Schodziłam do szatni zostawić swoją kotkę. Gdy weszłam była tam Ekipą Erwina. Jak tylko weszłam przestali gadać na jakiś temat. Widziałam że Carbo się na mnie patrzy co się nie zdarzało zbyt często. David i labo się śmiali i patrzyli na siebie a po chwili na mnie. Było to dziwnie nigdy tak nie było. Zazwyczaj mi dokuczali lub prosili o pracę domową. A dziś nic żadnych wyzwisk ani proszenia o spisanie. Może myśleli że nie mam po ostatniej akcji na geografii. Cała tą sytuacje przerwał siwowłosy, który właśnie w tym momencie wszedł do pomieszczenia. Zaczęli się witać i śmiać do puki jeden z jego przyjacieli nie zaproponował imprezy u siebie na chacie.
V- ej a może dziś po szkole jakaś imprezka.
C- zajebisty pomysł ale u kogo?
D- może u mnie rodzice wyjechali na jakiś czas.
E- no ja nie mogę...
C- czemu? Stary będzie taka impreza.
E- mam dziś po szkole już zaplanowany dzień.
L- a co takiego ważnego?
E- Emm..
D- no dawaj stary.
E- mam pewne zajęcia z jedną dziewczyną z naszej klasy..
C- uu czyżby to Eva?
E- akurat nie ona..
D- to kto niby?
E- Heidi..
D- czy ty się zabujałeś w córce dyrka?
E- nie..Nie słuchałam dalszej rozmowy poprostu poszłam do wyjścia. Zauważyłam że Erwin to widział. Poszłam na górę by wziąć swoje książki na Historię. Po drodze spodkałam Summer jak gadała z Niną siostrą Dii z mojej klasy. Poszliśmy do mojej szafki by wziąć rzeczy.
S-to co się stało?
H- byłam w szatni. Była tam cała Ekipa Erwina, planowali jakaś imprezę i się spytali jego czy będzie na niej odpowiedział że nie bo ma zemną zajęcia. Zaczęli się śmiać że on się niby we mnie zabujał ale odpowiedział krótkie i ciche nie.
S- nie przejmuj się i tak on na Ciebie nie zwraca uwagi uważa cię za przyjaciółkę.
H- masz rac..Przerwał mi głośny dźwięk. Ruszyliśmy w stronę sali od historii. Byli tam wszyscy. Ja z Summer stanęliśmy z boku. Znów czułam wzrok na sobie i to nie mojej przyjaciółki. Rozejrzałam się po korytarzu. A kto inny mógł na mnie patrzeć. Cała Ekipa Erwina patrzyła na mnie wraz z nim. W trakcie czekania na nauczyciela historii podszedli do nas Erwin i Devid.
D- cześć chciałem was zaprosić na imprezę dziś pa lekcjach.
H- sorry ale nie mam cza..
E- ale to dopiero jakoś o 18 więc będziemy po zajęciach.
S- ja chętnie.
H- ok jak tak to ja też.
D- super to do 18 narka.I odeszli była zaskoczona tym co usłyszałam od chłopaków...
---time skip---
Została ostatnia lekcja i na zajęcia. Siedziałam na ławce czytając książkę. Obok mnie Summer robiła coś na telefonie. Od czasu do czasu patrzyłam jak grają nasi z inną klasą. Dobrze naszym szło. Wygrywali 5:3. W pewnym momencie dostałam piłką.
Popatrzyłam na osobę która do mnie podbiegła by ją wziąć. Był to siwy.E- sorry Heidi.
H- nic się nie stało ale proszę nie jestem koszem do piłki.
E- spoko.Odrzuciłam mu piłkę i wzięłam za dalszą naukę. Po pół godzinie skończył się Wf. Czekałam aż Erwin się przebierze i pójdziemy na zajęcia.
Czekając na niego podeszła do mnie dziewczyna jednego z jego przyjacieli. Keiy. Lubiłam ją a ona mnie. Nie mieliśmy żadnych spin do siebie. Chwilę pogadaliśmy o imprezie i o szkole. Keiy to ten typ dziewczyny, która lubi plotki i szybko w nie wieży. Już miała mi mówić czego się dowiedziała ale akurat wyszedł jej chłopak i ją zabrał. Czekałam i czekałem a Erwina nie było. Po jakiś 30 min drzwi się otworzyły. I wyszedł siwowłosy. Przywitaliśmy się i poszliśmy do sali gdzie miały być zajęcia.Gdy weszliśmy do sali czekam mu tłumaczyć temat z Biologii. Chłopaka było widać że go to kompletnie nie interesuje. W pewnym momencie przestałam mówić. Spojrzał na mnie z pod byka i nie wiedział co zrobić.
H- o czym mówiła?
E- o.. em.. o.. bakteriach?
H- nie, o genetyce.. czy ty mnie wogólę słuchałeś?
E- sorry nie mogę się skupić.. prze tą imprezę i przez...I tu się zatrzymała jakby nie chciał mi tego powiedzieć.
H- i przez?
E- i przez Evę, co jakiś czas widzę ją z jakimś innym typem i to mnie dobija.
H- tak ona jest.. pierw znajduję chłopaka, który ma sławę a potem lata na boki z innymi.. na twoim miejscu bym z nią zerwała.
E- żeby to było takie proste.. a w co się ubierasz na imprezę?
H- w czerwoną sukienkę i białe trampki, a ty?
E- a ja koszula i spodnie standardowo.
H- co ty na to by wcześniej skończyć i się przygotować?
E- szczerze jestem za ale nic się nie stanie?
H- nic a nic możesz już iść..
E- a Ty?
H- ja i tak za chwilę pójdę. Twoja ekipą czeka w szatni na ciebie.
E- Heidi a może byś chciała pójść zemną na tą imprezę.
H- a Eva?
E- poczekaj
Widziałam tylko jak wyjmuję telefon i do kogoś dzwoni.
E- cześć jest ważna sprawa. No. Eva dobrze wiem że się puszczasz na boki i dlatego kończę tą relację. Tak mówię na serio i to nie żart. No ok pa.
H- i co?
E- no nic jestem wolny, to pójdziesz zemną na imprezę?
H- niech ci będzie, wiesz gdzie mieszkam?
E- tak kojarzę, a pójdziesz zemną do szatni plosie.
H- ok
Wzięliśmy plecaki i ruszyliśmy w stronę schodów do szatni. Gdy schodziliśmy zobaczyłam Evę, która biegła w płaczu. Pierwszy raz zrobiło mi się jej szkoda. Weszłam do szatni i wszystkie oczy były na mnie i na chłopak, który stał obok. Wyminęła siwowłosego i poszłam ubrać kurtę.
D- stary czy ty na serio z Evą zerwałeś?
E- ta a co?
C- współczuję ci Teraz każda laska będzie się do ciebie kleić.
E- e tam.
D- to z kim ty idziesz na imprezę?
E- no z Heidi.
C- tą Heidi, czemu nie z jaką inną?
E- Wiecie ja przynajmniej potrafię traktować dziewczynę nie przedmiotowo, a a ty David z kim?
D- ja z Summer.Nie chciałam słuchać ich gadek. Wzięłam plecak i miałam już wychodzić lecz zatrzymał mnie..
* 1008 słów Ez *
CZYTASZ
liceum- Herwin (Zawieszone)
Action- panienko Heidi zapraszam do odpowiedzi- powiedziała pani nauczycielka Jadwiga dlaczego akurat Heidi? czyżby się zamyśliła? czy to chłopak z jej klasy zamącił jej w głowie?