8

61 7 0
                                    

„Louis, kochasz mnie?" - Spytał Harry pewnego wieczoru.

„Oczywiście, że tak. Z każdym dniem coraz mocniej." - Odpowiedziałem.

To było przecież oczywiste. Odkąd poznałem Harrego wiedziałem, że chcę spędzić z nim resztę swojego życia.

To jak się poznaliśmy pamiętam ciągle tak samo dokładnie.

Dopiero co przeniosłem się wtedy z rodziną do Londynu, był to początek drugiego semestru, więc nie miałem żadnego znajomego. W dodatku w mojej rodzinie nigdy się nie przelewało, dlatego często nie miałem nawet za co kupić sobie w szkole czegoś do zjedzenia.

Harry musiał to zauważyć, ponieważ pewnego dnia po prostu podszedł do mnie z kanapką na przerwie, po czym powiedział:

„Musisz coś zjeść, niczego nie nauczysz się na pusty żołądek."

I tak to się wszystko zaczęło.

Harry od zawsze był opiekuńczy, czuły i po prostu bardzo kochany.

Nigdy nie był zazdrosny, rzadko kiedy się denerwował i był naprawdę wyrozumiały.

W tamten dzień czułem się, jakby niebiosa zesłały mi na ziemię prawdziwego anioła o czekoladowych lokach i błyszczącym niczym dwa prawdziwe szmaragdy oczach.

Ghost of You | larryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz