༻15༺ special chapter

645 34 7
                                    

Kiedy [Y/N] i Sunghoon weszli do szkoły trzymając się za ręce, wszystkie oczy były skierowane na ich dwoje.

W końcu oboje byli popularni, ale mimo wszystko niektórzy nie wyobrażali sobie, ze będą ze sobą chodzić.

Chłopakowi nie przeszkadzała uwaga innych uczniów, jednak [Y/N] się ona nie podobała, co skutkowało mocniejszy ucisk na dłoni chłopaka.

Oboje podeszli do Jaya i Jake'a, ten drugi wyglądał, jakby był bliski łez.

- Jake, wszystko okej? - zapytał Sunghoon.

- Tak, zapomniałem nauczyć się na sprawdzian. - jęknął. Jay nie mógł się powstrzymać od śmiechu, co spowodowało, że Jake go uderzył.

- To nie jest śmieszne! - wrzasnął Jake. [Y/N] było jej żal chłopaka.

- Kiedy masz ten test? - spytała.

- Na ostatniej lekcji - westchnął

- Dobrze, w takim razie pomogę ci w nauce.

- Naprawdę? Dziękuje [Y/N]! - chłopak przytulił dziewczynę, Sunghoon natomiast odskoczył przestraszony.

- Ej Jake, spokojnie i zostaw moją dziewczynę. - powiedział Hoon pół żartem, pół serio.

Wszyscy zaśmiali się, ich rozmowa nie potoczyła się dalej, ponieważ zadzwonił dzwonek oznaczający przerwę.

༻✿༺

Po szkole [Y/N] czekała na Sunghoona, od czasu do czasu zerkając na zegarek.

W końcu dziewczyna zobaczyła, jak wychodzi za drzwi, uśmiechnęła się.

- Przepraszam za spóźnienie. - podszedł i chwycił dziewczynę za rękę.

- Nic nie szkodzi, gdzie Jay i Jake? - spytała.

- Poszli do kina.

- Bez nas?

- Tak. - westchnął.

- Nie martw się, zrobimy coś lepszego. - powiedział i pociągnął ją szybciej.

༻✿༺

Oboje leżeli w łóżku Sunghoona, oglądając film, ona z głową opartą na piersi, a on obejmował ją ramieniem.

Oglądali filmy od czterech godzin, przez co chłopak zaczął się nudzić.

- Chodźmy gdzieś. - jęknął Sunghoon.

- Jest już 21. - powiedziała dziewczyna spoglądając na ekran telefonu.

- Chodźmy po prostu na spacer. - zaproponował.

- W porządku.

Włożyła kurtkę i wyszła na zewnątrz wraz z chłopakiem.

Oboje szli w milczeniu, ale nie było to niezręczne, bardziej przypominało to, że cieszą się w milczeniu swoją obecnością.

- Nocą jest o wiele ładniej. - powiedziała, podziwiając otoczenie wokół niej.

- Tak sądzisz? - zapytał a dziewczyna skinęła głową.


Zatrzymali się w parku i usiedli na ławce.

Było cicho, ale [Y/N] odezwała się:

- Jestem naprawdę wdzięczna za spotkanie ciebie. - spojrzała na Hoona.

- Naprawdę nie wiem, co bym bez ciebie zrobiła. - kontynuowała - Kocham cię Sunghoonie. - powiedziała szczerze.

Sunghoon poczuł się poruszony jej słowami, niby były one proste, ale znaczyły dla niego wiele.

- Kocham cię bardziej niż ktokolwiek, [Y/N] -uśmiechnął się delikatnie.

- Myślę, że ja i ty będziemy na zawsze. - ciągnął - w rzeczywistości ja tak nie myślę, ja to wiem, że tak będzie.

Pociągnął ją do pocałunku, czyniąc ten moment do zapamiętania.

I naprawdę, zostaną na zawsze razem.

༻✿༺

dzień dobry wieczór!
oficjalnie, w pełni skończyłam "silence"!
najprawdopodobniej książka nie będzie miała dalszych części, ale zapraszam was do przeczytania innych z mojego profilu (jeśli tego jeszcze nie zrobiliście).
dajcie znać jak wam się podoba!
trzymajcie się cieplutko!

 𝐬𝐢𝐥𝐞𝐧𝐜𝐞 Park Sunghoon ༻✿༺Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz