10

27 1 2
                                    


Baekhyun

Mam nadzieje, że Pan Li znajdzie sposób na pozbycie się tej więzi, która daje komuś wejść w mój umysł. Nie mam siły się już blokować, stado widziało tylko tamten atak, gdzie całkiem straciłem kontrole. Od tego czasu dzień w dzień słyszę ten głos w głowie, jestem tym już strasznie osłabiony i czuje strach, nie wiem, dlaczego cały czas mi zimno (tak wiem, władam lodem, więc powinienem być odporny na zimno, niestety odczuwanie własnych mocy działa trochę inaczej), choć jako jedyny w stadzie nie posiadam genu, który daje nam ciepło i odporność na zimno to jest przecież lato, więc to nie ma sensu. Mój głupi wilk chce przytulać się do Luhana. Ze też Wilk, do którego coś czuje, musi być najcieplejszy ze wszystkich moich znajomych. Kyungso powiedział, że przez to idealnie do siebie pasujemy.

Tao

Dużo się ostatnio dzieje, Olivii bardzo ciężko walczyć z Werami, choć czuwamy na zmianę przy niej, gdyby miały zaatakować ją we śnie, to i tak strasznie się boi. Dużo osób zajmujących się naturą i obroną jej przychodzi po pomoc do Luhana od czasu ujawnienia się w nim mocy Drzewa.

 W agencji dużo od nas wymagają, bo przez tę cholerną legendę oczekują, że nasze stado jest w stanie wszystkiemu zaradzić, już Lu wystarczająco się naraża, pieczętując bramy do świata duchów, by nikt pracujący dla Junghwy się tam nie dostał i przypadkiem nie znalazł wskazówki jak dostać się do Drzewa życia. Olivia musi się jak najszybciej nauczyć korzystać i blokować swoje moce by nikt nie mógł ich przejąć. Bo ona i Lu mogą z łatwością przywołać drzwi do drzewa, ale Lu ma tak opanowaną moc, że nawet gdy by został zabity, jego energia jest nie do zdobycia. Właśnie byłem zanieść kilka składników staruszkowi Li, wracając na dół, w salonie zastałem Baekhyuna, coś dziwnego się z nim działo.

Tao: Baek wszystko dobrze?

Baekhyun: tak

Tao: (od razu wyczułem, że kłamał ) właśnię widzę , może zawołać Laya? Cały się trzęsiesz.

Baek: jak chcesz.

Tao: Gdy wróciłem z Layem, mój instynkt zareagował na stan Baekhyuna, co znaczy, że jest coraz gorzej, poczułem nawet przez chwile jego osłabienie zimno i strach.

Lay: Baek spróbuj się trochę uspokoić, a ty Tao zawołaj Luhana.

Tao: moc Lu raczej nie da mu ukojenia, bo mu słabo, zimno i jest spanikowany, ale nic go nie boli.

LAy: wiem, ale on potrzebuje teraz ciepła i poczucia bezpieczeństwa.

Tao: a to już idę.

BAekhyun: LAy przecież wy mogliście przy mnie siąść i mnie ogrzać.

Lay: Lu jest od nas dużo cieplejszy i poza tym przy nas twój atak paniki by się nie uspokoił, potrzebujesz poczucia bezpieczeństwa, które czujesz tylko przy nim.

Baekhyun: ale..

Lay: nie mówię, o tym przez to, że go kochasz, choć może i tak jest. Lu to Alfa bardzo opiekuńcza alfa więc jest najlepszą opcją, nie musisz wstydzić się tego, że go potrzebujesz.

/po chwili Tao wrócił z Lu i nie tylko, większość stada zainteresowała się stanem przyjaciela.

Olivia: wszystko Będzie dobrze tak Lay?

Sarah: spokojnie denerwując się, wcale mu nie pomagacie.

/Baek opadł na kanapę, próbując uspokoić nerwy, nienawidził ataków paniki, szczególnie gdy inni widzieli go w tym stanie, drżącymi rękami zatkał uszy i spuścił głowę na dół, zamykając oczy.

Ostatni księżycowy lis / EXO (LuBaek)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz