4. Spełnione marzenia.

274 23 0
                                    

ɴᴀʀᴜᴛᴏ

Wróciliśmy do naszego domku wieczorem. Nie znaleźliśmy niczego podejrzanego, co mogłoby być jakkolwiek związane z przestępcą. Nie spotkałem też nigdzie Motylowej Dziewczyny, co było dość zaskakujące, gdyż już powinna chodzić po pokojach i pytać się o kolację.

Po chwili usłyszałem delikatne pukanie i do pokoju weszła Motylowa Dziewczyna.

„Miso Ramen?" spytała, a ja przytaknąłem. Nic więcej nie powiedziała, tylko opuściła mój pokój i zostawiła mnie samego.

Moje nogi samoistnie zaczęły podążać za cichymi krokami H/C dziewczyny, która przyciągała moją uwagę niczym magnes.

„Motylowa Dziewczyno, czekaj!" wykrzyknąłem, a ona zatrzymała się i odwróciła swoją głowę. „Czy coś ci zrobiłem?"

„Nie, dlaczego?" spytała, a ja podrapałem się po policzku.

„No bo zaczęłaś wtedy płakać i myślałem, że powiedziałem coś złego." odparłem, a ona uśmiechnęła się.

„Za chwilę ktoś powinien dostarczyć ci twój posiłek, Naruto-sama." wtrąciła i odeszła.

'Coś jest z nią ewidentnie nie tak.' pomyślałem i wróciłem do pokoju. Rzuciłem się na łóżko i przytuliłem do siebie wielką poduszkę. Zacząłem grzebać w pamięci, aby znaleźć kluczowe słowo, które doprowadziło Motylową Dziewczynę do płaczu, ale kompletnie nic nie przychodziło mi do głowy. 'Czemu ja się tym przejmuje? Przecież to jest zwykła osoba, o której i tak prędzej, czy później zapomnę.'

„Nie mogę tak myśleć. Przecież to moja nowa koleżanka. Muszę po prostu zmienić jej tok myślenia." powiedziałem do siebie i uśmiechnąłem się.

„Hmm? Chcesz zmienić jej tok myślenia?" powtórzyła znajoma różowowłosa, a ja spojrzałem w stronę drzwi, przy których stała. „Przecież Y/N jest bardzo miła i jej tok myślenia jest bardzo dojrzały. Nie wiem co ty chcesz w niej zmieniać."

„Nie zrozumiesz. Nie rozmawiałaś z nią tyle co ja." odparłem, a ona zaśmiała się.

„Rozmawiam z nią praktycznie cały czas. Naprawdę powinieneś ją zaakceptować. Ma w życiu cel i chce się go trzymać. To jest jej marzenie, które teraz próbujesz zniszczyć." skomentowała, a ja westchnąłem.

„Może i masz rację." wymamrotałem, a ona usiadła na moim łóżku i delikatnie uderzyła mnie w plecy.

„Rozmawiałam przed chwilą z Kakashi'm i doszliśmy do wniosku, że zbyt dużo myślisz o Y/N. Zastanawialiśmy się też, czy ty przypadkiem się w niej nie zakochałeś, bo wiesz. Wiecznie za nią chodzisz, zatrzymujesz ją, aby wszcząć jakąś rozmowę, martwisz się o nią i przede wszystkim interesujesz się nią. Czuję, że pragniesz odkryć każdy sekret, który skrywa się w jej sercu." wyjaśniła, a ja kiwnąłem przecząco głową.

„Znam ją kilka dni. Nie mógłbym się w niej zakochać w tak krótkim czasie." odparłem, a ona zaśmiała się.

„Istnieje coś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia." powiedziała i westchnęła. „Poza tym miałeś tyle okazji, żeby się do mnie kleić, a jednak wybrałeś „zmienianie" Y/N. Czy to nie jest oczywiste?"

'W sumie ma racje.' pomyślałem i zmarszczyłem brwi. 'Nie interesuję się Sakurą jak dawniej. O czym ja mówię? Pewnie dalej ją kocham, ale chcę załatwić sprawę z Y/N i zakończyć ten temat raz na zawsze.'

Motylowa Dziewczyna [Naruto x Reader]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz