„Pamiętam doskonale, gdy Harry pierwszy raz powiedział mi, że mnie kocha.
Był to sylwester, nasz pierwszy spędzony razem.
Siedzieliśmy u mnie w pokoju na podłodze pijąc szampana i ciesząc się swoim towarzystwem.
Po obejrzeniu seansów fajerwerków, Harry spytał się mnie:
„Mamy dzisiaj piękny księżyc, prawda?"
Potem spojrzał mi głęboko w oczy, nachylił się i powiedział:
„Jeśli Ty jesteś księżycem, to chciałbym być Twoim Słońcem."
Na początku nie zrozumiałem o co mu chodzi, więc odpowiedziałem:
„Ale księżyc i słońce nigdy się nie spotykają, Harry."
„Mylisz się, mój drogi. Oni nie mogą bez siebie żyć. To, że nie widać ich obu na raz nie znaczy, że ich miłość nie istnieje. Jest ona tak cicha i subtelna jak delikatne światło księżyca, które okala nocne niebo, ale zarazem potrafi być jasna i paląca, jak pełne słońce latem. Chciałbym być Twoim Słońcem, Louis, bo nie potrafię bez Ciebie żyć. Kocham Cię tak mocno i jasno jak Słońce i wiem, że Ty kochasz mnie cicho i delikatnie jak księżyc, nie mam racji?"
I tak, Harry miał rację. Tamta noc zdecydowanie była najpiękniejszą w moim życiu."
CZYTASZ
Ghost of You | larry
Fanfiction„Louis, niebo znajduje się przed Tobą. Tam mnie znajdziesz. Musisz tylko ruszyć do przodu i nie zatrzymywać się." „Ale Harry, ja się boję. Nic z tego nie rozumiem, przecież-" „Nie, Louis. Nie musisz się bać. Wystarczy, że zamkniesz oczy a ja Cię odn...