X

82 3 0
                                    

Nadia

Nie żyjemy w luksusie, ale obecne warunki i tak są o wiele lepsze niż te, które miałam w dawnym mieszkaniu. Nie uważam siebie za morderczynię, więc nie sprawia mi radości to, że zabijam ludzi, nawet w słusznej sprawie. Chcę żyć w spokoju, ale równocześnie nie wiem ile to będzie trwało, jeśli Leon postanowi mnie znaleźć. No dobra, nie zmienia to faktu, że potrafię kogoś zabić, ale naprawdę nie chciałam zdobyć tego tytułu.

Dostałam od niego wiadomość, gdy tak o wszystkim rozmyślałam i żałowałam przez chwilę, że to nie jego zabiłam. Mogłam też poczekać i upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, ale oczywiście nie pomyślałam o tym na poważnie. Brawo, Nadia, zgubiłaś mózg, zamieniasz się w Lilianę.

Żeby uczcić nasze małe zwycięstwo, kupiłam przekąski i wraz z Yori postanowiłyśmy obejrzeć film.

Po seansie włączyłyśmy muzykę i tańczyłyśmy, aż zabrakło nam tchu. Czuję się w tym momencie jak buntownicza nastolatka, która ma w dupie całe swoje życie i jedyne o czym myśli to zabawa. Założyłam sobie również konto na portalu do poznawania ludzi. Zaznaczyłam że szukam przyjaciela, może później kogoś więcej. Nie dodałam swojego zdjęcia z wiadomych przyczyn, ale napisałam, że chętnie je podeślę już po krótkiej rozmowie.

I takim sposobem poznałam kilku facetów, z którymi miałam nadzieję, że utrzymam kontakt. Jeden z nich mieszkał dosyć niedaleko, więc wpadłam na trochę szalony pomysł. Mam dobry humor, chcę zapomnieć o tym całym szaleństwie, więc muszę się choć trochę oderwać od rzeczywistości.

- Słuchaj, chcę jechać na imprezę do klubu, jedziesz ze mną?
- Jeśli nie zrobi ci to różnicy to wolałabym tu zostać. Źle ostatnio spałam i poszłabym się zdrzemnąć.

Zgodziłam się na taki układ, chociaż serce mi podpowiadało, by zabrać Yori ze sobą. Ale nie ma co zmuszać dziewczyny do takich rzeczy, skoro jasno się określiła. Poza tym wiem, że ostatnio zapewniłam jej trochę stresu, więc zasługuje na jakikolwiek odpoczynek. Należę do osób, które mogą się wyluzować wszędzie, nieważne czy są sami, czy w dużym gronie, w lesie, na dyskotece... Wszędzie mogę czuć się dobrze, ale nie każdy taki jest i trzeba to uszanować.

***

- Hej, Nadia jestem - przywitałam się z Darkiem, którego poznałam przez internet - dzięki że przyszedłeś.

Facet wygląda normalnie, miło się z nim pisze, jest wyrozumiały i umie wysłuchać, więc postanowiłam bliżej go poznać sądząc, że to może być mój kolejny krok do normalności. Mówił że nie przepada za imprezami, ale wzięliśmy takie miejsce, by być trochę dalej od muzyki i całego tego zgiełku.

- Miałem dzisiaj rozmowę o pracę w tym klubie, więc zanim dostanę decyzję to sobie obejrzę co gdzie jest.

Gadaliśmy o jego planach na przyszłość, moich marzeniach, a po wypiciu paru drinków zeszliśmy na typowe tematy plotkarskie, czyli obgadywanie byłych partnerów. Robiliśmy to z humorem, nikogo nie obrażając i śmialiśmy się, jakby świat miał za chwilę przestać istnieć. Powiedziałam mu że dobrze się czuję w jego towarzystwie i chciałabym, by taki stan rzeczy się utrzymał, na co otrzymałam odpowiedź, że też by tego pragnął.

Darek został porzucony przez swoją narzeczoną rok temu, bo jak tłumaczył, "pisała z jakimś typkiem i nie wie czy się zakochała". Współczułam mu. Dla mnie zaręczyny to szczególny czas i mimo że to nie jest równoznaczne ze ślubem, pierścionek zaręczynowy to coś, czego nie daje się losowej osobie, więc dla mnie jest to gest prawdziwej miłości.

Spojrzałam na telefon i zobaczyłam, że zbliża się pierwsza w nocy. Przeprosiłam go, że muszę już iść i powiedziałam, że jeszcze się spotkamy, ale zamiast tego zaproponował, że skoro robi się późno, zabierze mnie do siebie.

Leon

- Nie obchodzi mnie co zrobicie, chcę ją mieć za kilka dni.

Rozłączyłem się, nie dając szansy na jakikolwiek komentarz ze strony byłych współpracowników. Jeśli chcą ze mną ponownie działać, muszą mi pomóc. Rozłożyłem się na łóżku i włączyłem filmik, który nagraliśmy wraz z Ivanem. Nadia mimo blizn ma bardzo piękne ciało, jej uśmiech też jest cudowny, ale gdy robi loda widać u niej takie zaangażowanie, jakiego jeszcze nie spotkałem u żadnej innej kobiety. To jest moja przepustka, która umożliwi dalsze prowadzenie biznesu. Ba, ona go jeszcze bardziej rozkręci, wszyscy klienci będą w nią wpatrzeni jak w obrazek, a mój biznes zacznie ewoluować. Wierzę że ta zmiana spowoduje napływ dużej ilości gotówki.

Wizja przyszłości bardzo mi się podoba, więc zobaczę na kolejnych nagraniach do czego mogę ją wykorzystać. Włączyłem filmik, w który mogłem zobaczyłem cały mój klub od środka, zrobiłem to pół roku temu na potrzeby reklamy i nadal uważam, że świetnie to wygląda. Trzy laski tańczące na rurze, przy których faceci rzucają pieniądze, dwie na stołach, które za drobną opłatą można dotknąć albo klepnąć. Dziesięć w prywatnych pokojach,  które spełniają wszystkie fantazje klientów, sześć kelnerek, które mogą usiąść z tobą i przy wszystkich w klubie zrobić ci loda przy stole. Jest też parę innych, które wykonywały inne zadania, a jeśli był duży ruch, również można było je traktować jak pozostały towar. Gdy Nadia trafi do tego raju, każdy się na nią rzuci, więc najpierw muszę ją nauczyć zasad, które w tym miejscu panują.

Już wyobrażałem sobie jak klienci wpychają w jej stanik grube pieniądze, posuwają ją całą noc, całują jej rozpalone ciało, a ona jęczy z rozkoszy, a w wolnej chwili błaga mnie o litość.

Przeznaczona, by być zniewolona CZĘŚĆ 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz