12

43 2 3
                                    

Baekhyun: Jesteście sami, możemy pogadać?

Olivia: tak wszyscy są na misjach nawet Kaname, Lu został mnie trenować.

Luhan: źle się czujesz?

Baekhyun: ta, ale to nie wszystko.

Olivia: co się dzieje?

Baekhyun: najpierw myślałem, że to przypadek.

Luhan: ale co

Baekhyun: odkąd pojawił się Kaname, czuje się coraz gorzej, nie tylko fizycznie.

Olivia: może to tylko zbieg okoliczności albo Dwa lisy muszą się do siebie przyzwyczaić.

Luhan: w sumie Kitsune są rzadkością, więc nie wiadomo jak na siebie wpływają.

Baekhyun: ale ja..

Olivia: spokojnie przyzwyczaisz się w końcu.

Baekhyun: tylko.

Luhan: wszystko będzie dobrze.

Baekhyun: nie będzie.

Olivia: za bardzo się przejmujesz.

Luhan: wszyscy musimy się do tej sytuacji przyzwyczaić.

Baekhyun: Kurwa Lu ja się go boje !

Olivia: co ale czemu?

Baekhyun: nie wiem / Łzy w jego oczach były coraz bardziej widoczne.

Luhan: Baeki spokojnie.

Baekhyun: jak mam być spokojny jak każda komórka mojego ciała mówi, że jest coś nie tak, każdy instynkt stwierdza zagrożenie.

Luhan: wezwę pana Li niech razem z Layem cię przebadają, zobaczą co się dzieje.

Olivia: i przy okazji poprosimy Staruszka, by miał oko na Kaname.

/Han zadzwonił po wcześniej wspomnianego, który miał przyjechać już następnego dnia, Olivia kontynuowała swój trening, a Lu zabrał Baekhyuna do salonu.

Luhan: czemu nie mówiłeś wcześniej?

Baekhyun: byłem pewien, że to nie ma nic wspólnego z nim.

Luhan: jeśli się coś dzieje, nawet jeśli jest ci tylko trochę słabo, masz mnie informować.

Baekhyun: bez przesady.

Luhan: Baek.

Baekhyun: nie jestem dzieckiem, nie potrzebuje ciągłej opieki.

Luhan: nie możesz sobie radzić ze wszystkim sam.

Baekhyun: moja moc jest niestabilna, nie mogę za każdym razem, gdy przez to źle się czuje zawracać ci głowy, przyzwyczaiłem się do tego, nawet nie wiesz, jak często

moja moc jest bliska destabilizacji albo ile razy mam wizje związane z czyjąś śmiercią, która następuje w tym samy momencie, więc nie mam możliwości pomocy tej osobie.

Luhan: Nie jesteś sam, więc się tak nie zachowuj, proszenie o pomoc to nie zawracanie głowy brak osoby obok ci nie pomaga w przestaniu przeżywania wspomnianych wydarzeń,

chodzisz cały czas roztrzęsiony i zmęczony, brak poczucia bezpieczeństwa cię wyniszcza.

Baekhyun: szybko byś zmienił zdanie.

Luhan: nie nie zmienił, wole wiedzieć, że jest coś nie tak i być przy tobie w takim momencie niż zastanawiać się, czy wszystko u ciebie w porządku.

Baekhyun: dobra.

/ Byun spuścił głowę, tak bardzo chciał się wtulić w starszego by nie czuć już strachu, lecz był zbyt zawstydzony, by powiedzieć to wprost.

Baekhyun: idę się położyć.

Luhan: Baek.

Baekhyun: w porządku.

Luhan: znowu to robisz.

BAekhyun: dobra nie jest w porządku, jestem przerażony, nigdy w życiu nie czułem takiego strachu, zadowolony?

Luhan: jeszcze nie.

BAekhyun: co?

/Lu tylko patrzył prosto w oczy młodszemu, nic nie mówiąc, Baekhyun odwrócił się z zamiarem odejścia, ale zatrzymał się i stał tak zamyślony dłuższą chwilę.

BAekhyun: pójdziesz ze mną?

/ Lu patrząc w plecy Przyjaciela, uśmiechną się, wstał, podszedł do niego i włożył rękę w jego włosy, głaskając delikatnie.

Luhan: teraz jestem bardzo zadowolony, chodźmy.

/Gdy Byun leżał, będąc tulonym przez starszego, rozmyślał o swoim uczuciu do niego które może wszystko zepsuć, Lu jest taki opiekuńczy, silny, a zarazem delikatny, wiedział, że nie pokocha nikogo innego. Przez długi czas swojego życia był pewny, że nigdy nie znajdzie takiej osoby, dopiero po jakimś czasie uświadomił sobie, że nie musi, bo jest ona przy nim. Długo próbował wmówić sobie, że to po prostu szacunek i podziw dla starszego przyjaciela, siebie mógł oszukiwać, ale nie Kyungsoo jego najlepszego przyjaciela i oczywiście tego, co miał w środku, czyli wilka, który po pewnym czasie całkiem inaczej reagował na obecność Hana.

(następnego dnia)

Lay: i co pan myśli?

Li: to wszystko sprowadza się do jednego.

Suho: czyli?

Li: nie jest możliwe, by w jednym czasie na ziemi żyli dwaj kitsune.

Sarah: więc jak wyjaśnić obecność Kaname?

Li: wszystkie wasze obawy i poczucie przy nim powinno wam to wyjaśnić.

Xiumin: nie rozumiem?

Li: Ten człowiek to Nogitsune.

Luhan: chyba sobie żartujesz.

D.o: czego od nas chce?

Li: nie od was tylko od Baekhyuna.

Olivia: ale czego od niego chce?

Li: przejąć moc albo zmusić go do walki po jego stronie, Nogitsune charakteryzują się chęcią władania wszystkimi i zdobycia jak największej mocy, Młody Kitsune jest jej najlepszą postacią.

Sehun: co robimy, przecież on niedługo wróci z misji.

Lay: uaktywnijcie wszystkie bariery, nie możemy pozwolić mu tu wrócić.

Baekhyun: Czy Kaname jest tym który próbował przejąć kontrolę nade mną?

Li: najprawdopodobniej tak, gdy przestał mieć możliwość wpływania na ciebie z dystansu, postanowił się zbliżyć.

Tao: w te parę dni, które tu spędził, mógł rozszyfrować barierę chroniącą Baeka.

Li: tego się obawiam, Baek jak przeją nad tobą kontrole, co jako pierwsze chciał zrobić?

Baekhyun: (z niechęcią odpowiedział) mówił, że mam zabić Lu.

Suho: chciał się pozbyć jednej z trudniejszych przeszkód.

Ostatni księżycowy lis / EXO (LuBaek)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz