V.

327 11 1
                                    

Josella otwierała się przed nim powolutku. Tom uchylał drzwiczki jej duszy, cichutko pukał do serca. Tam, gdzie powstawał zalążek zaufania.

Zaufanie było niezbędne.

Ofiara musiała ufać w słuszność własnego przeznaczenia.

Z czasem zaczęła mówić więcej. Opowiadać historie prawdziwe i zmyślone.

Tom robił to samo.

Opowiadał historie. Zmyślone.

Miała kruchy, jasny głos. Pewnie gdyby urodziła się w innym miejscu i innym czasie, ktoś by ten głos docenił. Dałby jej szansę. By osiągnęła coś więcej niż bycie anonimową ofiarą.

Jej nazwisko, które Tom szybko wyrzucił z pamięci, nigdy nie pojawi się na kartach historii.

Jego historii.

Jego zwycięstwa. Jego władzy.

Jego nieśmiertelności.

OFIARA || TOM RIDDLE✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz