4

5 0 1
                                    

Kiedy się obudziłam przypomniałam sobie że mieliśmy iść do Hogsmeade. Więc szybko ubrałam długie spodnie i ciepły sweter po czym zaczełam przygotowywać się do wyjścia.
Chciałam wyjaśnić tą małą kłótnie z Jasmine ale jej już nie było miałam nadzieję że będzie już na dworze.
Powoli zaczynałam wychodzić ale była zima więc to trochę to potrwało.
Wyszłam z dormitorium i ruszyłam w stronę zebrania. Jak już dotarłam na miejsce i dałam zgodę podpisaną przez mojego tatę podszedł do mnie Draco.

Hej... możemy porozmawiać?-zapytał blondyn

Okej, ale jak masz mnie obrażać to nie-odrzekłam po czym odeszłam trochę od grupy a on poszedł za mną

Bo wiesz przepraszam że cię tak zachowałem i że nie tak nazwałem i ogulnie za wszystko-powiedział blond włosy chłopak

Yyyy nie spodziewałam się tego-odpowiedziałam ze zdziwieniem na twarzy-ale dobra masz drugą szansę, tylko jej nie zepsuj

Dziękuję że mi wybaczylaś-powiedział z uśmiechem na twarzy i poszedł do grupy

Wszystko wskazywało na to że będę sama chodzić po Hogsmeade. Ponieważ bliźniacy powiedzieli że nie idą bo mają coś do załatwienia Jasmine się na mnie obraźiła i nigdzie nie mogłam jej znaleść.

*W Hogsmeade*
Najpierw poszłam do małej cukiermi na rogu gdzie nie było tłumów kupiłam dla mnie dla Freda i George'a po jednym lizaku o kolorze czerwonym i niebieskim.
Następnie poszłam zobaczyć wrzeszcząca chatę ale ktoś tam już był, byli to Hermiona i Ron słyszałam że Hermiona opowiadała Ronowi o tym domu. Po około 5 minutach nadal mnie nie zauważyli a siedziałam prawie że za nimi na kamieniu.
Nagle usłyszałam głos Draco i jego gangu
przyszli Draco zaczął mówić coś o rodzinie Rona. Ale nadal mnie nie widzieli nie wiedziałam dlaczego po chwili usłyszałam głos Harrego zza moich pleców aż podskoczyłam ze strachem.

Harry co ty tu robisz?-zapytałam

Uciekłem ze szkoły ale to nie ważne, chciałem cię przeprosić za to co powiedziałem-odpowiedział po czym się lekko uśmiechnal

Okejjj...dziękuję za przeprosiny-odrzekłam o czym też się uśmiechnęłam

A wiesz może dlaczego oni mnie CHYBA nie widzą?-zapytałam

Mnie też bo jesteśmy pod peleryną niewidką-odpowiedział

Czy ty siedziałeś za mną aż 5 minut!-zapytałam z lekkim krzykiem

No... takk-odrzekł

A okej... CZEKAJ Z KĄD TY MASZ TĄ PELERYNE ?-zapytałam

Tego ci już nie powiem-powiedzalnpo czym wziął śnieg i zaczął żucać w Draco i jego gang a po chwili już ich nie było

Kiedy Harry zdjął pelerynę i Ron i Hermiona mnie zobaczyli odrazu zkwaśniały im miny a Harry jakby niby nic stał i się uśmiechał

Harry co ty z nią tu robisz?-zapytał Ron

Dobra już sobie idę jeny-powiedziałam po czym zaczęłam iść

Słyszałam za sabą szepty Rona i Hermiony skierowane do Harrego.
Po tym jak oddalilam się już od wrzeszczącej chaty poszedł do mnie Draco.

Mogę z tobą iść-zapytał

Tak, jasne-odrzkłam po czym zadałam pytanie- czemu tak nagle zmieniłeś do mnie nastawienie?

Tak trochę żałowałem tego co powiedziałem o tobie i o Fredzie i to nie od dzisiaj to już od drugiego miesiąca jak leżalaś w szpitalu bo to w sumie prze ze mnie tam byłaś bo gdyby nie ja i nie ta kłutnia to Bys tam pewnie nie stała-odrzekł

W sumie trochę racja ale szanuję że mnie przeprośiłeś-odpowiedzialam po czym się uśmiechnęłam i on też

Kiedy już wróciliśmy do Hogwartu blond włosy chłopak odprowadził mnie do mojego dormitorium. Jak już weszłam na kanapie siedziała Jasminei patrzyła się na kominek nawet nie zwróciła na mnie uwagi. Poszłam do pokoju spojrzałam na zegar na ścianie była godzina 20:30. Szybko poszłam do toalety
wzięłam prysznic i umyłam zęby po czym poszłam spać.










To Się Kiedyś SkończyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz