༻01༺

1.3K 59 15
                                    

[Y/N] wyjrzała przez okno. Padało. Westchnęła i włożyła mundurek.
Zaszła na dół i zastała matkę w kuchni.

- Cześć kochanie, zrobiłam ci śniadanie! - mama uśmiechnęła się do córki.
- Nie jestem zabardzo głodna. - spojrzała na zegarek - Och, już prawie czas do szkoły. Idę już, Kocham cie mamo! - uśmiechnęła się.
Podeszła do drzwi, złapała za parasol i wyszła.

Idąc, usłyszała rozmowę chłopców. Odwróciła się i zobaczyła kilku chłopców ze swojej szkoły.

Park Sunghoon, Jay Park i Jake Shim.
Oczywiście chłopcy nie zauważyli że dziewczyna się na nich gapi, ponieważ byli wciągnięci własną rozmową.

- Czy to nie jest [Y/N] z naszej szkoły? - Jay szepnął do chłopców, jednak nie zdawali sobie sprawy że nie potrafią szeptać.

[Y/N] zignorowała ich. Wkońcu nie zapowiadało się na to aby rozmawiali o niej. Zawsze była cichą osobą, trzymająca się siebie.
Wiele osób chciało dowiedzieć się więcej o dziewczynie. W końcu była bardzo piękna, jej piękne włosy, jej piękna cera i oczy, poprostu była idealna.

Poszła do szkoły i większość ludzi patrzyła na nią, ale gdy zobaczyli kto idzie za nią, wszyscy skierowali wzrok na trzech chłopców.

[Y/N] założyła kosmyk włosów za ucho i wyjęła książkę z szafki.
Spojrzała w lustro, jednak nawiązała przez nie kontakt wzrokowy z Sunghoonem. Chłopak uśmiechnął się, jednak ona odwróciła wzrok.
Nie wiedziała jednak, że jego uśmiech zmienił się, gdy to zrobiła.

Nie zwlekając skierowała się do klasy.

Siedziała z tyłu sali.
Nigdy nie była brana do odpowiedzi, ponieważ wszyscy wiedzieli że i tak nic nie będzie mówić.

Zawsze robiła projekty sama, chociaż każdy chciał z nią przynajmniej raz go wykonać.
Mimo że dziewczyna nie rozmawiała z nikim, miała doskonałe oceny i była bardzo dobrą uczennicą.

Kiedy robiła notatki, ktoś wyciągnął do niej kawałek papieru.

Spojrzała na osobę podająca jej materiał, zdziwiła się. Park Sunghoon.

Wtedy zadzwonił dzwonek.
idealne wyczucie czasu" pomyślała dziewczyna.

Wyszła z klasy, zawsze gdy miała przerwę, szła na dach i czytała, jednak dzisiaj padało.
Zobaczyła pusty stół, wyjęła książkę z torby i zaczęła czytać.

Kątem oka dostrzegła chłopca siedzącego obok niej.

Odwróciła uwagę od książki i spojrzała na chłopaka.
Znowu on.

Wyciągnął do niej rękę:
- Jestem Park Sunghoon, zostańmy przyjaciółmi. - dziewczyna spojrzała na jego rękę, jednak zaczęła kontynuować czytanie książki.

- Dlaczego do mnie nie mówisz? - zapytał.
Nie słuchała go dalej.

- Ej! mów do mnie! - krzyknął, a wiele ludzi zaczęło go uciszać.
Dziewczyna zwróciła na niego uwagę.
Popatrzył na nią.
- Nie mówisz dużo, prawda? - zapytał chłopak.
Pokiwała głową.

༻✿༺

 𝐬𝐢𝐥𝐞𝐧𝐜𝐞 Park Sunghoon ༻✿༺Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz