Od czego by zacząć, jestem Patrycja Mołczanow, tak wiem dziwne nazwisko i interesuje się śpiewem i końmi, ale co tam ja, Czarek Nykiel to mój najlepszy przyjaciel, albo poprostu cofnijmy się o parę lat
*Pati i Czarek lat 12*
Koledzy Czarka:HAHA TRZYMASZ SIĘ Z TĄ DZIWNĄ I W DODATKU DZIEWCZNĄ HAHAHA
C:I co?! Ona przynajmniej ma serce nie tak jak wy!
Albo sytuacja odbyła się też taka jak Czarek grał w drużynie futbolu
*Pati i Czarek lat 13*
Trener Czara:Czarek! Albo idziesz z tą lalunią i wypadasz z drużyny albo idziesz z nami
C:Chodź Pati, wolę się z tobą trzymać
Albo jeszcze sytuacja gdy na zawodach spadłam z konia i Czarek mógł albo zostać ze mną albo lecieć na wakacje
*Pati I Czaro lat 14*
P:Czarek? Ale twoje wymarzone wakacje
C:Wakacje poczekają, bo zawsze wybiorę ciebie
Czarek nigdy mnie nie zawiódł chodź znaliśmy się od urodzenia i zawsze stawiał mnie na pierwszym miejscu
*Pati i Czaro lat 15*
C:To moja nowa dziewczyna
Dziewczyna Czara:Czemu ona tu jest?!
C:To moja przyjaciółka
Dziewczyna Czara:Jaka wieśniara
C:Spie*dalaj, wolę ją od ciebie
Ale pewnego dnia to ja go zawiodłam
Mama Pati:Przeprowadzamy się
P:Ale czemu?!
Mama pati:Bez dyskusji
P:Ale Czarek...
Mama Pati:Masz 10min na porzegnanie się
Wtedy pobiegłam do Czarka z prędkością światła
P:CZAREK!
C:Jezu Pati, co się stało?!
P:Wyprowadzam się..
C:Czyli już się nie zobaczymy?...
P:Zrobię co w mojej mocy aby się jeszcze z tobą spotkać
C:Nie ważne gdzie będziesz ale pamiętaj, zawsze wybiorę ciebie i zawsze będę czekać
Przytuliłam go i poszłam cała w łzach, i takim sposobem zostawiłam go, zraniłam go, i zraniłam siebie i zostawiłam siebie... miałam 15lat i nie wiedziałam co robić... nie miałam innych przyjaciół, nie miałam osoby której mogę powiedzieć wszystko, nie miał osoby z którą mogę biegać na boso po polach czy patrzeć z nią na niebo pełne gwiaz, i nigdy nie znajdę takiej osoby... A teraz już nie widziałam Czara przez 2lata i było mi ciężko odnaleźć się w nowej szkole ale o tym w kolejnym rozdziale😉
