Klaudia
Nieco osłupiała nie byłam w stanie nic zrobić poza patrzeniem jak chłopak ucieka. Swoim czynem totalnie wybił mnie z rytmu jak i moich zamiarów oraz sprawił, że zapomniałam jak cokolwiek się robi
Po moim ciele rozniosły się dziwne dreszcze jak i poczułam gdzieś w środku siebie dziwne uczucie. Już kiedyś takie czułam jak miałam 14 lat, jednak teraz nie może być to co wtedy po prostu nie może to by było chore wręcz nienormalne!
- Klaudia wracaj do radiowozu, tamci uciekli, a my mamy nowe zgłoszenie - odezwał się jeden z moich towarzyszy w grupie przez krótkofalówkę wybudzając mnie tym z własnych myśli
- Już wracam - odpowiedziałam mu
Zanim, jednak jeszcze ruszyłam się z miejsca, dotknęłam opuszkami placów swoich ust
Super będę musiała je teraz odkażać
Wywróciłam oczami i ruszyłam w stronę radiowozu wkurzona tym co się stało
- Co ty te usta tak przecierasz tą kurtka? - zainteresował się Aleks z dziwnym uśmieszkiem
- Morda - warknęłam na niego i wsiadłam do auta
- Co ty taka wkurzona? Znowu twój Romeo postanowił zwiać nim twe cudne usteczka skradły te jego? - Luis tylko zaczął się ze mną droczyć, a ja poczułam jakbym żyła z jakimiś dziećmi i wywróciłam tylko oczami, natomiast tamta dwójka zaczęła się śmiać
- Gdzie to zlecenie? - zapytałam po kilku minutach, gdy te dwa pacany ogarnęły w końcu dupy
- Obok mostu. Ponoć doszło do strzelaniny i kradzieży - odezwał się jedyny ogarnięty tutaj z chłopaków czyli Olivier
- Ktoś ranny lub martwy? - spojrzałam na niego w zainteresowaniu sprawą
- Ponoć nie, jednak wszystko może się zmienić zanim dojedziemy - wetchnął chłopak i zaczął patrzeć za okno
Hubert
- To kto idzie zanieść raport? - pytam, jednak oczywiście nagle cisza i każdy nagle stwierdził, że ściany oraz podłoga są bardzo interesujące - Ta... nie było pytania - pokiwałem głową i z westchnięciem wstałem z fotela, chwyciłem maskę, zabrałem kartkę z raportem, wziąłem jeszcze i dałem na szyje zmieniacz głosu, po czym ruszyłem w stronę wyjścia z budynku przez kanały
- Masz pieniądze? - pytam mężczyzny, stając przed jego biurkiem
- Oczywiście, a czy ty masz to czego ja chcę? - tym razem on zadał pytanie jednocześnie obracając się na krześle obrotowym w moją stronę
- Pokaż hajs to pogadamy - odparłem poważnym tonem głosu dając ręce na klatę
- Te informacje są dużo ważniejsze niż jakieś pieniądze - roześmiał się on trochę z prychnięciem
- Jasne może dla Ciebie, ale nie dla mnie. Pokazuj pieniądze albo nici z informacji - zagroziłem mu mając już nieco dość tej gierki
Facet tylko westchnął, po czym wziął torbę i otworzył ją pokazując gotówkę
- Świetnie, a teraz 3 kroki do przodu i połóż torbę na ziemi - zażądałem, a ton mojego głosu był ostry, jednak spokojny i nie żądał sprzeciwu
Mężczyzna zrobił kilka kroków w przód, odłożył torbę, po czym wrócił na poprzednie miejsce
- No i tak możemy rozmawiać - roześmiałem się i podszedłem chwycić torbę, jednocześnie rzucając kawałek papieru z zapisanymi dla niego informacjami na ziemie - Jeśli będziesz potrzebować jeszcze jakieś usługi wiesz co robić i za co - pachnąłem ręką i zacząłem kierować się ku wyjściu z budynku
-No proszę, a kogo my tu mamy? - uśmiech nagle zawitał na mojej twarzy, gdy wracając do kryjówki zauważyłem tą seksi blondyneczkę
- A ty co? Znowu bank okradłeś? - spojrzała nagle na mnie dziwnie - Ciesz się, że nie jestem uzbrojona bo by było po Tobie - prychnęła, patrząc z nienawiścią w moje oczy
- Oj złotko grozisz mi? Nie ładnie - pokręciłem głową na boki
- A banki to ładnie okradać? - zapytała wskazując na torbę
- To tylko zaliczka, spokojnie - wytłumaczyłem jej unosząc ręce do góry w niewinnym geście
- Jasne, a ten ktoś pewnie jest tak samo zepsuty jak ty i ci twoi "koledzy" - mówi dziwnie robiąc pewien gest palcami
- Oj słoneczko - zaśmiałem się robiąc krótką przerwę w wypowiedzi - My nie jesteśmy zepsuci... każdy jest po prostu piękny na swój własny sposób - stwierdziłem z lekkim uśmiechem patrząc na dziewczynę
- No proszę jaki poeta - zaczęła ona klaskać w dłonie - Dajesz też takie gatki ludziom, których potem zabijasz? - zapytała patrząc na mnie nieco dziwnie
- Oczywiście, przecież muszą usłyszeć jakieś piękne słowa przed śmiercią
- Na pewno każdy marzy o tym by umrzeć, a przed tym usłyszeć jakieś pojebane słowa od psychopaty - stwierdziła dziewczyna i kątem oka zauważam jak coś klika na pasku
- A jakby inaczej - dalej lekko się uśmiechałem rozmawiając z nią - Może wyskoczysz ze mną na lody? - zażartowałem wystawiając do niej dłoń
- Z tobą? Błagam Cię. Już wolałabym pocałować ropuchę niż iść z Tobą gdziekolwiek - prychnęła nieco podenerwowanym, jednak też delikatnie rozbawionym tonem głosu
- Zapamiętam sobie te słowa - pokiwałem jej palcem i by uciec zanim przyjadą wezwane przez nią posiłki, rzuciłem granat dymny, których mam kilka na właśnie tego typu sytuacje - Widzimy się jak zwykle później kocico! - krzyknąłem i zniknąłem w chmurze szarego dymu
- No w końcu! Ile można brać hajs?! - odezwał się zirytowanym tonem głosu Tomek, gdy tylko wszedłem do salonu
- Tyle ile potrzeba - wywróciłem oczami ściągając z mordy tą waloną maskę, a z szyi zmieniacz głosu - Rozliczcie się, a ja idę coś zjeść - powiedziałem kierując się do kuchni - Tylko pamiętajcie o mnie! - krzyknąłem jeszcze by przypadkiem się nie zapędzili i rozliczyli tylko między swoją czwórką
Z kieszeni wyciągnąłem telefon i zacząłem już z nudów przeglądać Instagrama czekając na jedzenie. Nagle jedno zdjęcie bardzo przykuło moją uwagę. Znajdywała się na nim blondynka w cudownej czarnej jak i seksownej sukience i to była nasza mała policjantka. Wszedłem w zdjęcie, a następnie kliknąłem na profil dziewczyny i zacząłem przeglądać jej zdjęcia. Wiele z nich było z pewnej miejskiej kawiarenki, którą troszkę kojarzę. Pewien niecny uśmieszek zawitał na mojej twarzy. Przeglądałem dalej jej konto by zobaczyć czy dowiem się czegoś więcej. Jednak jej zdjęcia były głownie z nią na jakiś imprezach lub jakiś kawy razem z książką w kawiarni. Na każdym tego typu zdjęciu była inna książka
Może ona lubi czytać?
Im dłużej przeglądałem jej profil tym więcej pytań miałem w głowie. Zacząłem w końcu wchodzić w komentarze gdzie ludzie wypisywali różne ich treści. Główne, jednak były o książkach bo wchodziłem w komentarze z postów właśnie z jakąś książką. Dowiedziałem się o kilku tytułach oraz o tym, że dziewczyn wręcz uwielbia czytać, a książki na jej profilu są jej faworytami
- Co jest? Dlaczego ty przeglądasz profil tej policjantki? - zainteresował się Kamil, który nagle zawitał mnie w kuchni
- Ponieważ mam zajebisty plan - uśmiechnąłem się głupio właśnie ogarniając dokładną lokalizacje kawiarni w jakiej blondynka uwielbia przebywać
CZYTASZ
♡Dangerous love♡
Action- I co teraz? Zastrzelisz mnie? - zaśmiałem się jednocześnie do niej podchodząc, by chwycić jej pistolet i przyłożyć sobie do klaty - Nie igraj ze mną - warknęła i mocniej przycisnęła pistolet do mojego ciała - Dalej żyje - stwierdziłem patrząc z n...