W końcu Święta!

21 1 0
                                    

Skip Time 23 grudnia

Pov Y/n:
Przez ten cały miesiąc dosłownie działo się to samo, jedzenie, spanie, szkoła i wychodzenie z przyjaciółmi. Bardzo polepszyły mi się wyniki
w nauce, nie spóźniałam się na żadne lekcje i pilnie się uczyłam. Dziś
o 10:00 wszyscy mieli się spotkać
w Wielkiej Sali, pewnie Dumbledore chciał coś ogłosić. W tym przypadku nie była to spokojna informacja. Dementorzy chcieli się wbić przez ściany Hogwartu. Byłam bardzo przestraszona, dosłownie nie miałam nigdy takiej sytuacji, Cedric mówił coś do mnie, lecz nie miałam teraz do tego głowy
-Ej Y/n! Spokojnie, nie raz były takie przypadki. Nic się nie będzie dziać, jeśli jesteśmy pod opieką dyrektora.
-No wiem, wiem... ale po prostu przeczuwam, że może się stać coś złego. Sam wiesz, że moje myśli czy sny się czasami spełniają...
-Będzie dobrze

Dumbledor w końcu przyszedł do tych dobrych informacji, od jutra będzie przerwa zimowa! Od razu poprawił mi się humor. Jak przyjadę do domu to od razu się walne na moje wygodne łóżko, żeby nie było tu też są wygodne łóżka, ale nie oszukujmy się w domu zawsze lepiej. Zobaczę Zgedka, Syriusza, Molly i cały Zakon Feniksa! Miałam, także plan, który chciałam zrealizować. Pójść na zakupy! Chce pokupować rzeczy na Święta dla Harrego, Hermiony, Rona, Cedrica i Dracona zanim wyjedziemy do domów, bo niestety z Granger, Diggorym i Malfoyem nie spotkam się przez całą przerwę świąteczną, bo mieszkają gdzie indziej...

Przyszykowałam rzeczy na jutro, które chcę ubrać i z pomocą magii zaczęłam się pakować. Nagle brunet, z którym dawno nie gadałam zawitał ku moich drzwi
-Hejka Harry, mam pytanie za 100 punktów, jak się tu znalazłeś i skąd znasz nasze hasło!- powiedziałam
-A no mam interesy- odpowiedział chłopak
-Chciałem tylko sprawdzić jak idzie pakowanie i w sumie chciałbym Ci coś powiedzieć- odrzekł podekscytowany Harry
-Opowiadaj
-Bo chyba mam dziewczynę, znaczy na pewno, jaram się słuchaj no JA MAM DZIEWCZYNĘ JUCHUUU, najlepszy prezent na Święta!!
-O to super, cieszę się razem z Tobą, częścia życzę, mogę wiedzieć z kim?
-Jasne, jestem z Ginny Weasley! Jest rok młodsza, ale to chyba dobrze. Okej Y/n lecę się dalej pakować.

I w tym momencie łzy mi zleciały na policzki, sama nie wiem dlaczego, teraz chciałam zostać sama
w Hogwarcie i nie jechać do domu. Humor mi się zepsuł...

Jakieś pół godziny później Ron zapukał do drzwi, jemu też się nie podobało, że Harry jest z Ginny. Przytulił mnie, teraz potrzebowałam tego najbardziej.
-Chyba się zakochałam Ron...- powiedziałam to ze łzami w oczach.
-Było widać po Tobie, że coś do niego czujesz Y/n, mogłabyś być pierwsza, na samym początku było widać, że coś między wami zaiskrzyło, Ginny miała obsesję na Harrym już od pierwszego roku w Hogwarcie, kiedyś te uczucia u niego upadną mówię Ci.
Idziemy na jakieś jedzonko może?

Od razu poprawił mi się humor, bardzo lubię Rona, czuję się jakby był moim bratem, a poza tym byłam bardzo głodna, więc poszliśmy
na obiad.

Skip time: Kolejny dzień 8:00

Przyszedł już ten czas, pora wyjeżdżać. Miałam ochotę zamknąć się w pokoju i z niego nie wychodzić. Poszłam do Wielkiej Sali na przemowę Dumbledora i po skończonej wypowiedzi kierowaliśmy się do wyjścia. Porozmawiałam trochę z Draco i później z Hermi. W trójkę usiedliśmy do przedziału w pociągu. Później doszedł Cedric i Ron, potrzebowałam się wygadać i to zrobiłam. Po czterdziestu minutach dosiadła się do nas "super parka"
i było na tyle z mojego gadania, odpowiadałam tylko jak o coś mnie pytali. Resztę drogi przespałam
z słuchawkami na uszach. Obudził mnie Draco, nie było już nikogo przedziale.
-Jak się czujesz?- zapytał zaniepokojony
-Sama nie wiem, pojęcia nie mam dlaczego się tak tym przejmuje, jest szczęśliwy, powinnam się cieszyć razem z nim.

*kilka minut później*
Wróciłam do domu, przywitałam się ze wszystkimi i jak najszybciej pobiegłam do mojego pokoju, rozpakowałam się, z tego całego zamieszania nie dałam prezentów!
Postanowiłam, że pożyczę na chwilę Hedwigę, dostarczy je szybko i wróci.
Zapukałam do Wybrańca i weszłam
-Hej Harry, słuchaj mogłabym pożyczyć twoją sowę? Bo zapomniałam dać prezentów przez te zamieszanie.
-Jasne bierz, a właśnie poczekaj chwilę. Proszę to dla Ciebie
-Dziękuję bardzo! Ja też mam coś dla Ciebie. Wesołych Świąt!

Dałam Hedwidze prezenty dla Hermiony, Cedrica i Dracona.
Później poszłam dać prezent Ronaldowi.

Późnym wieczorem wszyscy usiedliśmy do kolacji wigilijnej, śpiewaliśmy kolędy, dzieliliśmy się magicznym opłatkiem, a ja dostałam
z pięć prezentów. Otworzyłam je były to niespodzianki od moich niesamowitych przyjaciół. Od Harrego dostałam szkatułkę i nasze wspólne zdjęcia, od Rona zaczarowane jedzenie + piękny sweterek od Pani Weasley, od Draco dostałam żółtą scrunchie i magiczną książkę, od Hermiony piękną bransoletkę przyjaźni i również nasze wspólne zdjęcia od Cedrica świetną kartkę Świąteczną i bardzo dużo zdjęć. W końcu zaczął padać śnieg! Praktycznie cały wieczór ja, Ron
i Harry rzucaliśmy się śnieżkami.
Przez ten cały czas nie widziałam Ginny, przez chwilę zastanawiałam się gdzie ona może być, ale zostawiałam tą myśl na bok. Brunet rzucił mnie w śnieg co było nie przemyślane. Cała nasza trójka poszła się ogrzać, zmarznęłam. Ron zrobił nam kakao, poszliśmy do Harrego
i resztę dnia spędziliśmy na grach planszowych. Przyszła Ginny i się dołączyła, nie znałam jej za bardzo, chyba za szybko ją oceniłam, jest bardzo sympatyczna, ale uważałam bo w każdej chwili mogło się coś stać.

Przypomniało mi się, że nie oddałam Harremu jego bluzy z Quidditcha, najwyższa pora żeby ją oddać. 
-Ej Harry, nie zabrakło Ci może jakieś bluzy z garderoby?
-Eeeee, chyba nie
-Bo tak się składa, że mam Twoją własność.
-Co jaką!!!
-Pamiętasz ten dzień kiedy mieliśmy się spotkać na wieży astronomicznej?
-Nooooo
-I mi było zimno i dałeś mi swoją bluzę
-Aaaaaa no taaaak, masz ją?

Oddałam, Ginny patrzyła się na mnie krwiożerczym wzrokiem, jakbym coś jej zrobiła

Była godzina pierwsza w nocy, wszyscy spaliśmy u Harrego na materacach, nagle wyłonił się z domu huk, wszyscy zebrali się na równe nogi

Hejka besties, wkręciłam was trochę w świąteczny klimat, a to dlatego, że już czuje Święta! Możecie zgadywać co się będzie działo w kolejnej historyjce, kto albo co zrobiło ten huk?
Pozdrawiam serdecznie moi drodzy i dobranoc<333

~Zakazana miłość~ ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz