Zazdrość...

24 4 8
                                    

Pov Y/n:
Jest wtorek godzina 7:00 o 8:00 miałam lekcje z moim tatą-Lupinem.
Pomalowałam się dzisiaj dosyć mocno, bo zrobiłam sobie kreski. Ubrałam na siebie  niebieskie dżinsy, żółty top i białą katanę.

Poszłam powoli na lekcje, wzięłam sobie jeszcze jakąś ciekawą książkę
z biblioteki, zaciekawiła mnie ona tak, że przez cały korytarz nie odrywałam oczu od niej, aż nagle zahaczyłam o ramię Dracona
i wszystko co miałam przygotowane na OPCM upadło.

Y/n- O jezu przepraszam... byłam wczytana w tą niesamowitą książkę
Draco- Luzik, czekaj pozbiorę
Y/n- Dziękuję bardzo!! Idziesz może na OPCM?
Draco- Taaa, wiesz co? Chyba twój tata ma coś do mnie, wczoraj dał mi szlaban za nic.
Y/n- No wiesz nie byłabym tego taka pewna, opowiadał mi co się wczoraj
z Tobą działo😅

Blondyn się do mnie uśmiechnął
i razem szybko poszliśmy na lekcje. Byliśmy na ostatnią chwilę, zmachałam się. Usiadłam koło Harrego, który patrzył się na mnie dziwnym wzrokiem, można było powiedzieć że nawet widniała u niego zazdrość. Pojęcia nie mam o co mu chodzi, nie odzywał się do mnie przez całe zajęcia.

Po OPCM szybko pobiegłam do mojego dormitorium, ale brunet zawołał mnie, żebym poczekała:

Y/n- Oo w końcu się odezwałeś, co tam?
Harry- Czemu gadałaś z Malfoyem?
Y/n- A dlaczego by nie, lubię go i tak jakoś wyszło, że spotkaliśmy się  jak szłam na zajęcia.
Harry- Miałaś na niego uważać.
Y/n- Ale on nic takiego nie robi, żebym uważała!! Dlaczego w ogóle masz jakieś pretensje teraz do mnie! To chyba nie twoja sprawa z kim się zadaje!

Poszłam nie odzywając się już do Harrego, zrobiłam błąd bo mogłam jakoś mu to wytłumaczyć, a ja
z moimi emocjami czasami się na prawdę nie lubimy.

Chciałam chwilę odetchnąć od tego całego zamieszania, usłyszałam telefon, był to Michał.

Michał- Hej, jak tam w Hogwarcie (Michał wiedział, że jestem czarodziejką)
Y/n- Hejj, a bardzo bardzo fajnie, poznałam tyłu nowych przyjaciół, że sobie tego nie wyobrażasz. Cieszę się że tu jestem, serio
Michał- Y/n bardzo dobrze wiesz że cię kocham, ale unikaj kontaktów
z chłopakami, bo czasami się zakochasz. Widziałem ostatnio jak wstawiłaś na Instagrama zdjęcie
z jakimś Harrym Potterem i się przytulaliście. Jeszcze później
z jakimś Cedem. Nie mieszaj się
w przyjaźnie damsko-męskie bo sama wiesz jak to może się skończyć.

Przytaknęłam i się rozłączyłam, czasami miałam dość jego gadania, teraz mam tu swój wymarzony świat, nie tam.

Przez piętnaście minut myślałam jak odkręcić tą rozmowę z Harrym, nie chciałam na niego na krzyczeć po prostu się wkurzyłam. Napisałam do niego liścik i w jego treści  było napisane "Hejka, przepraszam za moje dzisiejsze zachowanie, możemy się spotkać na wieży astronomiczniej o 18? Pozdrawiam Y/n"

Skip time 2 godziny
Nadeszła 17:30 musiałam się szykować, mam nadzieję, że Harry przeczytał wiadomość i będzie o 18
w umówionym miejscu.

18:05 czekałam już na Harrego, nie sądziłam, że na tej całej wieży będzie aż tak wiało, a ja nie zabrałam katany z dormitorium.

Harry przyszedł o 18:15, tłumaczył się że wcześniej nie mógł przyjść.

Harry- No co tam, co chciałaś?
Y/n- Ch-chciałam przeprosić (było mi bardzoo zimno)
Harry- Nie musisz przepraszać, zachowałem się jak kreatyn, nie powinienem Ci zabraniać, spotkania się z Malfoyem, po prostu martwię się o Ciebie, jesteś serio ważną osobą
w moim życiu.
Y/n- to super, miałam już cały scenariusz wymyślony, żebyś mi wybaczył haha
Harry- Zimno Ci? Widzę, że drżysz, czekaj dam Ci moją bluzę

I takim o to sposobem dostałam słynną bluzę z Quidditcha "Potter 07"
Zachodziło słońce, więc postanowiliśmy popatrzeć na ten piękny widok. Robiło się późno, wstałam dosyć wcześnie więc już powoli mi się przesypiało. Harry odprowadził mnie do dormitorium, przytuliliśmy się na pożegnanie
i poszłam do swojego koncika.

Hejkaa, to znowu ja i nowy rozdział, co prawda dosyć późno, ale jest. Byłabym bardzo wdzięczna za polubienie i skomentowanie. Dobranoc!!!!

~Zakazana miłość~ ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz