POV FUKAJ
Wstaliśmy o 9 bo o 10 musimy pokazać się w biurze.
Po tym jak przygotowałem gofry na śniadanie obudziłem dziewczynę, lecz nie normalnie tak jak zawsze.
Poszedłem do kuchni wziąłem szklankę wody i wylałem na Martynę zawartość szkła.-Normalny jesteś ?!-Wstała na równe nogi.
-Obudziłaś się w chuj szybko jak na ciebie-Zaśmiałem się kierując się do kuchni-Chodź gofry zrobiłem.
Dziewczyna ruszyła za mną siadając na blat kuchenny.
Po zjedzonym posiłku ja usiadłem do stołu zalewając kawę a Martyna nadal siedziała na blacie.
W pewnym monecie chciałem wziąć cukier ale przez to ze dziewczyna siedziała na blacie to cukierniczka znajdowała się za nią, wiec podeszłem do niej i przytulając ją wziąłem cukier.
Nie było to łatwe zadanie bo utrudniała mi Martyna i dokuczaliśmy sobie jak małe dzieci.-Kto to wchodzi?-Przestraszyła się.
-Tylko my mamy klucze, wiec nie wiem.
Przestraszyliśmy się gdy usłyszeliśmy jak ktoś wchodzi.
-Siema Wasilukowie-Powiedział Michał.
-Skąd masz klucze?-Zapytaliśmy jednocześnie.
-Em...Miałem cały czas-Uśmiechnął się.
My jedynie przytaknęliśmy.
Długo nie pogadaliśmy bo musieliśmy już wychodzić.POV MARTYNA
Gdy szliśmy do biura zadzwoniła do mnie Oliwia.-Siema stara-Zaczęła dziewczyna-Chłopaki idą na sesje a my co do galerii?
-No można-Odpowiedziałam-To spotykamy się pod biurem?
-Jasne-Zaśmiała się-Do zobaczenia Wasiluk.
-Do zobaczenia Kacperczyk-Zaśmiałam się.
Przekazałam chłopakom ze idę z brunetka do galerii, oni jedynie przytaknęli.
Jak doszliśmy do biura to zauważyłam brązowooką.
Przywitałam się z nią i ruszyliśmy w stronę galerii.
W galerii chodziłyśmy po wszystkich sklepach i wracając chciałyśmy zjeść macdonalda.
Po wyjściu z restauracji zobaczyłam coś czego zobaczyć nie chciałam-Alex całował się z jakąś dziewczyną...-Chodź-Pociągnęłam Oliwie w stronę mojego mieszkania.
-Co jest?-Zapytała niespokojnie.
-On całował inną-Zaczęłam płakać.
Dziewczyna nic nie odpowiedziała jedynie mnie przytuliła.
Weszłyśmy do mojego mieszkania i zobaczyliśmy Wasiluka.-Młoda co się stało?-Zapytał gdy zobaczył mój rozmazany makijaż.
-Jesteś z siebie dumny?-Zapytała zdenerwowana brunetka-Ona cię kocha a ty całujesz się z inna na mieście?
-Ja tej laski nawet nie znam-Zaczął się bronić-To jakaś psychofanka, podeszła i zaczęła mi gadać żebym zerwał z Martyną bo to głupia suka i zaczęła się do mnie dobierać-Kontynuował.
Nie wiedziałam czy mu wybaczyć czy nie wiec poszłam z Oliwią do sypialni aby pogadać z nią co mam robić.
-Znowu zjebałem!-Usłyszałyśmy jak chłopak rozmawia z kimś przez telefon-Stary kurwa ja ją kocham, chce żeby była moją żoną i mamą moich dzieci.
Po tych słowach mnie zamurowało.
Najpierw mnie zdradza a potem mówi ze chce abym była jego żoną.
Z brunetką rozmawiałyśmy dosyć długo, gdy poszła ja udałam się do łazienki aby się ogarnąć do snu.
Położyłam się na łóżku aby pójść spać.
Poczułam jak ugina się materac-Alex.
Nie chciałam z nim spać bo byłam na niego zła.-Przepraszam słońce-Chłopak objął mnie ręką-Wiesz ze cię kocham.
-Wiem, ale zdenerwowałeś mnie.
-Wiem-Musnął moją szyję-Co powiesz na wakacje w Hiszpanii?
-Kiedy i po co?-Za tydzień i po prostu romantyczny wakacje-Zaśmiał się.
-Nie wiem, powiem ci jutro-Przytuliłam się do niego.
-Już nie jesteś zła?
-Jestem ale nie umiem zasnąć bez ciebie.
Chłopak jedynie się zaśmiał i pocałował mnie w głowę.