Rozdział 3

2 1 0
                                    

Po powrocie do domu stwierdziłem że nie powiem rodzicom o wizycie w studiu tatuażu oraz o zapisaniu się na praktyki.
-Wróciłem! (Krzyknąłem stojąc w drzwiach domu)
Odpowiedziała mi jedynie cisza. Pewnie znowu gdzieś wyszli pomyślałem skierowałem się w stronę mojego pokoju na górnym piętrze. Rzuciłem plecak w kąt pokoju chwyviłem telefon i rzuciłem się na łóżko na ekranie telhnyjefonu zobaczyłem nową wiadomość kliknąłem w nią to był Dawid (w papierach trzeba było podać numer telefonu) napisał wiadomość która brzmiała
-w sobotę o godzinie 10:00 przyjdź na rozmowę "kwalifikacyjną" w końcu będę mieć jakiegoś pomocnika.😄
Wysłałem mo emoji kciuka w górę. Potem włączyłem instagrama przeglądałem sobie posty po pół godzinie odłożyłem telefon. Zszedłem na dół do kuchni bo chciałem coś zjeść wziąłem baton i zupkę chińską zrobiłem zupkę i poszłem na górę aby zjeść. Zacząłem jeść zupkę kiedy przyszło mi powiadomienie ktoś polubił mi post na instagramie wziąłem telefon żeby zobaczyć kto to. To był Dawid miał instagrama o wykonywaniu tatuaży wstawiał tam swoje prace. Zaobserwowałem go i odłożyłem telefon. Po zjedzeniu usłyszałem huk otwierających się drzwi domyśliłem się że to tata stwierdziłem że nie zejdę się teraz umyć tylko zaczekam aby zobaczyć w jakim jest nastroju. Przyszedł nawalony ale wyluzowany więc zaryzykowałem zejściem na dół aby się umyć poszedłem do łazienki i się umyłem po wyjściu skierowałem się w stronę pokoju ale tata mnie zawołał
-gdzie idziesz (zapytał tata pijanym głosem)
-do pokoju (odpowiedziałem)
-tak mało czasu że sobą spędzamy (Powiedział zbliżając się do mnie)
-i co z tego? (Odpowiedziałem)
tata podszedł niepokojąco blisko
-no chodź. (Powiedział tata łapiąc mnie za talię a drugą ręką za penisa)
Odepchnąłem go
-CO TY KURWA ROBISZ JESTEŚ MOIM OJCEM! (Krzyknąłem)
to go rozzłościło próbował jeszcze się do mnie dobrać ale stanowczo odmówiłem. Po tym pobiegłem do pokoju i zamknąłem drzwi na klucz nie mogłem uwierzyć że mój własny ojciec chciał się do mnie dobrać. Wpadłem w szok. Ojciec próbował otworzyć drzwi do mojego pokoju szarpał za klamkę i groził mi że jeśli ich nie otworzę to mi je wyważy itp. Wpadłem w atak paniki zacząłem płakać ale mimo to byłem bardzo cicho tak jagby miał myśleć że mnie tam nie ma. Po jakimś czasie przestał walić w moje drzwi. W nerwach zacząłem wrzucać wszystkie rzeczy z szafek aby znaleźć mój nożyk. W końcu go znalazłem w stresie smutku i złości trzymając nóż w trzęsącej się ręcę zrobiłem sobie ranę na udzie. Z rany zaczęła sączyć się krew siedziałem tak bez czynnie patrząc się na ranę. Te powolne krople krwi spływające po moim udzie bardzo mnie uspokajały. W końcu rana przestała krwawić a ja w oszołomieniu siedziałem patrząc się na plamę krwi pod moim udem. Siedziałem tak 30 min. Po czym wytarłem plamę krwi przemyłem ranę naklejiłem plaster i położyłem się do łóżka po chwili zasnąłem. Rano obudził mnie budzik do szkoły ubrałem się chwyciłem plecak i jak najszybciej mogłem wyszłem z domu bez śniadania czy mycia zębów. Doszedłem do szkoły i poszłem na pierwszą lekcję. Dziś był piątek czyli jutra była sobota nie mogłem się doczekać jutra chciałem już wiedzieć czy mógłbym wpadać do studia tatuażu jako pomocnik myślałem o tym przez cały czas nie mogłem się doczekać tego momentu. Lekcję trwały dla mnie wieki to tak się dłużyło cały czas myślałem o powrocie do domu.

Ciąg dalszy nastąpi...

tatuator /YAOIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz