9

3 0 0
                                    

Perspektywa Rebeki

Byłam załamana tym jak potraktował mnie Brett ja naprawde się w nim zakochałam a on mnie potraktował jak ostatniego śmiecia. Wracałam do domu przez las uwielbiam to mnejsce jest tak cicho a nocą jest poprostu piękne nagle usłyszłam jakiś dźwięk  odrociłam się i nic tam nie było.
-Witaj. Co taka dziewczyna robi o tak póżnej poże w lesie? - usłyszałam znajomy głos odwrociłam się w jego srone i zobaczyłam

-Cześć Harry. Lubie las a zwłaszcza o takiej godzinie jak ta - odpowiedziałam oschle pewnie zastanawiacię się skąd go znam jest moim właścicielem bo jestem kanimą zabił mojego właściciela i tak wyszło że z jednego psychola przeszłam na kolejnego.

-Co tak nie miło? W kobiety zawsze tak oschle odpowiadacie mężczyzną? - zapytał potulnym głosem

- Nie mam ochoty z tobą rozmawiać mam ciężki dzień za sobą. A co twoja kobita dała ci wkość? - Znam Dalię kazał mi jej pilnować gdy się tu przeprowadziła ładna jest szkoda że zostanie pokrzywdzona przez świat a bardziej przez Harrego

-Dzisiaj się z nią nie widziałem. Była taka szczęśliwa jak nigdy nie chciałem psuć jej humoru ale w szkole ją opserwowałem wyczuła to ale nie widziała mnie. Przyjechał jej kuzyn który wie o mnie on umiał wydobyć z niej to szczęście jak nikt inny no może oprócz mnie ale to przeszłość trochę mnie serce zabolało  ale mniejsza. - opowiadał to z takim uczuciem on naprawdę ją kocha ale on spieprzył sprawę i jej wcale nie polepsza.

- Ktoś taki jak ty ma serce ? Ale mniejsza o to  przyszedłeś tu po coś nigdy nie przychodzisz jak czegoś nie chcesz?

-Ale ty mnie dobrze znasz. Musze nastraszyć Dalię i jej przyjaciółkę tak się składa że słyszałem jak kłóci się z Łukaszem o ty że Dalia powiedziała jej o mnie i o całej reście nazywa się Alison Hale ma dwóch starszych braci ale my zajmiemy się jednym Newtem Hale coś czuje że Dali na nim zleży jak  go porwiemy to będą chciały go uratować a wtedy stanie się krzywda Alison puźniej  zmuszę Dalię żeby ze mną była to będzie mogła uratować przyjaciółkę a chłopaka puszczę wolno a ona zostanie ze mną. - odpowiedział i uśmiechnął się jak jakiś psychopata. Którym jest.

- Okej ale pewnie ja będę musiała porwać tego chłopaka

- Tak. Ja wtedy będę rozmawiał z Dalią i Alison

-A jak niby chcesz to zrobić żeby Dalia przyprowadziła dziewczynę

- No jak szantarzem powiem jej że wiem o tym że jej to powiedziała i że jeśli z nią nie przyjdzie to zrobię jej krzywdę

- Dobra - omówiliśmy jeszcze kilka spraw i kierowałam się do domu. Będzie ciekawie.
Następny dzień

