów miłość i znów kłótnia, tak w kółko. Ale przy ludziach zawsze udawali szczęśliwych, jeden i drugi ma mocny charakter i nie chcę się żaden poddać.Szarowłosy znów krzyknął na chłopaka, który rzucił ich zdjęciem o ścianę...Oikawa spojrzał na niego wściekły.
- ZAWSZE JESTEŚ TYM SŁABYM WIĘC PO PROSTU SIĘ JUŻ ZAMKNIJ!- Suga warknął patrząc Chłopakowi w oczy... przesadził, trafił w najgorszym punkt Oikawy... Brunet zamachnął się i uderzył Chłopaka w twarz. Momentalnie w mieszkaniu zapadła cisza, Suga odsunął się do tyłu i spojrzał z przerażeniem na Partnera
- Ja-ja...nie chciałem- Oikawa chciał podejść, ale Sugawara wziął wdech i odwrócił się, uciekł z mieszkania trzaskając drzwiami, Brunet opadł załamany na kolana i złapał się za głowę. Znów zaczęło mu odbijać... znów zachowuję się jak w gimnazjum, tym razem nie było przy nim Iwaziumiego, który go uspokoi...
Suga szedł przez siebie naprawdę przestraszony i wściekły, postanowił się zemścić na chłopaku... wybrał najgorszy sposób, wsiadł w metro i pojechał do jednego ze swoich przyjaciół z liceum.
Kiedy był na miejscu wyłączył telefon by Tooru przestał się do niego dobijać, zapukał kilka razy do drzwi mieszkania.
Drzwi dość szybko się otworzyły, Suga nawet nie czekał na zaproszenie, wszedł do środka od razu łapiąc chłopaka za policzki, przyciągnął go do siebie i pocałował go w usta, nie Przejmował się już niczym. Zaczął rozpinać spodnie chłopaka i zaczął całować go po szyi- S-Suga... co t-ty wyprawiasz- złapał go za nadgarstki
- na boga po prostu się odpręż- warknął i chłopak od razu przestał protestować. Nawet wzięło go na odwagę, co było u niego naprawdę rzadkie, związał włosy i wziął Suge na ręce, Chłopak złapał się go mocno i spojrzał na jego twarz- okej tego się nie spodziewałem...- znów go pocałował, Ruszyli do sypialni, Szarowłosy zrzucił z siebie górną część Garderoby i nagle został rzucony na łóżko- Takiej twojej strony nie znałem- zagryzł dolną wargę i zadowolony pokazał mu gestem by się zbliżył, Chłopak grzecznie go posłuchał. Suga przeją pałeczka, powalił chłopaka na plecy i zsunął z niego spodnie...
Zabawiali się Jakby jutra miało nie być, Suga leżał na plecach, głowę miał na klasie Asahiego, Brunet głaskał jego włosy, wiedział, że chłopak jest z Oikawą...a i tak nie miał większych oporów by go pieprzyć...- dlaczego tak nagle przyszedłeś?- zapytał kiedy odwaga znów przybyła
- ... uderzył mnie, miałem już tego wszystkiego dość... przepraszam, że potraktowałem cię jako odstresowanie... jestem okropny- zakrył twarz u zaczął płakać, tego wszystkiego było za dużo jak na niego. Asahi odwrócił go na brzuch i przytulił go
- Spokojnie.... zawsze będę obok, nawet jako odstresowanie...ale musisz z nim zerwać. nie możecie się tak męczyć- powiedział spokojnie.
Rano Suga szedł już do mieszkania, musiał porozmawiać z Oikawą, ale już na wejściu coś mu niw grało, nie było Oikawy kluczy z kosmitą.
Chłopak wszedł w głąb mieszkania i zobaczył List na stole" Przepraszam, znów zjebałem...nie zasługuje na osobę taką jak ty, żegnaj"
chłopak pobiegł do sypialni z nie było walizek, ani ubrań bruneta, Przestraszony wziął telefon do ręki i zadzwonił do Iwaziumiego z nadzieją, że król jest u niego
- właśnie wsiadł do samolotu- Iwaziumi powiedział od razu i spojrzał na samolot, który właśnie szykował się do odlotu, Oikawa zwiał do Argentyny...
Sugawara nie wiedział co robić napisał do Oikawy wiadomość
" to ja przepraszam, to ja zawsze byłem i będę najgorszy, zdradziłem cię... To już nie ma sensu...wybacz.
znajdź swoje szczęście"_________________
Ahiko:
mamo jesteś okropnaTsukki:
zawsze to mówiłemChcesz znów stracić dziecko?
Tsukki:
nic nie mówiłem