Dojechaliśmy do miejsca docelowego i wszyscy zaczęli wysiadać. Jednak Michał miał chyba inne plany, bo nawet się nie ruszył z siedzenia, za to ja próbowałem wyjść żeby odetchnąć po wszystkim co się tutaj działo.
Niestety z moimi umiejętnościami chodzenia przewróciłem się w prost na Michała, zrobiłem się cały czerwony i próbowałem się podnieść co jednak było utrudnione przez naprawdę małą przestrzeń pomiędzy siedzeniami.
-Prze...przepraszam - powiedziałem pośpiesznie, jednak ku mojemu zdziwieniu Michał, wyglądał na lekko zawstydzonego, co bardzo mnie zdziwiło. Jednak ja nie miałem czasu na analizowanie tej całej sytuacji, a za to jak najszybciej to było możliwe uciekłem.Gdy tylko wyszedłem z autokaru zacząłem łapczywie nabierać powietrza, próbowałem się uspokoić ale mój oddech stałe był nierównomierny. Po chwili zauważyłem jak chłopak wysiada, więc zaczęłam kierować się w stronę grupy.
Szybko szybko szybko kurwa Lara gdzie ty jesteś, powtarzałem sobie w głowie gdy próbowałem odszukać ją wśród reszty uczniów. Chwile się jeszcze rozglądałem, aż w końcu udało mi się dojrzeć przyjaciółkę, od razu zacząłem kierować się w jej stronę cały czas regulując mój oddech.
Zaszedłem ją od tyłu a ta przestraszona odskoczyła
-Co ty taka strachliwa ...
-Ty chyba naprawdę próbujesz mnie zabić, najpierw mnie dusisz, teraz chcesz żebym zawału dostała
-Tylko się tak tobie wydaje i razem się roześmialiśmy
Śmiałem się tak jeszcze chwilę ale twarz dziewczyny zrobiła się bardziej poważna
-To powiesz mi co się stało, czy będziesz teraz mi się przez całą wycieczkę śmiał, powiedziała z założonymi rękami.Chciałem zgrywać głupiego więc zapytałem się o co konkretnie jej chodzi, jednak Larze nie było za bardzo do śmiechu. Strzeliła mnie w tył głowy i opieprzyła od góry do dołu za to, że nie mówię jej o niczym co się u mnie dzieje, a jak już coś opowiadam, to są to niby nudne rzeczy. Byłem naprawdę zmieszany nie myślałem, że może ją to denerwować w końcu sam nie zdawałem sobie z tego sprawy, dlatego obiecałem jej, że w czasie wolnym pomiędzy zwiedzaniem muzeów i starych kościołów opowiem jej o wszystkim co miało miejsce.
Jesteśmy już 2 godziny na nogach, przyznam, że nie ma tu nic ciekawego. Siedzimy w muzeum i oglądamy prezentacji o czymś tam. No właśnie czymś tam... bo ja mam bardziej ciekawy obiekt obserwacji. Cała ten czas spędziłem na wymyśleniu sposobu jak na niego patrzeć, żeby mnie nie zobaczył. Nie wyobrażam sobie żeby mnie na tym przyłapał po tym co się stało w autokarze. Przyglądałem mu się tak teraz i zastanawiałem się o czy może myśleć, rozmarzony nie zwracałem uwagi na to co się dzieje dookoła mnie, byłem skupiony na moim genialnym planie.
-Ej ej - usłyszałem dopiero po którymś razie jak Lara zaczęła podnosić głos.
-No, odpowiedziałem równie szeptem, żeby nikt nas nie przyszedł uciszać
-Przestań się tak patrzeć, powiedziała i obróciła się by dalej oglądać tą jakże INTERESUJĄCĄ prezentacje, a ja zostałem zmuszony zrobić to razem z nią.Prezentacja trwała jeszcze jakieś 10 minut, po czym zaczęliśmy zmierzać ku kolejnemu zabytkowi, po czym nauczycielka rozporządziła nam 2 godziny czasu wolnego, ledwo dała się ubłagać aby na rzecz tego zrezygnować z wspólnego spaceru po mieście.
I tak teraz siedzę razem z Larą w barze jedząc ciastko zapijając je czekoladą, lepszego miejsca na spędzenie tego czasu nie mogłem sobie wymarzyć.
-No to opowiesz mi teraz, zapytała Lara, a mnie momentalnie ogarnął lekki niepokój, co miałem jej powiedzieć, no wiesz chciałem wyjść z autokaru a w rezultacie znalazłem się prawie na kroczu Michała, a na samą myśl o tym zrobiłem się czerwony i wiedziałem, że już się z tego nie wykręcę.
-Jasne, było to tak yyy, no ... próbowałem jakoś zacząć ale nie wiedziałem jak i tak mam 17 lat ale mentalnie na pewno mniej w końcu prawie dorosły człowiek raczej nie miał by problemu żeby o tym powiedzieć, a przynajmniej tak mi się wydaje.
-To powiesz co się stało, czy mam z ciebie wyciągnąć to na siłę ??
-Nie wiesz co nie trzeba- wzięłam kilka głębokich wdechów i byłem chyba już gotowy
-No wiesz ... tak jakby przewróciłem się na Michała. Popatrzyłem się na przyjaciółkę ale ta czekała aż będę kontynuował, rozejrzałem się po barze po czym dodałem - tak jakby prawie na jego ... krocze już ciszej powiedziałem, a Lara prawie zadławiła się czekoladą. Po tym przez chwilę siedzieliśmy w ciszy i patrzyliśmy się tylko na sobie, a Lara po chwili odezwała się -No ty chyba powinieneś się cieszyć, raczej drugiej takiej okazji nie będziesz mieć i uśmiechnęła się do mnie. Po chwili odwzajemniłem uśmiech bo chyba lepiej patrzeć na tą sytuacji w ten sposób niż stresować się tym cały czas.Siedzieliśmy jeszcze chwilę w barze, po czym przyszły przyjaciółki Lary wyciągnąć nas do moimi kina ze strasznymi filmami. Uznałem, że mogę pójść, co mi szkodzi została nam jeszcze godzina a tak to sam nie będę miał co robić.
Przeszliśmy się chwilę do małej budki. Dziewczyny wybrały film a ja tylko przytaknąłem, po czym weszliśmy na seans, który miał trwać zaledwie 6 minut. Mogę stwierdzić, że nie był najgorszy.
...
pov. Michał
Czekałem aż wszyscy wysiądą, gdy poczułem ciężar na sobie którym był chłopak siedzący obok. Musiał chcieć wyjść a ja sobie tak zwyczajnie siedziałem, zrobiło mi się jeszcze bardziej głupio. Patrzyłem na chłopaka który właśnie na mnie leżał i to w dość niekomfortowym miejscu, co sprawiało, że ta sytuacja była jeszcze bardziej dziwna i krępująca. Trwało to sekundy, chłopak zaraz się podniósł widziałem, że był bardzo skrępowany, przeprosił mnie i szybko poszedł. Ja jeszcze na chwilę zostałem w środku czekają, aż chłopak oddali się wystarczająco, żeby przez przypadek się z nim nie minąć, nie chciałem krępować go jeszcze bardziej. Był to tylko niefortunny wypadek, po którym moglibyśmy najzwyczajniej zapomnieć o tym i już się więcej spróbować nie minąć ale ... No właśnie ale zaproponowałem mu dołączenie do naszego pokoju, a podchodzenie do niego z tekstem ,, jednak nie możesz mieć z nami pokoju ,, czy ,, sorry ale znalazłem kogoś innego do pokoju ,, totalnie odpada, nie chce wyjść na chama.———————————————————————
Tym razem dłuższy rozdział (^-^)
![](https://img.wattpad.com/cover/300156347-288-k669660.jpg)
CZYTASZ
You are my addiction || yaoi
RomanceKacper jest cichym trzecioklasistą, który żywi uczucia do czarnowłosego chłopaka z równoległej klasy. Jego życie jest zwyczajnie nudne do momentu wycieczki. Czy Kacprowi uda się zbliżyć do chłopaka, a może popadnie w rozpacz z powodu nieodwzajemnion...