...
...
Był to piękny, czerwcowy dzień. Wstałam z łóżka i poszłam się ogarniać. Umyłam zęby i twarz dokładnie wycierając ją. Postanowiłam dzisiaj na kocie oko z błyszczącym złotym cieniem i mocno podkreślonymi rzęsami. Na usta nałożyłam lekką, czerwoną szminke. Ubrałam białą koszulę z dekoltem, czarne spodenki zapięte paskiem z Louis Vuitton. Założyłam zegarek na lewą rękę oraz pierścionek na palec serdeczny od prawej ręki.
Poszłam w stronę kuchni zjeść śniadanie, na które przyrządziłam kanapki z pomidorem. Usiadłam na kanapie spoglądając na panoramę miasta. Mieszkałam w największym apartamentowcu w Los Angeles. Wstałam z kanapy i zaniosłam talerz do zmywarki, jednocześnie wracając do pokoju po torebkę, w której był mój telefon, portfel, identyfikator do pracy oraz okulary przeciwsłoneczne i czarny kapelusz. Wyszłam z mieszkania ubierając czarne sandały wiązane na łydce.
Idąc ulicami miasta podziwiałam widoki. W pewnym momencie ktoś mnie uderzył i upadłam. Otwierając oczy ujrzałam wysokiego Amerykanina o brązowych oczach i czarnych włosach z jasnymi pasemkami, który pomógł mi wstać.
- Bardzo przepraszam, to moja wina - powiedział amerykańskim akcentem - zagapiłem się.
~ Nic się nie stało - odpowiedziałam takim samym akcentem - przepraszam, ale muszę iść do pracy.
Odchodząc chłopak pożegnał się ze mną i ruszył w znanym mi kierunku. Wchodził do apartamentowca w którym mieszkałam. Nie widziałam go tu wcześniej, więc pewnie dopiero tutaj zamieszkał. Wchodząc do gmachu była 11:50, gdy weszłam do restauracji przywitałam się z przyjacielem i poszłam się przebrać.
- Cześć Jake - przywitałam się z Australijczykiem - jak długo czekasz na mnie?
- Hej Olivia - odpowiedział - jakieś 5 minut.
Bym zapomniała, jestem Olivia. Mam 18 lat, mieszkam w Stanach Zjednoczonych, dokładnie w Los Angeles. Jestem Amerykanką o wzroście 170 cm, mam czarne włosy z jasnymi pasemkami do ramion i brązowe oczy. Nie mam rodzeństwa, a rodzice mieszkają w Paryżu. Pracuję w restauracji mojego przyjaciela, który w 2020 roku został piosenkarzem, idolem w innym kraju. Bardzo go wspieram w jego karierze.
Weszłam do szatni, odkładając torebkę do szafki i ubierając fartuch oraz przypinając plakietkę z moim imieniem. W restauracji było dużo ludzi, więc zaczęłam chodzić i zbierać zamówienia. W mojej głowie miałam obraz chłopka, na którego wpadłam w drodze do pracy. Podchodząc do stolika przy którym siedziała dwójka chłopaków, dostrzegłam chłopaka, którego widziałam dzisiaj rano.
~ Witam, co podać? - zapytałam, a dwójka chłopaków popatrzyła na mnie.
- Chwilka.... Ja poproszę deser waniliowy, a ty Jay?
CZYTASZ
"Just one 𝑵𝒊𝒈𝒉𝒕" ✔︎
Teen FictionHistoria dziewczyny, która wpadając na chłopaka, nie może o nim zapomnieć. Start 24012022 Koniec: 06022022 #5 enhypen - 07022022 #38 jay - 07022022 #7 enhypen - 11022022 #121 jay - 11022022