3

273 24 3
                                    

Prawda. Coś od czego każdy uciekał chociaż raz. Niektórzy uciekają przez całe życie. Ludzie uciekają od prawdy ponieważ się jej boją. Przynajmniej niektórzy tak robią. W przypadku Kaminariego nie było inaczej. Uciekał od mówienia prawdy bo bał się reakcji innych. Bał się też konsekwencji ze strony ojca. Dopiero po fakcie, że powiedział Hitoshiemu o noszeniu maski zorientował się jak mocno palnął.

-Powiesz mi o tym coś więcej?- spytał wyższy z nutą ciekawości w głosie. Na to pytanie blondyn spanikował. Z jednej strony chciał z kimś o tym pogadać. Z drugiej jednak wiedział, że jak to zrobi to sytuacja w jego domu się pogorszy.

-Ja... Ja n-nie mogę- wydukał smutniejąc momentalnie- Oczywiście to nie tak, że ci nie ufam. Po prostu... Przez to będzie gorzej- ostatnią część złotooki dodał tak cicho, aby jego rozmówca go nie usłyszał. Od dalszej rozmowy uratował go dzwonek oznaczający początek lekcji angielskiego. Nastolatkowie usiedli z powrotem w swoich ławkach. Chwilę potem weszli pozostali uczniowie, a następnie nauczyciel. Pewnie nie jeden uczeń wnosiłby pismo o zmianę Present Mica na kogoś innego ze względu na strach o utratę słuchu. Czemu? Otóż Yamada Hizashi jest znany jako nauczyciel głośny. Wchodzi na lekcje z głośnym 'Hello everybody!' co byłoby jeszcze w miarę okej gdyby nie fakt iż przez swój quirk krzyczy dwa razy głośniej niż normalny obywatel. Tylko jeden licealista zareagował inaczej niż przez zatkanie uszu. Shinsou Hitoshi był do tego przyzwyczajony. W końcu z nim mieszkał jako jego syn. On w przeciwieństwie do Aizawy i Eri znosił głośnego domownika. Tamta dwójka prawie cały czas nosiła zatyczki do uszu, które i tak mało dawały. Jak to się mówi kwestia przyzwyczajenia. Fioletowooki nie zapomniał jednak o tym co usłyszał od niższego kolegi. Dał sobie za zadanie wyciągnięcie z niego prawdy. Nie chciał jednak tego robić za szybko. Wiedział, że gdyby zaczął na niego naciskać nie dowiedziałby się zbyt wiele. Pierw chciał zyskać jego zaufanie. Na tym najbardziej mu zależało.

----------------------
Ohayo!
Czyżbym próbowała wstawiać rozdziały regularnie co tydzień? Możliwe. Ostrzegam jednak że przez ostatnie wydarzenia mogą się one nie pojawiać. Jednak nie to jest najważniejsze!

Z całego serca chciałabym wam życzyć wesołych i przede wszystkim zdrowych świąt. Jako iż nie umiem w życzenia to więcej sobie sami wymyślcie XDDDD

Żadnych ogłoszeń nie mam więc widzimy się w następnym rozdziale.

Bayyy!

"Prawda jest inna" ||ShinKami storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz