1. Misja.

634 39 6
                                    

ɴᴀʀᴜᴛᴏ

„Naruto, Sakura, Kakashi, wasza nowa misja będzie polegała na schwytaniu przestępcy, grasującego w Wiosce Ukrytej w Raju. Wioska ta niestety znajduje się dość daleko, więc musicie być przygotowani na noc pod gołym niebem." powiedziała Tsunade, a ja gwałtownie przytaknąłem. „Na miejscu będzie czekać na was kunoichi, która wam wszystko wyjaśni. Dostaniecie ode mnie mapę i musicie wyruszyć jak najszybciej."

„Wreszcie jakaś super misja!" wykrzyknąłem i oberwałem po głowie od Sakury.

„Dziękujemy za wiadomość. Za godzinę zbiórka przez bramą." odezwał się Kakashi, a ja uśmiechnąłem się i wybiegłem w stronę domu.

'Misja, misja, misja, misja!' pomyślałem.

ᴛɪᴍᴇsᴋɪᴘ

„Jestem gotowy!" wykrzyknąłem, a drużyna spojrzała się na mnie i przytaknęła.

„W takim razie możemy wyruszać. Będziemy na miejscu za około cztery dni, więc oszczędzajcie siły i korzystajcie jak najlepiej z krótkich przerw." powiedział Kakashi, a ja zaśmiałem się.

„Ruszajmy więc!" wtrąciłem i opuściłem Konohę.

ᴛɪᴍᴇsᴋɪᴘ

„Spójrzcie, widać już bramy" powiedziałem i zacząłem się rozglądać po Raju, którym otoczona była wioska. Wokół znajdowało się pełno roślin, zwierząt oraz niesamowitych rzeźb. Wszystko naturalnie było porośnięte mchem, co dodawało wizualnego uroku. Na naszej drodze pojawiła się H/C dziewczyna z pięknym kimono oraz spinką w kształcie motyla. Wyglądała dosłownie jak motyl, co było bardzo urocze.

„Nazywam się Y/N, miło mi was poznać." powiedziała i uśmiechnęła się lekko. Jej głos był delikatniejszy niż skrzydło motyla, na co zareagowałem szerokim uśmiechem.

„Uzumaki Naruto!" wykrzyknąłem, a ona przeniosła swój wzrok na mnie.

„Jesteś głośny, mógłbyś troszkę się uciszyć? Nie chcę żebyś spłoszył zwierzęta. Potem ciężko je tu zwabić." odparła, a ja zarumieniłem się ze wstydu i przeprosiłem. Po chwili reszta mojej drużyny przedstawiła się i byliśmy gotowi do działań.

„Wasza misja polega na schwytaniu przestępcy, który pragnie odebrać nam główne źródło energii naszego Raju. Jeśli zostanie ono nam odebrane, roślinność, zwierzęta oraz nasz klan po prostu wyginie. Jest to bardzo poważna misja, gdyż zbieg jest bardzo potężny. Próbowałam raz z nim zawalczyć, ale niestety-" zaczęła i odsłoniła swój brzuch, na którym znajdowała się ogromna czarna plama. „- Zostałam zatruta. Rana ciągle się powiększa i z tego co wiem, nie zniknie póki nie umrze sprawca, albo po prostu ja."

„Mogę spróbować powstrzymać działanie tej techniki. Jednak nie obiecuję, że wyleczę cię do końca." odezwała się Sakura, a ona delikatnie uśmiechnęła się.

„Dziękuje za dobre chęci, ale naprawdę nie musisz. U nas śmierć jest czymś, co przynosi honor. Każdy zostaje wyrzeźbiony i ustawiony w lesie. Nikt z nas nie zostaje zapomniany, więc nawet jeśli zginę, będę szczęśliwa, szczególnie jeśli poświęcę swoje życie dla wioski." odparła, a ja zdziwiłem się. „Pozwólcie, że zaprowadzę was do waszych dormitorium."

„Oczywiście, dziękujemy." powiedział Kakashi, a ona odwróciła się i zaczęła podążać przed siebie.

„Hej, hej, Y/N-chan." zacząłem, a ona spojrzała na mnie. „Dlaczego wyglądasz jak motyl?"

Motylowa Dziewczyna [Naruto x Reader]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz