Kiedy byłam mała, gdzieś około, kiedy miałam 6 lat, usłyszałam jak moja mama zaczyna nucić pod nosem piosenkę, która jakby mi się wydawało, że leciała, kiedyś w radiu. Pytałam ją oczywiście o nuconą piosenkę. Nie odpowiadała mi albo zmieniała temat, w końcu poprosiłam ją o zaśpiewanie czegoś do snu. Zaczęła delikatnym głosem nucić już znaną mi kołysankę, nie chciałam jej słuchać, dlatego upomniałam mamę. Poprosiłam, by zaśpiewała mi to, co nuciła, naciskałam na nią, ale nic z tego. Wyszła z pokoju ze łzami w oczach, następnego dnia nie rozmawiałam z kobietą.
Rok później mama znalazła sobie nowego partnera, od urodzenia nie miałam ojca, dlatego nie przejęłam się nowym mężczyzną w rodzinie, może dzięki niemu mogłabym się poczuć, jak bym w końcu miała drugiego rodzica.
Dobrze się nam razem mieszkało. Ojczym był dla mnie kochany i wyrozumiały. Mama również była szczęśliwa, ciszyłam się z tego... I chciałam to wykorzystać.
Kolejnego wieczoru, kiedy mama przyszła opowiedzieć mi dobranockę wypaliłam z pytaniem o starą kołysankę. Westchnęła widocznie zniechęcona, nie chciała bym o tym wspominała, zwłaszcza wtedy kiedy o tym zapomniała...
Kilka lat później, kiedy technologia widocznie się rozwinęła, dostałam pierwszego laptopa. Byłam pamiętliwym dzieckiem, dlatego nie odpuściłam wspomnieniom. Szukałam zdesperowana dźwięku podobnego, jaki zapamiętałam, ciężko było cokolwiek znaleźć... Po dokładnych poszukiwaniach znalazłam na pirackich stronach nagranie młodej dziewczyny śpiewającej na scenie. Puściłam filmik, był bardzo niewidoczny i o słabej rozdzielczości dźwięku, ale gdy się wsłuchałam, usłyszałam dokładnie ten sam dźwięk, co nuciła niegdyś moja mama.
"[...]Sąsiedzi uwielbiali go
Za jego humor i rozmowność
Spoglądając w głębię domu
Znachodzi się niewiele życia
Gnijące szybko w martwym śnie
27 osób, nawet więcej
Byli chłopcami z swoich samochodów, letniej pracyO mój Boże
Czy jesteś jednym z nich?
Przebierał się dla nich za clowna
Z wymalowaną na biało i czerwono twarząJego najlepsze zachowanie[...]"
CZYTASZ
Kołysanka || Jeff The Killer x Reader
Fanfiction"[...]Sąsiedzi uwielbiali go Za jego humor i rozmowność Spoglądając w głębię domu Znachodzi się niewiele życia Gnijące szybko w martwym śnie 27 osób, nawet więcej Byli chłopcami z swoich samochodów, letniej pracy O mój Boże Czy jesteś jednym z nich...