𝐬𝐢𝐥𝐞𝐧𝐜𝐞 Park Sunghoon ༻✿༺

༻13༺

[Y/N] nie jadła, nie spała, jedyną rzeczą, którą robiła, było płakanie.
Płakała przez całą noc.
Jej mama próbowała przekonać ją do jedzenia, ale dziewczyna nie chciała.

Jej telefon wysadzany SMS-y od Sunghoona, Jake i Jaya.
Na początku była trochę zdenerwowana, dlaczego Jake i Jay wysyłają jej SMS-y, ale po prostu mówili jej, aby wysłuchała Sunghoona.
Ale ona tego nie chciała, chciała trzymać się z dala od niego.

༻✿༺

Nadszedł czas szkoły, [Y/N] bała się. Po prostu nie chciała oglądać Sunghoona. Wiedziała, że będzie ją rozpraszał.

Szła do szkoły z parasolką w ręku, starając myśleć o czymkolwiek innym niż Park Sunghoon.

Gdy weszła, wszystkie oczy były zwrócone na nią.
Zaraz potem, kilka osób zebrało się wokół szkolnego monitora, powodując że [Y/N] też tam podeszła.
To był film, gdzie rozmawiała ostatni raz z Sunghoonem. Kto to sfilmował?

[Y/N] była już wykończona, chciała wrócić jak najszybciej do domu.

Szła do swojej klasy, nie patrząc na nikogo, patrzyła prosto przed siebie.
Na korytarzu pojawił się Park. Wyglądał smutno.
[Y/N] czuła się z tym źle, ale po chwili zdała sobie sprawę, że to on spowodował to wszystko.

Oboje nawiązali ze sobą kontakt wzrokowy, Sunghoon uśmiechnął się do niej delikatnie, mając nadzieje, że odwzajemni uśmiech.
Ona tylko skinęła głową, bez uśmiechu, nic.

Jego uśmiech opadł.

༻✿༺

Nie mogła skupić się na lekcji. Chłopak był jedyną rzeczą, o której myślała.

Może to oznaczało, że musiała z nim porozmawiać?
Jednak nie zrobi tego szkole, ale ja jego zawodach.
Przyjdzie i go poobserwuje, a potem z nim porozmawia i załatwi sprawę.

Nie wiedziała, jak potoczą się sprawy między nimi, ale chciała oczyścić powietrze między nimi.

༻✿༺

Gdy wychodziła ze szkoły, poczuła jednak czyjąś dłoń na swoim ramieniu.
Jake.
Spojrzała na niego zdezorientowana, zastanawiając się, dlaczego ją zatrzymał.

- [Y/N]. - powiedział a ona uniosła brew.
- Proszę przyjdź jutro na zawody Sunghoona. Nie ćwiczył dobrze przez ostatnie dni, i myśle że jeśli cię tak zobaczy, będzie bardziej zmotywowany. - powiedział - Wygranie tych zawodów byłoby jedną z lepszych rzeczy w jego życiu.

Wpatrywała się w chłopca.
- Nie martw się, pójdę. I tak muszę z nim porozmawiać.

Jake uśmiechnął się.
- Świetnie, dzięki, [Y/N]. - odwrócił się, ale potem spojrzał na dziewczynę.
- Czekaj, czy ty właśnie ze mną rozmawiałaś? - zapytał zdziwiony.
- No jak usłyszałeś, to tak, rozmawiałam z tobą. - zachichotała.

Jake uśmiechnął sie ostatni raz i uciekł.

༻✿༺