༻14༺

703 39 10
                                    

Pov Sunghoon
Leżałem w łóżku, patrząc w sufit.
Odwróciłem głowę do zegara, patrząc na godzinę, 04:27.
Cholera.
Potrzebuje snu, tak bardzo potrzebuje pójść spać. Jednak w ogóle nie mogę zasnąć

Westchnąłem wstawiając z łóżka i schodząc na dół po szklankę wody.
Przeszłam korytarz u góry na palcach, nie chcąc nikogo obudzić.

Kiedy szedłem do kuchni, zobaczyłem mojego młodszego brata oglądającego telewizje.
Podszedłem do szafki, chwyciłem szklankę i napełniłem ją wodą z kranu.
Usiadłem na blacie popijając wodę.

- Nie możesz spać? - usłyszałem głos za sobą, który sprawił, że odwróciłem głowę.
Potrząsnąłem głową.
- Za dużo rzeczy mam na głowie.
- Naprawdę powinieneś spać, a przynajmniej spróbować. - powiedział - Twój konkurs jest dzisiaj.
- Wiem. - odpowiedziałem.
- Idziesz? - zapytałem.
- Eee, jakim był bym bratem, gdybym tego nie zrobił. - zaśmiał się, a ja uśmiechnąłem się.
Potem ziewnął.
- Cóż, chyba powinnienem iść spać, dobranoc bracie. - powiedział.
- Branoc.

Spojrzałem w dół, widząc Lunę, mojego kota ocierającego się o moją nogę.
Podniosłem ją.
- Tylko ty i ja teraz.
Kotka cicho pomruczała, co mnie rozbawiło.

༻✿༺

Obudziłem się o 06:30, niewiele spałem, ale to musiało wystarczyć.

Zbiegłem na dół, po buty i wyszedłem, ale zatrzymałem się, kiedy zobaczyłem mamę.
Musiałem zadać jej pytanie.
- Mamo, przyjdziesz dziś wieczorem na moje zawody?
Uśmiechnęła się.
- Oczywiście kochanie.
- Świetnie! Muszę iść do szkoły, zobaczymy się o piątej. - przytuliłem ją.
- Pa kochanie!

Pobiegłem do szkoły, chcąc dotrzeć tam wcześniej, a ten sposób będę miał czas na rozmowę z Jake i Jayem.
Widziałem jak dwójka na mnie czeka, kłócąc się ze sobą.
Uśmiechnąłem się na widok tej sceny.

- Sunghoon! - krzyknęli zgodnie.
- Yo! - rzuciłem znak pokoju.
- Gotowy na dzisiejsze zawody? - zapytał Jake.
- Uhg, prosze nie poruszaj tego tematu, jestem taki zestresowany! - powiedziałem im, jęcząc.

Spojrzałem przed siebie, zauważając że [Y/N] wchodzi przez drzwi.
- Mam nadzieje że przyjdzie... - rzuciłem cicho.
Jake i Jay  spojrzeli na siebie. Jay następnie poklepał mnie po plecach.
- Nie martw się, przyjdzie.

༻✿༺

Byłem na pierwszej lekcji, słuchając nauczycielki i starając się robić notatki.

Jay usiadł obok mnie, więc zaproponował, że pozwoli mi skopiować niektóre ze swoich notatek.

- Potrzebujesz tych? - zapytał.
- Naprawdę? - zapytałem.
Jay skinął głową, słuchając nauczycielki i wznawiając robienie notatek.

༻✿༺

Byłem prawie spóźniony na ostatnią lekcje tego dnia, więc biegłem sprintem na zajęcia.
Wpadłem na kogoś, przez co obaj upadliśmy.

- O cholera! Przepraszam...
[Y/N].
Dziewczyna potarła głowę.
- W porządku.
Zaproponowałem, że pomogę jej wstać, a ona wzięła mnie za rękę.

- Przepraszam za to. - przerwałem - przeprasza za wszystko, naprawdę.
Uśmiechnął się tylko i poszła na zajęcia.

Westchnąłem, patrząc jak odchodzi.
- Prosze przyjdź dziś wieczorem. - szepnąłem.

Zadzwonił dzwonek, podniosłem torbę i pobiegłem do sali.

༻✿༺

Pov [Y/N]
Kiedy wychodziłam ze szkoły, zobaczyłam Sunghoona biegnącego ulicą.
Sprawdziłam zegarek, 16:00.
Zawody były za godzinę. Westchnęłam nie wiedząc co zrobić ze sobą do tego czasu.
Może powinnam kupić mu kwiaty? Tak, zrobie to.

 𝐬𝐢𝐥𝐞𝐧𝐜𝐞 Park Sunghoon ༻✿༺Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz