#2

231 13 7
                                    

Kiedy pan Lay skończył, wyciągać z szafek różne żeczy i usiadł na przeciwko mnie i położył na stolik medalik i karty,były też inne żeczy których ja nigdy nie widziałem chociasz jedna żecz skojażyła mi sie z kajdankami. Moje myśli od razu powędrowały na inny etap i pojawiły się te erotyczne.

Jak to jest być przykłótym do łóżka i uległym? Felix zawsze chciał, spróbować  jak to jest być takim uległam.

Leżałem na łóżku cały nagi i  przykłóty kajdankami do ramy łóżka czekałem na mojego tatusia,który poszedł do kuchni nie mówiąc mi po co .Gdy już wrócił zasłonił mi oczy opaską,nagle coś zimnego przejechało mi po szyji oraz po brzuchu, zaczął zjeżdzać coraz niżej i niżej aż dojechał do mojego członka

Moje myśli przerwał jakis dziwny trzask i wtedy, zobaczyłem że pan Lay wyciągnął jakąś grubą książke z pod biurka mógłbym spytać co to za książka ale widząc mine pana Lay to aż sie bałem zapytać,był zły, lecz gdy zobaczył że na niego spojrzałam odrazu zmienił mu się wyraz twarzy na milszy.Gdy postanowiłem odwrócić wzrok na biurko zobaczyłem że wszystko jest już gotowe i wtedy pan Ley powiedział że już można zaczynać.Po dziesięciu minutach wróżenia pan Ley powiedział

-Chłopcze bedziesz szczęsliwy-wydusił,lecz on wiedział ze Felix nie bedzie do końca taki szczęśliwy jak by chciał być, okłamał go.

Gdy wyszedłem od wróżbity skierowałem się do najbliższej kawiarni,chciałem coś zjeść ponieważ byłem bardzo głody.Gdy wszedłem i usiadłem koło okna zacząłem się rozglądać,kawiarnia miała odcień brązu stoliki były za to czarne i matowe było też bardzo dużo kwiatków.

-Dzień dobry-powiedziała kelnerka-Czego pan sobie życzy?

-Dzień dobry,wie pani chciał bym żeby pani mi wybrała coś dobrego-odpowiedziałem z uśmiechem.
Widać było że była bardzo zadowolona,może jestem pierwszym klientem który pozwolił wybrać kelnerce coś słodkiego? Bardzo mnie to ciekawiło,zastanawiło mnie również to co mi przyniesie, może jabłecznik a może beze,jednak nie musiałem sie długo zastanawiać bo akurat przyszła z moim ciatem niedokońca wiedziałe co to za ciasto.

-Przyniosłam panu nasze słynne ciasto nazywa sie ono magiczny las,jest ono robione tylko na specialnych klientów-powiedziała rozpromieniona

-Ah bardzo dziękuję,czy ja pani wyglądam na specjalnego klienta?-spytałem

-Tak,ponieważ jest pan jedynym klientem któremu mogła wybrać coś słodkiego.

-Czyli mogę być zadowolony-powiedziałem a kelnerki juz nie było.
Trochę szkoda bo była bardzo miła,ale dzięki niej bedę częściej odowiedział tą kawiarnie,niestety było trochę późno i musiałe wracać do domu ale tak bardzo mi się nie chciało w tej kawiarnie było tak pięknie i spokojne lecz do domu musze wrócić,wiec zapłaciłem i pożegnałem sie z kelnerką,która pomachała mi na pożegnania.

Gdy szłem sobie spokojnie do domu nagle pomyślałem o chłopaku którego spotkałem dzisiejszego ranka,tak bardzo się zamyśliłem że aż w kogoś wpadłem było mi tak głupio.Leżałem na jakiejś osobie na którą wpadłem na dodatek leżeliśmy na chodniku,gdy już wstaliśmy to zauważyłam że ma taką samą kaszulę jak ten chłopak którego spotkałem,gdy już odważyłem się spojrzeć na jego twarz zrozumiałem że to ten sam chłopak i aż zaniemówiłem to już drugi raz gdy go widzę,lecz nagle jak by mną coś potrzepało i zaczołem go przepraszać

-Ja najmocniej przepraszam ja naprawdę nie chciałem,jeśli bedzie trzeba to i koszulę od kupię.-powiedziałem smutny.

-Nie przepraszaj nic się takiego nie stało przeciesz każdemu mogło sie to zdarzyć,a koszuli nie będziesz musiał od kupywać-powiedział to tak jak by sie nic nie stało,a jego głos był taki męski.

-Jak się nic nie stało wpadłem na pana ja jakaś niezdara ja naprawdę przepraszam,mam nadzieję że się panu nic nie stało?-spytałem

-Nic mi nie jest naprawdę-odpowiedział

-To Dobrze,jeszcze raz przepraszam i dowidzenie-powiedziałem i poszedłem w stronę domu.

Byłem już w domu i jedynie czego pragnołem to kąpieli i pójścia do łóżka,mamy nie było  praktycznie wogóle jej nie ma w domu cały czas tylko spędza czas w pracy,kiedyś było inaczej mama nie pracowała tak długo i ciężko jak teraz gdyby tata nas nie zostawił było by inaczej nie mam za złe mamie że chce dla nas jak najlepiej ale ja bardzo chciał bym spędzać choć trochę czasu z nią,może kiedyś będzie to możliwe.Po wykąpaniu  poszedłem do kuchni zrobić sobie kolacje gdy otworzyłem lodówke zobaczyłem  w niej moje ulubione danie widocznie mama je dla mnie zrobiła,bardzo lubiałem gdy mama gotowała dla mnie ramen mama robił to z radością i pasją, dlatego lubie kiedy mama mi go robi wtedy jest szczęśliwa.Po zjedzeniu poszłem umyć zęby po umyciu skierwowałem się do pokoju i poszedłem spać.









Przepraszam że dopiero teraz wstawiam rozdział ale nie miała weny i pomysłu jeszcze raz przepraszam.

  Mam nadzieję że fajnie spedziliście sylwestra i świeta

 
Miłego dnia/nocy
 
    💝💝

~Szkolna Przepowiastka~ Hyunlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz