Kłamstwo Dziewiętnaste

754 67 135
                                    

Bill i Visha, byli jedynie przyjaciółmi,
 a Dipper jest bezużyteczny na polu walki.

.......

      Ford podenerwowany obserwował uważnie każdy ruch demona, z którym rozmawiała Mabel. Im dłużej się mu przyglądał tym bardziej wierzył, że nie jest to Bill. O ile nie była to kolejna z jego sztuczek oczywiście.

      Jego spojrzenie jednak miało w sobie za wiele strachu i podenerwowania, jak na władcę snów jakiego znał. Głos niby był podobny, ale nie emanował pewnością, tak samo, jak mowa ciała. W takim razie ta część musiała być prawdziwa. Co nie znaczyło, że uwierzył we wszystko czego dowiedział się od siostrzeńca.

      Może Cipher faktycznie pomógł ich odnaleźć, ale na pewno nie za darmo. Na pewno nie bez katastrofy czyhającej tuż za rogiem. Za pułapką, w którą wpadną jeśli tylko straci czujność.

      Dlatego opracowywał już w myślach plan zabrania stąd Mabel i Dipper'a,  by bezpiecznie wrócić z nimi do swojego wymiaru. Później aktywowałby bariery wokół Chaty i mogliby się szykować do zakończenia życia tego cholernego demona.

- Ty, Cipher. - odezwał się w końcu przerywając rozmowę pozostałych. William od razu podszedł z niepewnym uśmiecham na ustach, ale nie mniej ciepłym niż ten, który utrzymywał podczas rozmawiania z młodą Pines.

- Tak, w czym mogę pomóc panie Pines? - zapytał, kiedy znalazł się po drugiej stronie stołu.

- Mam parę pytań. - Mruknął Stanford - Siadaj. - zarządził, a Błękitek ku zaskoczeniu wszystkich posłusznie wykonał polecenie, mimo że to on był tu gospodarzem.

- Zamieniam się w słuch Panie Pines. - odpowiedział jedynie, ukrywając narastający stres. Mabel usiadła na krześle z boku, by nie zostać przypadkiem wykluczona z rozmowy. Też chciała wiedzieć co się aktualnie dzieje, zwłaszcza że jej bliźniak wyruszył na potencjalnie niebezpieczną misję i to w dodatku bez niej...

- Gdzie jest Dipper dokładnie? Dlaczego poszedł do Billa? I dlaczego Bill mu "pomagał"? - zaczął od razu, bez ogródek przechodząc do najbardziej ciekawiących go tematów.

- Dipper jest aktualnie w zamku, który mijaliśmy w tamtym wymiarze. - zaczął spokojnie - Poszedł pomóc Billowi w pokonaniu Visha, jako że mój brat miał plan, który zakładał pomoc pańskiego siostrzeńca. Z kolei Bill pomagał Dipper'owi... Cóż szczerze mówiąc, sam nie wiem dlaczego. - podrapał się po tyle głowy zakłopotany - Wiem tyle, że zawarli pakt, przed całą akcją spotykali się na jakiejś polanie i całkiem nieźle się aktualnie dogadują. Bill i tak zakładał pokonanie Visha, jako że jest też naszym wrogiem, a sojuszników nigdy za wiele. - wyjaśnił spokojnie, starając się nie pominąć czegoś istotnego, ale jednocześnie nie wydać zauważonego przez siebie, wciąż raczkującego romansu.

- W pamiętniku Billa pisało, że byli przyjaciółmi. - starzec zmarszczył brwi, posyłając rozmówcy nieufnie spojrzenie.

- Przyjaciółmi? Och nie, nie. - William pokręcił głową i spojrzał w oczy starszego mężczyzny poważnie - Bill i Visha byli parą. - sprecyzował.

°

- Wiesz "Sosenko" ~. - zagadnęło Visha, uśmiechając się szeroko i zwracając głowę w stronę młodego Pines'a, który starał się desperackimi ruchami zatamować krwawienie. Były one jednak bardziej wywołane paniką, niż faktyczną, fizyczną potrzebą. Rana przestała krwawić obficie zaskakująco szybko - Też cię dziś okłamałom. - założyło jedną z długich, smukłych nóg na biodro Cipher'a i odwróciło się do niego. Boczne rozcięcie w szacie odsłoniło tatuaże o lawendowym zabarwieniu rozpięte na całej długości zielonej kończyny - Bill i ja nie byliśmy przyjaciółmi. - położył dłoń na policzku złotowłosego, który uśmiechnął się potulnie - Byliśmy parą~. - przyciągnął Bill'a za muszkę i złączył ich usta w głębokim pocałunku.

"Blood Pact" [BillDip]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz