Yoongi złapał się w miejsce, gdzie znajdowało się serce, jak tylko usłyszał głos swojego ukochanego. Nie spodziewał się usłyszeć tak pewnego siebie głosu chłopaka. Znał szesnastolatka bardzo dobrze i nigdy tak nie mówił. Popatrzył na zebranych w salonie przyjaciół, słowa oraz tonacja głosu Jimina, spowodowała, że każdy z nich zaczął na siebie spoglądać. Każdy z nich mógł być na kasecie. Wszyscy byli zaskoczeni i przestraszeni jednocześnie.
— Co to ma znaczyć?! — zapytał niemal z krzykiem Taehyung, patrząc na zaskoczonego gospodarza. Brunet stał jak wmurowany i wpatrywał się w niewielkie radio.
— Nazywam się Park Jimim, a to pierwszy z powodów mojej śmierci. — Usłyszeli po chwili z odtwarzacza. — Chociaż ja też jestem powodem. Powinno być siedem kaset, a nie sześć — zostało do dane. Automatycznie cała szóstka spojrzała do pustego pudełka. — Nie, jest tylko sześć — wyleciało z urządzenia, jakby Jimin wiedział już wcześniej, że przyjaciele będą zaglądać do kartonika. — To kawałek bardzo znacznej historii opowiedzianej w mojej wersji. Nic nie będę ukrywał i nie będę się hamował. Chce powiedzieć tylko prawdę. — Nastolatkowie słuchali uważnie nagranej taśmy, a słowa blondyna wprawiały ich w zakłopotanie. — Jeden. Nie uważacie, że jakby był tylko jeden rodzaj miłości czy płci było by prościej? Ja tak uważam. Nie było by tej jebanej segregacji — zaśmiał się. Chłopaki mogli usłyszeć śmiech szesnastolatka, jednak w żaden sposób nie było słychać, że jest on szczery. Szyderczy z pretensjami czy nutą pogardy, tak mogli go sformować. — Pamiętam jak poznałem pewnego geja... — zaczął opowiadać, a jego głos wyrażał samą pewność siebie oraz swobodę wypowiedzianych słów. — Był bardzo sympatyczny. Poznaliśmy się w dość nietypowym miejscu bo... w męskiej toalecie. Kiedy wychodziłem z toalety zauważyłem go, siedzącego na płytkach. Nie wiedziałem dlaczego, ale zrobiło mi się go żal — opowiadał zmarły. Seokjin przełknął nerwowo ślinę, gdy usłyszał część opowieści. Był już pewien w stu procentach, że kaseta z numerem jeden jest o nim.
— Wyłącz — powiedział nagle najstarszy. Wiedział co chce przekazać wszystkim Park. — Powiedziałem żebyś to wyłączył! — krzyknął w stronę bruneta. Yoongi nachylił się nad odbiornikiem i kliknął guzik z dwiema, pionowymi kreskami.
Seokjin wpatrywał się w urządzenie, jego oczy naszły łzami. Zdenerwowany zaciskał ze sobą dłonie, a jego ciało spięło się, gdy poczuł jak ktoś głaszczę go po plecach. Obrócił głowę, by sprawdzić kto go dotyka. Dostrzegł swojego chłopaka, który posyłał mu lekki uśmiech, chcąc go jakoś uspokoić. Chłopak odwzajemnił uśmiech, a potem nachylił się, by ucałować krótko jego, pełne wargi. Jin odsunął się od ukochanego, westchnął głęboko i spojrzał na zdezorientowanych przyjaciół. Żaden z nich nie rozumiał, dlaczego tak zareagował i rozkazał, by zatrzymać nagranie. Chcieli wyjaśnień. Dziewiętnastolatek był wręcz zmuszony, by im wszystko wytłumaczyć.
CZYTASZ
6 powodów {Yoonmin, Taekook, Namjin, Sope}
FanfictionPo samobójstwie ukochanego, Yoongi znajduję pudełko z kasetami. Każda z kaset ma numerek oraz opowiada o historii ze strony blondyna. Szóstka przyjaciół musi stawić czoła z przeszłością, o której pragnęli zapomnieć i żyć jakby nic się nie wydarzyło...