Świat bez totalnie żadnych zasad
Czy taki istnieje?
Owszem, a mój jest na to dowodem tak samo jak moje życieJestem Hubert, czyli 18-letni szef pewnej niewielkiej, jednak niesamowitej mafii, w której są tylko najlepsi
Możemy robić wszystko dla przykładu właśnie niedawno dostaliśmy nowe zlecenie na pojmanie pewnego prezesa, ogromnej organizacji, wydobycie od niego pewnych informacji, a potem zwyczajnie możemy zrobić z nim co chcemy
Na przykład po torturować, wykorzystać w jakiś pozytywny dla nas sposób czy po prostu zabić bez totalnie żadnych konsekwencji
Oczywiście jeśli robimy to w jakiś losowych magazynach na obrzeżach miasta, musimy się pośpieszyć by mieć jeszcze czas na zabawę z policjantami
Owszem jest tutaj policja, jednak nie ma czegoś takiego jak sąd, więzienie, poprawczak czy czegoś podobnego
Kradzież, pojmania, morderstwa, ogólnie jakieś terroryzmy są źle postrzegane oraz nikt normalny tego nie popiera. Policja w takich sytuacjach ma za zadanie zabić osoby, które udzielają się w czymś takim co jest nazywane ,,Poważne przestępstwa". Brzmi to tak łatwo "zabić przestępcę", a jednak jest to bardzo trudne, jeśli człowiek ma odpowiednią wiedzę, techniki oraz jest bardzo zwinny
Ja razem ze swoją mafią wręcz uwielbiamy droczyć się z naszymi pieskami, szczególnie, że przeważnie trafia się nam ten sam patrol policyjny co zwykle co daje jeszcze lepszej zabawy
Oczywiście nie bez powodu jesteśmy najlepsza mafią wśród innych mafii. Ze względu na najlepsze ukrywanie prawdziwych tożsamości oraz techniki jak i refleksji działań jesteśmy znani jako ,,arma d'oro"
- Chłopaki mamy towarzystwo - odezwał się Kamil, który stał na czatach czekając na naszych "gości"
- Dobra. Ten facet nie jest nam już potrzebny - stwierdziłem jednocześnie strzelając kulką w jego głowę - Zbieramy graty i idziemy się lepiej zabawić - postanowiłem zabierając czarny plecak
Oczywiście by trudniej było nas dorwać każdy ucieka osobno. Tak policjanci mają mniejszy zasięg do strzału oraz mniejszą szanse na zlokalizowanie w jaką stronę uciekamy by dostać się do naszej kryjówki
Szczęście zdaje się mi sprzyjać, gdy piękna blondynka o cudownych szarych oczach, niesamowitą sylwetką oraz takimi kuszącymi malinowymi usteczkami, które aż same się proszą by je skraść w taki namiętny i długi pocałunek, wycelowała nagle do mnie z pistoletu
Wstrzymałem swoją ucieczkę stając tyłem do policjantki. Na moją twarz wdarł się cwany uśmieszek, a po krótkiej chwili mój wzrok ponownie wylądował na dziewczynę
- I co teraz? Zastrzelisz mnie? - zaśmiałem się jednocześnie do niej podchodząc, by chwycić jej pistolet i przyłożyć sobie do klaty
- Nie igraj ze mną - warknęła i mocniej przycisnęła pistolet do mojego ciała
- Dalej żyje - stwierdziłem patrząc z nieco hipnotyzującym spojrzeniem prosto w jej oczy
- Czyli chcesz bym to zrobiła? - pyta również patrząc w moje oczy z lekko na bok pochyloną głową oraz naiwnym uśmieszkiem
- Mam lepszy pomysł - rzekłem, chwyciłem jej podbródek i złożyłem delikatnego buziaka na jej malinowych ustach - Widzimy się później kocico - zaśmiałem się z jej zdezorientowanego wyrazu twarzy, po czym po prostu ruszyłem w dalszą ucieczkę, zostawiając osłupiałą dziewczyna samą
CZYTASZ
♡Dangerous love♡
Acción- I co teraz? Zastrzelisz mnie? - zaśmiałem się jednocześnie do niej podchodząc, by chwycić jej pistolet i przyłożyć sobie do klaty - Nie igraj ze mną - warknęła i mocniej przycisnęła pistolet do mojego ciała - Dalej żyje - stwierdziłem patrząc z n...