Perspektywa Thomasa

Zaprosiłem Ali na randkę.  Trochę się stresowałem, ale mam nadzieję, że jej się spodoba. Akurat dobrze się złożyło, ponieważ nikogo nie było w domu.  Wcale ich nie wygoniłem, jakoś tak wyszło i aż żal mi było nie skorzystać z okazji. Kończyłem doprawiać sałatkę, udekorowałem stół i poukładałem starannie naczynia na stół, dodałem świeczki. Przyniosłem jedzenie na stół i poszdłem do łazienki co prawda rano już się myłem  ale przez stres  postanowiłem, że umyje się jeszcze raz. Zimna woda radośnie zmyła wszystkie troski i mogłem na chwilę zapomnieć o skurczu żołądku. Czułem się dziwnie. Po kąpieli, wysuszyłem włosy. Ułożyłem je staranie, prysnąłem się moimi ulubionymi perfumami i ubrałem na siebie białą, elegancką koszulę, której rękawki podwinąłem do łokci. Do tego dopasowałem czarne jeansy z dziurami. Po kilku minutach ktoś zadzwonił do drzwi. Otworzyłem je, a moim oczom ukazała się Alison. Miała na sobie czarną sukienkę która sięgała powyżej kolan, na nogach miała czarne szpilki na średnim obcasie. Wyglądała przepięknie.  Podeszła do mnie i mnie przytuliła, a ja oddałem uścisk.  Poczułem jej piękne, kwiatowe perfumy a jej włosy pachniały cukierkami. Gdy się od siebie oderwaliśmy, gestem ręki zaprosiłem ją do środka. Poszliśmy do jadalni i usiedliśmy. Nalałem dodatkowo wina bezalkoholowego, bo wiedziałem, że Ali nie jest pełnoletnia, a chciałem żeby było romantycznie. Zaczeliśmy nakładać jedzenie i je konsumować, panowała przyjemna cisza. Wpatrywaliśmy się sobie w oczy. Ta chwila była magiczna.

-Ty gotowałeś? - zapytała dziewczyna w trakcie konsumowania kurczaka. 

-Tak ja. Nie smakuje ci?- zapytałem spoglądając głęboko w jej tęczówki zestresowany.

- Smakuje.  Jest niesamowicie przepyszne - odpowiedziała i się uśmiechnęła, odwzajemniłem go szybko.
Było naprawdę miło rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, śmialiśmy się opowiadaliśmy sobie różne historie z życia. Poznawaliśmy się z Ali. A ja wiedziałem, że chciałabym wiedzieć o niej wszystko. Gdy zjedliśmy zaproponowałem, żebyśmy poszli na spacer się przejść.  Noc była piękna, księżyc święcił w  pełni, a na niebie błyszczały miliardy gwiazd.  Naszczęście niebo nie było zachmurzone. Szliśmy w totalnej ciszy, ale nie była ona niezręczna, a wręcz przeciwnie była bardzo miła. Swoje kroki skierowaliśmy w stronę parku. Przechadzaliśmy się alejkami trzymając się za ręce.  Nagle Alison przerwała ciszę.

- Jest naprawdę miło prawda?

-Tak jest cudownie. Ali bardzo cię kocham, gdy się tutaj przeprowadzałem dzień wcześniej musiałem zerwać z moją dziewczyną, bo mnie zdradziła z moim przyjacielem. Oczywiście cie do niej nie porównuje, bo jesteś od niej lepsza i to o niebo, ale chyba muszę jej podziękować za to że mnie zdradziła -wyznałem patrząc w ziemię, bałem się, żeby nie powiedzieć czegoś nie tak.

-Dlaczego podziękować?- spytała zaintrygowana

-Bo gdyby mnie nie zdradziła, pewnie nie miał bym odwagi z nią zerwać.  Przyjechał bym tu myśląc, że nadal z nią jestem i gdyby nie to nie był bym tu teraz z tobą - opowiedziałem i wreszcie odważyłem się na nią spojrzeć. Jej oczy się błyszczały jakby hamowała łzy. Podszedłem do niej bliżej i ją pocałowałem. O dziwo oddała pieszczotę. Po dwóch godzinach postanowiliśmy  wracać do domu. Odprowadziłem Ali choć mieszkaliśmy na przeciwko siebie.

- Dziękuję za ten miły wieczór- powiedziałem i przytuliłem dziewczynę po czym pocałowałem ją krótko w usta.

-Ja też dziękuje - odpowiedziała i poszła do domu, zamknęła drzwi frontowe, wróciłem do siebie do domu.

Nastoletnia Wampirzyca I HybrydaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz