mama kazała mi coś optymistycznego napisać
Słońce błyszczy
chmury powoli uciekają
słońce dociera coraz głębiej do swiata dziś
każda roślina z uśmiechem
prostuje listki
tęcza po deszczu kolorowa wyszła
idę przed siebie
widzę piękny most
na nim samobójca stoi
krzyczy że życie sensu nie ma
pofrunął jak motyl
wskoczył jak ryba
chmury w kupę zeszły się
deszcz rozpadał się
pioruny drzewa łamią
rośliny ze smutkiem się chowają
słońce znikło
niebo całe posmutniało
tak samo jak ten wiersz
początek idealny
koniec znów czarny
![](https://img.wattpad.com/cover/292848689-288-k310955.jpg)
YOU ARE READING
ciche wiersze
PoesíaPierwsze wiersze które publikuje, i nie są jakies idealne, czy super, po prostu są. Są one kontynuowane cały czas więc jeśli komuś się spodobają może być na bieżąco.