Licealista podszedł do swojej szafki, wpisał odpowiedni kod, którym otworzył metalowe drzwiczki. Sunął plecak z ramion i przerzucił go do przodu, podtrzymując na swoim kolanie, złapał za suwak i roztworzył pierwszą kieszonkę. Jedną ręką wyjmował niepotrzebne książki, by umieścić je w szafce, a zaraz po tym wyjął te potrzebne i umieścił je w plecaku.
— Cześć, Jimin. — Nastolatek usłyszał dobrze znany głos i podniósł głowę do góry, obrócił ją w prawo, gdzie dostrzegł rudowłosego z promenującym, szerokim uśmiechem na ustach.,
— Cześć, hyung Hoseok — przywitał się Jimin i zapiął plecak. Złapał za jedno z ramiączek, po czym zamknął szafkę i zarzucił plecak na ramie. — Co tam? — zapytał z lekkim uśmiechem, odwracając się w jego stronę.
— Wiesz... Mam dziś wolne i tak się zastanawiałem czy nie chciałbyś skoczyć ze mną i Ggukiem do szopy? — zapytał Hobi, a uśmiechem nie znikał z jego twarzy, jakby tym gestem chciał przekupić młodszego kolegę. Jimin popatrzył na niego pytającym spojrzeniem, przy tym podnosząc jedną z brwi do góry. — To taka opustoszała szopa za elektrownią — wytłumaczył rudowłosy, gestykulując przy tym rękoma. — Będzie tam też, Seokjin or-
— Nie – powiedział, wchodząc mu w zdanie, gdy tylko usłyszał imię byłego przyjaciela. — Nie chce by było niezręcznie czy coś... — wzruszył ramionami szesnastolatek, a opierający się o szafki Hoseok westchnął i przetarł twarz dłońmi.
— Nie będziemy tylko z nim. — Jung zaczął tłumaczyć, chcąc przekonać młodszego przyjaciela do zmiany swojej decyzji. — Będzie tam też mój przyjaciel z dzieciństwa. Min Yoongi oraz Kim Namjoon — wymieniał, próbując jakoś wybrnąć z tego wszystkiego.
Jimin opuścił wzrok na ziemię. Nazwiska wypowiedziane przez kelnera nie kojarzyły mu się z nikim konkretnym. No może Min Yoongiego, które przewinęło mu się kilka razy w gazetce szkolnej. Zawsze był na stronie ze sportem, a dokładnie związanej z koszykówką, gdzie pisali o nim jako najlepszym kapitanem grupy, i to dzięki niemu drużyna zawsze wygrywa.
— Nic mi to nie mówi. — Jimin spojrzał na niego nikle się uśmiechając, po czym ruszył w sobie znanym kierunku, mijając przy tym rudowłosego. Hoseok odbił się do szafek, kręcąc przy tym głową i poszedł za młodszym.
— No weź — jęknął, gdy był na równi z młodszym licealistą. — Raz na rok mam wolne w tygodniu, a ty nie chcesz ze mną iść — mówił z pretensjami Jung. Jimin przewrócił na słowa siedemnastolatka oczami. Miał wrażenie, że Hobi zbyt to wyolbrzymia. — Poznasz kogoś nowego, a na Seokjina hyunga nie musisz przecież zwracać uwagi — stwierdził rudowłosy.
CZYTASZ
6 powodów {Yoonmin, Taekook, Namjin, Sope}
FanfictionPo samobójstwie ukochanego, Yoongi znajduję pudełko z kasetami. Każda z kaset ma numerek oraz opowiada o historii ze strony blondyna. Szóstka przyjaciół musi stawić czoła z przeszłością, o której pragnęli zapomnieć i żyć jakby nic się nie wydarzyło...