INTRO

10.5K 308 220
                                    

Restauracja w ciemności - posiłki odbywają się w ciemnej restauracji, w której klienci nie widzą jedzenia (czasami także swojego towarzysza). Podstawowa koncepcja polega na tym, że usunięcie wzroku wzmacnia inne zmysły i zwiększa przyjemność gastronomiczną. Musiałem tutaj wyjaśnić ponieważ spodziewam się że większość z was nie wie co to tak zwane restauracje w ciemności, miłego czytania!

[jisung pov]

— Mogę do ciebie dołączyć? — Do jego uszu dotarł łagodny głos. Pokój w którym się znajdował był zbyt słabo oświetlony by mógł zobaczyć twarz chłopaka przed nim.

— W porządku, przydało by mi się teraz towarzystwo. — Jisung odpowiedział, wskazując na siedzenie po drugiej stronie stołu, mimo świadomości że ten drugi może tego nie zobaczyć.

Wcześniej tego dnia brał udział w przesłuchaniu do małej wytwórni, ale niestety nawalił i został odesłany do domu po pierwszym etapie. Czekał na autobus, smutny i zły, deszcz zmoczył go od stóp aż po głowę. Autobus podjechał, a przed oczami Jisunga pojawiła się duża reklama nowej restauracji w ciemności o nazwie „Dans le Noir". Prawdę mówiąc na początku był zainteresowany tylko dlatego że nazwa była francuska (a on szaleje na punkcie wszystkiego, co francuskie), ale to że nie widział z kim będzie rozmawiać lub co jest tam serwowane, przemówiło do niego. Tak czy inaczej, podjął spontaniczną decyzję, by tam pojechać i zobaczyć na własne oczy, jak to jest, w nadziei, że chociaż trochę poprawi mu to humor.

— Wszystko w porządku? — zapytał drugi chłopak, siadając. — Nie znam cię ani nie wiem co się stało ale... trzymaj się.

— Nie sądzę żeby „trzymaj się" jest odpowiednim doborem słów w tej chwili. Dosłownie mam ochotę udusić się tą serwetką. — mruknął, podnosząc serwetkę ze stołu i pół żartując próbował zawiązać ją na szyi.

— Wciąż nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Wszystko w porządku? — Powiedział chwytając dłoń Jisunga i odciągając ją od jego szyi. Jisung szybko wyrwał swoją rękę nieznajomemu. To że obcy chłopak przyszedł z nim porozmawiać było wystarczająco dziwne, a on odwalał takie rzeczy.

— Nic mi nie jest, luz. Dlaczego w ogóle przyszedłeś? Twoi rodzice nie uczyli cię że z obcymi się nie rozmawia? — Zapytał

— Właściwie gdybyśmy nigdy nie rozmawiali z obcymi, jak moglibyśmy się kiedykolwiek zaprzyjaźnić?

— Wciąż...

— Naprawdę chcesz żebym sobie poszedł, prawda? — Chłopak naprzeciwko zachichotał. — W porządku, miło było cię poznać, tajemnicza osobo. — Chłopak szybko wstał i wyszedł, zostawiajac bardzo, bardzo zdezorientowanego chłopaka. Jisung siedział tam przez chwile, wciąż w szoku tym, co się stało.

Cholera. — Pomyślał. — A co jeśli był w chuj przystojny? — Mentalnie się spoliczkował za to że był idiotą i stracił szanse na spotkanie z prawdopodobnie zajebistym facetem. Zmarnowany powoli wstał z zamiarem wyjścia z lokalu. Kiedy to zrobił, spojrzał na serwetkę, którą trzymał wcześniej, zauważając na niej koślawy zapisek. Jisung zmrużył oczy, próbując zobaczyć co to było.

03254419081
minho"





notka ode mnie:
jeśli są jakieś błędy i sprzeczności to proszę napiszcie mi bo pierwszy raz coś tłumaczexd

miłego wieczoru/dnia!

(Poprawione)

HIDDEN | MINSUNGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz