FOUR

156 21 0
                                    

— Jungwon? Co się stało, że tak nagle wparowałeś do nas? — spytał Nishimura, popijając swoją kawę, siedząc obok Sunoo. Obydwoje wiedzieli, że Yang nigdy nie wpadał do nich zapowiadając się ledwie piętnaście minut wcześniej, jeśli nic się nie działo.

— Po prostu powiedzmy, że Jay się stał. — westchnął, chwytając kubek z ciepłym kakałem w dwie ręce. — Obiecywał mi, że pojedziemy do aquaparku, po czym pierwszego dnia zaspał, a gdy dałem mu drugą szansę i specjalnie nastawiłem mu budzik w telefonie, to ten w nocy go wyłączył. Teraz jak się obudził to był tak zły, że nawet słowem się do mnie nie odezwał.

— Zaczyna mnie już denerwować. Mówi Ci coś, czego potem nie zamierza zrobić. Nie rozumiem go, ma tyle czasu wolnego, z nikim się nie spotyka i większość czasu spędza oglądając coś albo czytając. Tak naprawdę, to poza Tobą ma tylko Heeseunga, z którym ostatnio się pokłócił, bo ten przyszedł się do nas wypłakać. Nie wiem co się z nim dzieje, ale ewidentnie przegina. — burknął Kim. Nie lubił, gdy ktoś ranił jego najbliższych, a tym bardziej gdy chodziło o tą dwójkę, która siedziała właśnie obok niego.

Najstarszy z towarzystwa przytulił delikatnie bruneta i zaczął głaskać go po głowie. Wiedział, że ten w środku pewnie strasznie to przeżywa, ale na zewnątrz nie daje po sobie tego poznać. Taki właśnie był, blokował emocje, bo dla niego liczył się tylko Park, który często dostawał wszelakich ataków czy to agresji, czy paniki, a jedyną osobą, na którą mógł wtedy liczyć był właśnie Jungwon.

— Nie możesz tak bezczynnie siedzieć i pozwalać sobie na to, Hyung. — powiedział Riki po dłuższej chwili ciszy. — Musisz coś z tym zrobić, porozmawiać z nim na poważnie i przycisnąć go, żeby się wytłumaczył, napisać list, no cokolwiek... Jest mi strasznie przykro patrzeć na Ciebie w takim stanie, bo widzę w Twoich oczach, że chciałbyś, żeby wszystko się ułożyło. Pomożemy Ci razem z Sunoo jeśli tego chcesz.

Yang jedynie pokiwał głową, po czym zacisnął powieki, nie chcąc dać wyjść łzom, które zaczęły zbierać się w kąciku jego oka.

promises ➭ jaywonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz