♥2♥

15 2 0
                                    

Mała informacja
Jeśli w jakimiś rozdziale napisze cokolwiek powiązanego z akcją jakiś książki to jedna bardzo ważna sprawa
Wymyślam tytuły, bohaterów jak i akcje 
Więc jeśli byłby tytuł książki, który istnieje i ktoś czytał oraz bohaterowie czy akcja byłaby inna to wejdźcie, że to jest po prostu z mojej wyobraźni wzięte, a nie z książki 

- Chłopaki! Mamy coś do roboty?! - Emil drze się nagle przez całe mieszkanie - Ło kurwa. Hubert ty się dobrze czujesz? - pyta nagle jadąc po mnie wzrokiem od góry do doły  

- No tak, a dlaczego pytasz? - patrzę na niego nieco niezrozumiale 

- No nie wiem. Dlatego bo masz kurwa książkę w ręce? - zrobił dziwny ruchu ciałem takie ,,lol typie ty ślepy czy jak"

- Aj cicho. Nawet nie wiesz jak cierpię czytając jakieś takie gówno, jednak mam plan, w którym pewne książki to wręcz rewelacyjna broń - powiedział, wstałem i pomachałem chłopakowi książką przed twarzą, po czym poszedłem do innego pokoju 

- A na czym ten plan polega? - chłopak poszedł za mną w zainteresowaniu sprawą 

- No kurwa specjalnie polazłem do innego pokoju by mi nie przeszkadzano tym czasem Emil - mówię zirytowany wskazując na chłopaka dłonią nie unosząc wzroku z tekstu książki 

- Dobra chill nie było mnie tu - powiedział i się wycofał 

- Ale kurwa byś drzwi zamkną co?! - wrzasnąłem, gdy ten polazł w pizdu, ale drzwi to nie łaska zamknąć nawet jeśli stoi się obok nich - Emil kurwo! 

- Co tak drzesz kurwa mordę z rana idioto? - Tomek stanął nagle zaspany w drzwiach

- Jest 18 kretynie i drę mordę bo jakiś chuj postanowił tu za mną przyleźć, ale drzwi już nie zamknie - odpowiadam zirytowany patrząc na chłopaka, który chyba zaraz wypierdoli się na ryj 

- Masz problem wstać i je sobie sam zamknąć - powiedział i nagle ziewną przeciągając się 

- A mam ci kurwa przypomnij jak ty drzesz ryja kiedy ktoś Tobie nie zamknie drzwi? - popatrzyłem na niego z takim wyrazem ,,weź skończ i wypierdalaj"

- A spierdalaj - machnął rękę i kurwa poszedł i nie zamkną tych pierdolonych drzwi 

- NO KURWA! - wrzasnąłem chyba na całe mieszkanie wstałem wkurwiony z łóżka i trząsnąłem drzwiami, że aż mogło się wydawać jakby ściana się zatrząsała łącznie z podłogą

Nieco ogarnąłem swe emocje, po czym wróciłem do czytania jakże interesującej mnie książki. Jest tak bardzo ciekawa, że aż wcale. Zwykły toksyczny związek między dwójką niegdyś zakochanych w sobie osób, a teraz tylko krzyki, kłótnie oraz problemy. Jednak poświecić się musze i choćby nie wiem jak bardzo mi się nie chce musze to po prostu przeczytać tak samo jak cztery inne. Oj ten miesiąc może być bardzo ciekawy lub patrząc na szybkość czytania tej książki może uwinę się w tydzień ze wszystkimi czterema 

- Hubert jest sprawa na kamieńcu - Tomek nagle mnie poinformował wchodząc do pokoju 

- O co chodzi? - zapytałem unosząc wzrok z książki na niego 

- Colpo rosso mają dokumenty, które są nam potrzebne. Chcą się spotkać i wymienić 

- Za co? 

- Mają policje na ogonie, a mało wyposażenia 

- A to nasz problem, że zajebali się w akcji? 

- To nie ich problem, że mają informacje - stwierdził stając z założonymi rękoma w drzwiach

- Kuuurwa - warknąłem przecierając twarz dłońmi - Dobra zbieraj się i powiedz Iwo, żeby auto przeparkował pod hangar i niech przyjdzie tam Emil i Kamil niech mi z broniami pomogą - ustaliłem, po czym wstałem i sam zacząłem kierować się do garażu żeby wziąć motor i pojechać do hangaru 

- Po chuj każdy osobno miał tu przyjechać - odezwał się zirytowany tym Emil 

- Ze względu na różne zadania - podałem mu najprostszy powód, a ten pokiwał głową co miało znaczyć takie ,,jasne tłumacz sobie" - Mniejsza. Emil, Kamil pomóżcie mi wziąć broń cztery M4, MP5 i M16 dwa jakiekolwiek pistolety można też dorzucić Mini UZI bo to jakieś gówno jest, przynajmniej mi się chujowo strzela, do tego po jednej skrzyneczce naboi do każdej broni. Tyle im wystarczy. Tomek jedziesz tam ze mną więc idziemy się ogarnąć wy zapakujcie bronie i Iwo zadanie dla ciebie jest takie, żebyś podjechał autem pod most tej obwodnicy wiesz o jaką mi chodzi? - pytam na co ten kiwa mi głową - No to git. Podjedź tam autem i tam bądź dopóki nie ogarniemy tych informacji - zażądałem, a każdy tylko pokiwał mi głową

Razem z Tomkiem udaliśmy się do kryjówki, żeby się przebrać 

- Ty serio chcesz im dać tyle broni? 

- A co to jakiś majątek jest? U nas przecież broń to nie problem, ale i tak jak nas wyrolują nie ma chuja, że coś dostają dlatego kazałem Iwo czekać 

- Co to za informacje bo ty bardziej się ogarniasz w tym 

- Pamiętasz ten ostatni klan, który wyjebali? 

- Spod Miltago? 

- Tak. Tylko nieliczni wiedzą o tym, że oni mają gdzieś ukryte złoto

- Złoto?! - krzyknął z niedowierzeniem

- Tak. Wiele myśli, że to fake info, ale z pewnych źródeł wiem, że jest to prawda. Colpo rosso nawet nie wie o tym klanie, a co dopiero o złocie. Papiery, które mają mogą być wskazówka do tego gdzie jest ukryte złoto - odpowiadam mu - Dobra lecimy - komunikuje, gdy już oboje jesteśmy gotowi

- Jedziemy na motorach? - zapytał, a ja mu tylko przytaknąłem

Wzięliśmy swoje kaski i dałem znać Iwo by był w gotowości, po czym ruszyliśmy na miejsce spotkania

- Skąd ty poznasz, że to na pewno odpowiednie papiery? - zainteresował się 

- Dwa słowa powiedzą mi wszystko możesz zgadywać jakie, a myślę, że jak sam zobaczysz papiery to już będziesz wiedział o co chodzi 

- Czemu ty tak dziwnie pierdolisz? 

- Oj przymknij się już i chodź 

Spotkanie przechodziło w miarę gładko. Nas interesowały informacje za to ich broń, której nie mieli pewności czy dostana mimo iż wiedzą, że ja zasad  wymiany zawsze dotrzymuję 

- Podaj mi dokumenty. Musze wiedzieć czy mi nie chcesz dupy tym wylizać - zażądałem, a mój głos nie znosił sprzeciwu 

Chłopak podszedł do mnie, a ja przeanalizowałem dokument widząc słowa ,,fiore infuocato" uśmiechnąłem się tylko cwanie i prychnąłem 

- Dobra robota - poklaskałem chłopakom, którzy spisali się na medal - Felix możesz zostawić broń i wracać - odezwałem się do chłopaka przez słuchawkę i razem z Tomkiem zacząłem kierować się do wyjścia - Skrzynki macie pod mostem powodzenia chłopacy - pomachałem im tylko ręką jakby trochę od niechcenia i wyszedłem z magazynu, po czym wsiadłem na motor - Powiem Ci tak Chris - odzywam się do chłopaka, który również wsiada na maszynę - Mamy pierwszy krok zagadki - uśmiechnąłem się i nagle tuż obok mojej głowy przeleciała kulka z broni, która zapewne by we mnie trafiła, gdyby nie to, że miałem jakieś mega szczęście z tym, że się obróciłem 

 - Kurwa psy! - Tomek wrzasnął i zaraz zostaliśmy otoczeniu przez radiowozy, z których wyszli policjanci od razu celując do nas z karabinków 

No zajebiście 

♡Dangerous love♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz