Mary
Ten dzień był jak prawie każdy wyczerpujący. A na sam koniec zmiany pojawił się ten tajemniczy mężczyzna ze złamanym palcem. Powiem szczerze jego komplement w stosunku do mojej osoby zdziwił mnie. Od wielu lat nikt nie dał mi komplementu. Mężczyzna był przystojny, wysportowany. Na jego rękach były widoczne żyły przez co przypominał mi gangstera. Wyglądał na młodszego ode mnie. Nie mogę o nim myśleć, przecież to zwykły pacjent...
-Mamo, mamo -moje rozmyślenia przerwał głos Hannah. Byłyśmy na małych zakupach w okolicznym sklepie.
-Tak, słucham cię.
-Będę zbierać liście, włożę je do książki i jak będzie zima będę mogła powspominać jesień patrząc na uschnięte liście w książce. Fajny pomysł co?
-Bardzo fajnie, kochanie.
CZYTASZ
~daddy issues~
RomanceZwykła nastolatka a może... nie zwykła? Rozbudziła wiele emocji u 40-letniego biznesmana, nie robiąc nic szczególnego.