Boka: Ludzie dzisiaj zebranie na placu o 15
Nemeczek: Ok
[Y.N.]: Mam przyjść?
Boka: Tak a nawet musisz
[Y.N.]: Oki
Czonakosz: Przyjdę
Boka: Powiedzcie reszcie
Czonakosz: A gdzie Gereb?
Gereb: Jestem
Czonakosz: Gdzieś ty się podziewał
Gereb: Nie ważne
Czonakosz: Ok
[Y.N.]: Boka przyjdź do mnie
Boka: Co się stało
[Y.N.]: Problem
Boka: Jaki?
[Y.N.]: Acz do mnie napisał
Boka: Już idę
[Y.N.]: Dzięki
Nemeczek: E ludzie właśnie idę do Czonakosza i widzę Acza idącego w stronę domu [Y.N.]
Boka: Spokojnie jestem u [Y.N.] nic się nie stanie
Nemeczek: Ok
[Y.N.]: Boka idziemy razem na plac?
Boka: Ok
Czonakosz: Tylko uważajcie na Acza
[Y.N.]: Ok będziemy uważać~~~~~Skip time~~~~~
[Y.N.]: Ja i Boka już idziemy na plac
Nemeczek: Ja, Czonakosz i reszta czekamy
Boka: Ok
[Y.N.]: A Gereb jest
Nemeczek: Nie ma go
Boka: To nie w jego stylu
[Y.N.]: Przeczuwam że coś on knuje albo zdradza
Nemeczek: Gereb by nigdy nas nie zdradził
Czonakosz: A jednak
[Y.N.]: Co
Czonakosz: Zdradził nas
Nemeczek: Jak to możliwe
Czonakosz: Nie przyszedł na plac a poszedł do ogrodu botanicznego
[Y.N.]: O nie i co teraz
Boka: Jego zdrada boli ale nie poddamy się bez walki
[Y.N.]: ?
Boka: Bitwa i tak i tak będzie nie dość że zabrali nam chorągiew to jeszcze zabrali nam GerebaDeżo Gereb dodał użytkownika Feri Acz
Boka: No nie jeszcze dodał Acza
[Y.N.]: Boka nie denerwuj się
Boka: Masz rację przed zebraniem nie powinienem się denerwować
Nemeczek: Dotarliście już?
[Y.N.]: Tak jesteśmy tuż obok
Nemeczek: No faktycznie
[Y.N.]: 🤦
Boka: Chodźcie~~~~~Na zebraniu~~~~~
Boka: Witam wszystkich zebranych jak wiecie za 3 dni jest bitwa o plac więc chciałbym przedstawić wam nowego a raczej nową członkinię w naszej grupie oto [Y.N.]
[Y.N.]: Cześć wszystkim~~~~~Po zebraniu~~~~~
[Y.N.]: Ja chyba będę się zbierać
Nemeczek: Ok to do zobaczenia
Boka: Czonakosz już poszedł prowadzę cię
[Y.N.]: Nie trzeba poradzę sobie
Boka: Dobrze pa
[Y.N.]: Pa~~~~~Po drodze do domu [Y.N.]~~~~~
Chat ogrodu botanicznego
Feri Acz dodał użytkownika [Y.N.][Y.N.]: Pomocy
Feri Acz: Cicho mała
[Y.N.]: Zostaw mnie
Feri Acz: Niestety nie mogę
[Y.N.]: Co
Starszy Pastor: No a co myślałaś
Młodszy Pastor: Przed nami nie uciekniesz prawda szefie
Feri Acz: Prawda trzymaj cie ją
[Y.N.]: Zabieżcie od mnie te ręce
Starszy Pastor: Szef kazał to tak zrobimy
Feri Acz: Oj [Y.N.] [Y.N.] jesteś tak naiwna że dałaś się tak łatwo porwać
[Y.N.]: Nie dałam ci się porwać tylko ty mnie porwałeś a to jest różnica
Feri Acz: Teraz należysz do mnie
[Y.N.]: Nigdy w życiu mam chłopaka który na pewno zauważył moją nieobecność
Feri Acz: Czyżby to był Gereb
Gereb: Co ja?
[Y.N.]: Co nie moim chłopakiem jest...
Feri Acz: Ciiii. Teraz jestem ja
[Y.N.]: Gereb czemu nas zdradziłeś?
Feri Acz: Ja mu kazałem
Młodszy Pastor: Gdzie ją dać
Feri Acz: Zamknijcie ją
[Y.N.]: Nie macie prawa
Feri Acz: Cicho aniołku ja tu decyduje
[Y.N.]: Nie nazywaj mnie tak! Mam większą inteligencję niż ty
Feri Acz: To zobaczmy. Gereb!
Gereb: Słucham
Feri Acz: Daj jakiś przykład matematyczny
Gereb: No okej 2+2×2
Feri Acz: 6
[Y.N.]: 8
Gereb: Brawo [Y.N.]
Feri Acz: Następny
Gereb: 5+5×5
Feri Acz: 30
[Y.N.]: Nie bo 50
Gereb: Dobrze [Y.N.]
Feri Acz: No dobra wygrałaś ale nie myśl sobie że cię wypuszczę~~~~~Tymczasem na chacie chłopców z placu broni~~~~~
Boka: Siema
Nemeczek: Elo
Czonakosz: Witam
Boka: Czemu [Y.N.] nie odpisuje
Nemeczek: Nie wiem
Czonakosz: Widziałem jak szła do domu a później coś ją porwało
Boka: Nie coś ale ktoś
Nemeczek: Co masz na myśli?
Boka: Feri Acz mógł ją porwać
Czonakosz: Ale nie wrócimy tam bo wiedzą że możemy wrócić
Boka: No tak więc wyślemy tam ludzi którzy pójdą w pokoju omówić zasady bitwy a jeden pójdzie i zobaczy czy jest tam [Y.N.]
Nemeczek: Świetny pomysł
Boka: Dobra wysłałem~~~~~Chat ogrodu botanicznego~~~~~
Feri Acz: Witaj piękna
[Y.N.]: *Milczenie*
Feri Acz: Co obraziłaś się
[Y.N.]: Na ciebie na pewno
Feri Acz: A dlaczego akurat na mnie?
[Y.N.]: Bo ty mnie porwałeś a nie kto inny
Feri Acz: Ok przestań pójdziesz ze mną na bitwę
[Y.N.]: No chyba sobie śnisz
Feri Acz: Pójdziesz niech Boka wie z kim walczy
[Y.N.]: Przestań Boka nigdy by ze mną nie walczył
Feri Acz: A jeśli jesteś teraz ze mną to walczysz przeciwko niemu
[Y.N.]: Nie ma mowy
Starszy Pastor: Szefie przyszli chłopcy z placu broni by omówić zasady bitwy
Feri Acz: Już idę. A ty tu czekaj
[Y.N.]: Nawet nie mam jak uciec
CZYTASZ
Chat Dziewczyny i Chłopców z placu broni
NouvellesWiadomości jedynej dziewczyny z placu broni z przyjacielami Okładka robiona przez @Idunka