~Tubbo~
=TYDZIEŃ PÓŹNIEJ=
Przez ten czas bardzo zbliżyłem się do Ranboo. Miło mi się z nim rozmawiało. Spotykaliśmy się praktycznie codziennie. Tommy nie był zbytnio zadowolony z tego powodu i był bardzo zazdrosny. No trudno zdarza się. Ja muszę mieć jakiś znajomych oprócz niego. Był dzień moich urodzin. Umówiłem się z Ranboo, Niki i Jackiem do restauracji na tort i kawę. Jak to na sobotę wypada cały dzień mieliśmy dla siebie. Moi znajomi z kawiarni bardzo polubili Ranboo, więc cieszyłem się, że wszystko się ułożyło. Szkoda tylko, że nigdy nie poznają Tommiego... Trochę mnie to zasmuciło, ale rozumiałem sytuację. Po fantastycznym dniu wróciłem do domu i poszedłem do pokoju na poddaszu. Tylko zdążyłem wejść do pomieszczenia, a zadzwonił dobrze znany mi telefon.
- Halo?
- STO LAT TUBBOOO! STO LAT TUBBO! - śpiewał i grał na gitarze Tommy.
- Zapamiętałeś?! Jestem pod wrażeniem.
- A dziękuję.
- Tak w ogóle nie wspominałeś mi, że grasz na gitarze.
- Nie miałem okazji, ale teraz to nie ważne. Mam dla ciebie prezent.
- Naprawdę wiesz, że nie musiałeś nic dawać - zaprzeczałem otrzymania prezentu.
- Cicho siedź musiałem, - odpowiedział - zobacz za deskę.
Otworzyłem i moim oczom ukazały się dwa dyski. Jeden miał zieloną otoczkę, a drugi fioletową z białymi paskami.
- To dyski muzyczne, takie winylowe?
- Tak... To jedyna pamiątka po moich braciach. Zbierają sławę na świecie, a o mnie zapomnieli. A te dyski nagrał Wilbur. Zielony to "Cat" a ten drugi to "Mellohi".
- Dlaczego mi je dałeś?
- Chciałem żebyś ty też miał coś, co jest dla mnie ważne. Chociaż najważniejsza na świecie dla mnie jest przyjaźń z tobą.
- Dziękuję, - powiedziałem wycierając małe łzy, które zaczęły mi spływać po policzkach - tylko niestety nie mam jak ich odtworzyć.
- Nie musisz. Po prostu trzymaj je przy sobie i nigdy nikomu nie oddawaj będzie to jakby przypominało o naszej przyjaźni.
- Jeszcze raz bardzo dziękuję. To wiele dla mnie znaczy.
- Dla mnie też Tubbo, dla mnie też.
Rozmawialiśmy jeszcze bardzo długo. Około 1 w nocy skończyliśmy rozmowę. Odłożyłem dyski obok prezentu od Ranboo - zawieszki z otwieranym serduszkiem i naszym zdjęciem w środku z zewnątrz także są nasze inicjały i to też jest jakby symbol naszej przyjaźni. Chciałbym żeby Ranboo kiedyś spotkał Tommiego. To by było bardzo chaotyczne, ale zabawne. Patrząc to na zdjęcie mojego przyjaciela z 1970 roku jak i na zdjęcie mojego przyjaciela z 2020 roku coraz bardziej uświadamiałem sobie jak wiele znaczą dla mnie te dwie osoby. Nawet, jeżeli całkiem ich nie znam.
"Jak wiele mogą zmienić dwie osoby, bliskie osoby i prawdziwa przyjaźń..."
![](https://img.wattpad.com/cover/291316951-288-k604654.jpg)
CZYTASZ
Discs from 1970 ~clingy duo~
Fanfic♫𑁍☏ 20-letni Tubbo odbiera telefon i rozmawia z nieznajomą osobą. Kim się okaże? Jak się potoczą dalsze ich losy? Posłuchajcie historii o Tommym i Tubbo dla których czas nie miał znaczenia. ~♡~~♡~~♡~~♡~~♡~~♡~~♡~~♡~ Historia bazowana na "Flowers fr...