6. Siódmy Hokage!

280 22 0
                                    

ʏ/ɴ

Moje życie zmieniło się od tamtego momentu diametralnie. Byłam sensei drużyny 4. Żyłam szczęśliwie u boku mojego męża, Naruto oraz dwójce naszych dzieci - Boruto i Himawari. W wyborze imion pomogła nam Hinata, która była dla mnie równie bliska jak Sakura. Dziś był ten dzień, kiedy Naruto w końcu spełni nasze marzenie. Czekałam na ten moment od samego początku. Od trzynastego roku życia.

„Moglibyście obudzić tatę?" spytałam, a Himawari uroczo przytaknęła i pobiegła do pokoju, w którym spał Naruto.

„Czy tata naprawdę dalej śpi?" zagabnął Boruto, a ja uśmiechnęłam się. Kiedy już wszyscy usiedli do stołu, zdjęłam mój fartuszek i podeszłam do Naruto.

„Odbiorę twoje Haori Hokage za ciebie." powiedziałam.

„Czy ono nie jest jeszcze gotowe?" zapytał.

„Jeszcze nie." odparłam. „Jak skończycie jeść to weź dzieci i idź na ceremonię."

„Oczywiście." odpowiedział, a ja wyszłam z domu i skierowałam się po odbiór Haori.

ᴛɪᴍᴇsᴋɪᴘ

Wszyscy mieszkańcy zebrali się na uroczystość, na którą przybyłam chwilę przed czasem.

„Gdzie jest Naruto?" spytałam.

„Jeszcze nie przybył." odparł Kakashi, a ja lekko zdziwiłam się.

„Mógł zapomnieć." skomentował Shikamaru, a ja wręczyłam Haori Kakashi'emu i wysłałam motyle, aby przeszukały okolicę. W tym czasie pobiegłam do domu, aby zobaczyć czy wszystko z nimi w porządku.

Kiedy dotarłam do domu, na podłodze leżał nieprzytomny Naruto, co lekko mnie zdziwiło.

„Himawari, Boruto!" wykrzyknęłam i ścisnęłam dłoń w pięść, strzelając kośćmi. Dzieci natychmiastowo zjawiły się na dole i uśmiechały się niewinnie. „Które z was to zrobiło?"

„Przepraszam, mamo. Nie chciałam użyć na nim tej techniki." odezwała się Himawari, a ja westchnęłam i anulowałam jej technikę.

„Przecież wiesz, że to bardzo niebezpieczna technika. Mogła go zabić." skomentowałam.

„Jaka technika?" spytał zaciekawiony Boruto, a ja podniosłam Naruto i zaniosłam go na kanapę.

„Polega na tym, że w żołądku człowieka zbierają się motyle. Jeśli pojawi ich się tam zbyt dużo, żołądek może po prostu eksplodować." wyjaśniłam i przytuliłam Himawari. „Jak dobrze, że nie opanowałaś tego do końca."

„Czyli mogłem tak skończyć?" szepnął Boruto, a ja spojrzałam na niego i westchnęłam.

„Cieszcie się, że macie tak dobrą mamę." skomentowałam, a oni przytulili mnie.

'Siódmy Hokage wyeliminowany przez jego własne dziecko, no kto to widział.' pomyślałam i zaśmiałam się.

„Kocham was." powiedziałam i jeszcze mocniej ich przytuliłam.

Motylowa Dziewczyna [Naruto x Reader]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz