6.

55 5 2
                                    

*wzrok Yungbluda*

Obudziłem się ale nie otwierałem oczu, czułem upierający ból głowy, wczoraj nieźle zabalowałem. Otworzyłem oczy, zobaczyłem przed sobą Adama, byłem do niego przytulony. Szybko usiadłem tak aby go nie obudzić. Popatrzyłem na siebie, byłem nagi tak samo jak on, czy ja się z nim przespałem *jasne, że tak, nie ma żadnego wytłumaczenia na to* szybo wstałem zbierają swoje rzeczy z podłogi i je ubrałem. Po cichu wyszedłem z pokoju, przypomniało mi się, że znajdywałem się w Klubie. Zszedłem na dół odrazu siadając przy barze,

-przepraszam? - powiedziałem zachrypniętym głosem - która godzina? - zapytałem barmana
-8 rano - odpowiedział, ja tylko kiwnąłem głową. Podał mi wodę i tabletkę, chciałem zapytać co to za tabletka, ale wyprzedził moje pytanie odpowiadając, że to tabletka na ból głowy, podziękowałem zapijając tabletkę wodą i połykając. Usłyszałem kroki z góry, to był Adam, popatrzyłem się na niego i automatycznie zaczęło mi bić szybko serce, zacząłem myśleć, czy on się domyślał, a co jeśli tak *nie przejmuj się, będzie zadowolony* a jeśli on chciał to z babą a nie z facetem w dodatku ze mną?, będzie mną obrzydzony *nie panikuj*.

Z zamyśleń wyrwał mnie siedzący obok Adam, który mnie szturchnął, popatrzyłem na niego,

-hm? - mrukłem tylko do niego,
-wszystko ok, nad czym myślisz? - zapytał zmartwiony,
-wszystko okej, poprostu myślałem nad tym co wczoraj robiłem - chłopak tylko kiwnął głową.

Siedzieliśmy tak jeszcze godzinkę, potem wyszliśmy z Klubu w siadając do auta, podczas jazdy panowała cisza, no nie aż taka bo w tle leciała piosenka:


Cicho nuciłem piosenkę opierając głowe o szybę auta, gdy dojechaliśmy do domu, postanowiliśmy potem wziąść rzeczy z auta a pierwsze iść się przespać. Adam zatrzymał się a ja odrazu wyszedłem ruszając szybkim krokiem do domu, otworzyłem drzwi i szybko pobiegłem do swojego pokoju. Rzuciłem się odrazu na swoje łóżko, wcisnąłem swoją twarz w poduszkę i westchnąłem.

*wzrok Adama*

Kiedy jechaliśmy do domu, myślałem o zeszłej nocy, przespałem się z Dominicem. Tak, pamiętałem bo mało wypiłem w sumie, ciągle to miałem w głowie. Uśmiechnąłem się do siebie, widziałem jak chłopak jest zestresowany, chyba się domyslił. Dojechaliśmy do domu zostawiając rzeczy w aucie, kiedy tylko sanąłem, czerwono-włosy wyskoczył z auta i pobiegł do domu, Wzruszyłem na to ramionami. Szedłem spokojnie do drzwi, kiedy już weszłem to ruszył do swojego pokoju. Położyłem się na łóżku i leżałem w ciszy.

Po godzinie drzemki, obudził mnie dźwięk chodzenia, pewnie Domi szedł do łazienki, słyszałem dźwięk wody z prysznica na wskazywało, że bierze prysznic. Wziąłem telefon do ręki i puściłem ulubioną piosenke od Dominica:

Potem puściłem swoją playlistę. Kiedy się skończyła, wstałem odkładając telefon i wychodząc z pokoju. Słyszałem dalej lejącą się wodę w łazięce, szybkim krótkim czmychnąłem do pokoju chłopaka i wziąłem telefon. Wiem nie ładnie tak, ale z tego co pamiętam to robiliśmy sobie zdjęcia. Przeglądałem sobie je tak, nagle usłyszałem kroki Dominica. Spanikowany rzuciłem telefon na łóżko i wszedłem do jego szafy. Patrzyłem co się dzieje przez małą szparkę,oglądałem jak się rozbiera. Przyznam, stanął mi, szedł w stronę szafy, wtedy to pomyślałem *jestem w czarnej dupie*, ale na szczęście chłopak jej nie otworzył.

Po wszystkim wyszedłem dyskretnie z szafy i uciekłem z pokoju. Szedłem przez korytarz a następnie w dół. Zobaczyłem siedzącego na tarazie chłopaka palącego szluga, podeszłem do niego. Wyciągem jedną fajkę i zapaliłem, oparłem się o ścianę i przyglądałem się mu, widziałem jak jest zmieszany, bardziej zestresowany, za szłem go od tyłu tuląc go, chłopak lekko podskoczył ale nie odepchnął mnie, on tylko oparł głowe o moje ramie. Uśmiechłem się,

-pamiętasz wczorajszą noc? Domi? - szepnąłem mu do ucha na co tego przeszedł dreszcz,
-nie za bardzo - odpowiedział,

-przespaliśmy się ze sobą - powiedziałem prosto, ten tylko automatycznie się odwrucił w moją stronę,

-t-to ty-y to pamiętasz.. ? - odpowiedział zawstydzony,

-wszystko - uśmiechnąłem się do niego,

- przepraszam, ja przepraszam, jesteśmy przyjaciółmi, to moja wina, proszę nie brz.. - przerwałem mu całując go w usta.

---------------------------------------------------------------------------

Przepraszam, że teraz rozdział ale naprawdę nie miałam weny

Przepraszam jeszcze za błęde<3

Miłej nocki wam życzę kochani

♥ ♥ ♥

Jest 03:53 h.



YUNGBLUD X ADAM || ✔︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz