skateboard x3

341 27 5
                                    

O godzinie 7:30 zadzwonił mój budzik. Wstałam i ubrałam się, żeby  potem pójść na poranny jogging. Od zawsze zależało mi na dobrej formie. Kiedy zeszłam na dół mamy już nie było. Niestety, tego wymaga od niej praca. Katherine i Michael będą około dwunastej, wiec musiałam zamknąć dom i wziąć klucze ze sobą. Włożyłam słuchawki do uszu i puściłam playliste do biegania. Po drugiej stronie drogi zobaczyłam chłopaka z parku, Caluma. Kiedy mnie zauważył, pomachał i podbiegł do mnie .

- Hej! Mówiłem, że jeszcze się spotkamy.

A może powiesz mi jak masz na imię , bo wczoraj się tego nie dowiedziałem .

-Witaj Calum ! Ja jestem Emily, Emily Travers. Co tutaj robisz ?

-Mój przyjaciel się tutaj wprowadza. Musze się zapoznać z okolicą - usmiechnał się do mnie szeroko- Dobra, ja już będę szedł . Do zobaczenia!

-Żegnaj ! - powiedziałam cicho i kontynuowałam swój bieg do pobliskiego parku. Znalazłam ciche miejsce w cieniu, gdzie zostałam i zaczęłam ćwiczyć. Po około godzinie uznałam, że już skończę. Położyłam się na trawie aby odpocząć i wzięłam swój telefon. Zobaczyłam, że przyszło mi powiadomienie z Twittera :

@calpal456 : "Dzięki za pomoc przy Luke'u :D "

@emtrave777: " Nie ma za co :) "

Odpisałam chłopakowi i włączyłam aparat żeby zrobić zdjęcie parku, bo było dzisiaj pięknie .Spojrzałam na zegarek i zobaczyłam ze jest juz 9:52, a około dwóch godzin później mają być nowi współlokatorzy. Szybko sie zebrałam i udałam się do domu, bo jeszcze musze się wykąpać i napisać wypracowanie. Po drodze, wstąpiłam do małego sklepiku . Musiałam kupić coś na obiad , bo tyle co jest w domu nie wystarczy dla nas wszystkich . Jeszcze wczoraj w mieszkały w moim domu dwie osoby , a teraz będzie nas dwa razy więcej.

Parę minut później otwierałam już dom.

Przygotowałam sobie czarne dresy i różowa bluzkę z długim rękawem, żeby po prysznicu się w nie przebrać.

Kiedy już się umyłam, wzięłam się za wypracowanie, ale pisanie jego zostało mi przerwane przed dzwonek do drzwi. Podejrzewam, że to Michael. I moje podejrzenia mnie nie zawiodły. W drzwiach stał chłopak. Ale coś się w nim zmieniło. Przecież, wczoraj jego włosy były zielone, a teraz są czerwone. Moje rozmyślania przerwał głos Michael'a

-Halo, Emily ! Żyjesz ? Wpuścisz mnie do środka , czy mam tak stać ?

- Tak , tak , wchodź. Przepraszam zamyśliłam się.

- Twoja mama powiedziała ci  o tym, że będę o 12?

-Oczywiście, napisała mi o tym - powiedzialam - Chodź za mną, pokaże ci twój pokój. Jest obok mojego, wiec jakby co, to wiesz gdzie się udać. A teraz przepraszam, musze dokończyć moją pracę - oznajmiłam, i poszłam do swojego pokoju.

skateboard ||c.h TYMCZASOWO ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz