Razem z Draco wbiegliśmy do przedziału, gdzie już siedzieli nasi przyjaciele. Od razu zaczeliśmy się przytulać, tak strasznie się za nimi stęskniłam.
- Jak ja cie kurwa dawno nie widziałam - krzyknęła Pansy
Po praktycznie uduszeniu, przyjaciółka odsunęła się ode mnie. Uściskałam jeszcze Blaise'a, Astorię i Theo.
- Gotowi na kolejny rok w tym żałosnym świecie? - zapytał rozbawiony Draco.
- Nie będzie źle, zmień nastawienie. W tym roku będziemy się bawić jak jeszcze nigdy dotąd, zobaczycie. - uśmiechnął się Blaise.
- Zgaduje, że zamierzasz pić, palić i robić imprezy, a nie przepraszam, jestem tego pewna. - wybuchłam śmiechem.
Spojrzał na mnie próbując zrobić niewinną minkę. - A co w tym złego, przecież i tak dobrze wiemy, że będziesz najbardziej najebana na każdej imprezie.
- Bardzo śmieszne. - wtrąciła się Astoria.
- Zaczynamy rok od porządnego melanżu, zero sprzeciwu, trzeba podtrzymać tradycję. - zaśmiał się Nott i zaczęliśmy wychodzić z pociągu.
CZYTASZ
a lot of thoughts; Mattheo Riddle 18+
Romanceuwaga, występują sceny 18+ używki przemoc wulgaryzmy W tym fanfiction, Voldemort nie ma nic wspólnego z Mattheo i Tomem.