utknięty w myślach

12 1 0
                                    

słucham bełtu o miłości i nic nie poradzę, że przychodzisz mi na myśl, chociaż do miłości było nam daleko i zwolniliśmy nim w ogóle mogliśmy zacząć.
sama nie wiem, czemu tak utknąłeś mi w głowie, a próby wyrzucenia cię z niej są na nic. ale dotykam się czasem tam, gdzie twoja dłoń powędrowała raz ostatni, i wyobrażam sobie, że w to samo miejsce wraca, jak wędrowiec zbłąkany.
boję się, że w oczach innego będę doszukiwać się znajomego odcienia, i nikt nie będzie tak irytująco protekcjonalny. kto inny mógłby mnie tak irytować, a jednocześnie sprawić,
że drżę, gdy mówisz coś cicho, choć mogłoby być inaczej.
nie mieliśmy wiele, więc czemu tak długo zostałeś?
już dość mam powtarzania się w myślach, że nic nie zmienie i jest za późno.
dość pisania kolejnej smutnej piosenki o głupiej dziewczynie, która cierpki z braku rąk pod koszulką.

(martwa) parodia poezjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz