tatuator /YAOI

Rozdział 1

Obudziłem się w łóżku które stało w moim pokoju. Nie chciało mi się wstawać był to ostatni dzień wakacji jutro trzeba było iść do szkoły. Z jednej strony cieszyłem się że idę do szkoły bo przynajmniej nie musiałem wysłuchiwać obelg na mój temat z ust moich rodziców i choć na chwilę nie bać się że znów mnie pobiją. Ale dalej jestem tylko nastolatkiem któremu nie chce się uczyć i ciągle wysłuchiwać tych nudnych nauczycieli. Moimi dwoma największymi marzeniami było wyprowadzić się od rodziców i zrobić sobie tatuaż. Nie obchodziło mnie że być morze będę musiał spać u kolegów czy na ulicy chciałem być wreszcie wolny.

Cześć jestem Michael i mam 17 lat za pół roku kończę 18 lat. Już myślałem że dzień minie mi jak każdy nudny dzień jednak stało się to...

Moi rodzice byli tego dnia na mnie bardzo źli ponieważ zgubiłem sygnet taty chciałem go tylko przymierzyć aby zobaczyć w sklepie jaki rozmiar byłby na mnie dobry i ile kosztuje sygnet ze zwykłej stali. Bardzo mi się to podoba a teraz jest to bardzo modne. Chciałem kupić jakiś zwykły za sto złotych które znalazłem na ulicy. W drodze do sklepu musiałem go upuścić moi rodzice szybko się o tym dowiedzieli niestety. Mój tata był wysokim dobrze zbudowanym mężczyzną a największą frajdę sprawiało mu wyżywanie się na mnie. Złapał mnie za włosy i zaciągnął  do piwnicy przez całą drogę krzyczałem rozpaczliwie i przepraszałem ale to nic nie dało.

-TATO PRZEPRASZAM (krzyczałem rozpaczliwym głosem)

-ZAMKNIJ JAPE GŁUPI DZIECIAKU (to dostałem w odpowiedzi)

Kiedy doszliśmy przed schody do piwnicy tata zrzucił mnie ze schodów na dół. Nabiłem sobie siniaka na czole. Zszedł za mną do piwnicy zamykając po sobie drzwi.

-Teraz będzie kara za zgubienie mojego cennego sygnetu (powiedział)

-p-p-proszę nie rób mi krzywdy (wyjąkałem) 

Ledwo zdążyłem wyjąkać te słowa po czym poczułem mocne uderzenie po twarzy a potem kolejne i kolejne. Potem zaczął mnie kopać po brzuchu z całej siły. Krzyczałem i błagałem go aby przestał ale to nic nie dało po chwili jedyne co byłem w stanie wyjąkać to "t-to boli" po czym straciłem przytomność. 

Ciąg dalszy nastąpi...

Witam miło mi jeżeli to czytasz przepraszam że pierwszy rozdział nie nawiązuje do tytułu ale już nie długo to wszystko się zmieni. mam nadzieję że podoba wam się moje opowiedanie do następnej części.